Projekt Otylia Swim Tour zakończony. Jędrzejczak spotka się w Gdańsku z czytelnikami

Otylia Jędrzejczak

Ponad sto dwadzieścia dzieci trenowało w niedzielę pod okiem Otylii Jędrzejczak i jej sztabu.

W Sosnowcu odbyła się ostatnia tegoroczna odsłona projektu Otylia Swim Tour. Łącznie w pięciu miastach przeszkolonych zostało blisko tysiąc młodych adeptów pływania.

– Jestem bardzo szczęśliwa, ze piąty rok z rzędu udało nam się zrealizować Otylia Swim Tour. Jestem przekonana, że około tysiąca młodych adeptów pływania i około dwóch tysięcy rodziców wyszło z doskonałą wiedzą i efekty tego będziemy widzieć za kilka lat. Cieszę się z tego, że również rodzice korzystają z wiedzy naszego sztabu, a zwłaszcza w sobotę w Katowicach i w niedzielę w Sosnowcu frekwencja rodziców była na doskonałym poziomie – mówi Otylia Jędrzejczak.

W Sosnowcu dzieci trenowały w hali z trenerami przygotowania fizycznego oraz w wodzie z trenerami pływania. – Poprawiamy elementy techniczne u dzieciaków, zawsze wyłapujemy sporo złych nawyków, które można poprawić. Widząc dziecko pierwszy raz możemy spojrzeć na nie nieco inaczej, z perspektywy naszego doświadczenia. Ta pomoc jest bardzo wartościowa – mówi były pływak, a dziś trener Szymon Kujat.

Z wizyty sztabu Fundacji Otylii Jędrzejczak w Sosnowcu bardzo zadowoleni są włodarze miasta. – Widzimy się już drugi raz z panią Otylią. W zeszłym roku ćwiczyliśmy w hali, dziś w basenie. Jesteśmy zachwyceni, że możemy gościć eksperta wraz z drużyną ekspertów. Chodzi o to, żeby pokazywać dzieciom, że warto uprawiać sport – wyjaśnia Anna Jedynak, pełnomocnik prezydenta miasta Sosnowca.

Dzieci trenowały z uśmiechem na ustach. – Wybrałam sport, dobrze się czuję w wodzie, po prostu uwielbiam pływać. Pływam od pięciu lat chodząc trzy razy w tygodniu na zajęcia – mówi Magda. Wtórowała jej koleżanka z Żywca – Natalia.

– W pływaniu piękne jest to, że można poczuć się wolnym. Otylia Jędrzejczak jest wzorem do naśladowania. Co chcę dziś poprawić? Przede wszystkim technikę skoku – mówi Natalia.

Trenerzy współpracujący z Fundacją Otylii Jędrzejczak podkreślają, że wśród trenujących dzieci często zdarzają się wyjątkowo utalentowani młodzi pływacy. – Widzieliśmy wiele naprawdę wartościowej młodzieży z ponadprzeciętnymi predyspozycjami. I liczymy, że te nazwiska zobaczymy za kilka lat w czołówce polskiego pływania – dodaje Kujat.

Zajęcia w Sosnowcu były ostatnią odsłoną tegorocznego cyklu Otylia Swim Tour, ale Fundacja Otylii Jędrzejczak nie zamyka jeszcze roku, bo 7 i 8 grudnia w Szczecinie odbędą się dwudniowe zawody Otylia Swim Cup.

– Nie zamykamy jeszcze roku 2019 w działaniach Fundacji. To wyjątkowa impreza, bo jest to łączenie rywalizacji sportowej z zasadami fair play, z szacunkiem do drugiego człowieka i z dobrą zabawą. Planujemy cudowną salę zabaw z m.in. konkursami i grami – dodaje Jędrzejczak.

„Otylia. Moja historia” (fot. Artur Rakowski / Kronika24.pl)

Otylia Jędrzejczak przyjedzie do Gdańska ze swoją autobiografią

– Przez 35 lat swojego życia miałam fantastyczne wzloty, ale też trudne upadki. Autobiografia jest dla mnie zamknięciem pewnego etapu – tak decyzję o spisaniu wspomnień tłumaczy Otylia Jędrzejczak. Mistrzyni olimpijska w czwartek przyjedzie do Gdańska na spotkanie z czytelnikami i kibicami.

Spotkanie odbędzie się o godz. 18 w salonie EMPIK w Galerii Bałtyckiej (al. Grunwaldzka 141). Będzie to pierwsze spotkanie autorskie promujące książkę „Otylia. Moja historia”, bo oficjalna premiera zaplanowana jest dopiero na 25 listopada.

– Kiedyś powiedziałam, że książkę napiszę, gdy będę w ciąży, ale nie określiłam w której. Ciąża to czas wyjątkowy, oznacza rozpoczęcie nowego etapu, bo posiadanie własnej rodziny dało mi poczucie bezpieczeństwa i jeszcze większą motywację do działania. To dlatego zdecydowałam się zamknąć te ponad 35 lat na kilkuset stronach. Odkąd pamiętam, moje życie było nieco szalone. Moją codzienność wyznaczały ciężkie treningi, całkowite podporządkowanie się sportowemu reżimowi, łzy szczęścia, gdy wygrywałam, szukanie motywacji, gdy byłam na szczycie, a gdy z niego spadałam – miłość kibiców i hejt. Ta książka to także powrót do ciężkich chwil, które ukształtowały mój charakter w stopniu większym niż cokolwiek innego – mówi Otylia.

W autobiografii mistrzyni całkowicie otwiera się przed czytelnikami, szczerze opowiadając o dzieciństwie spędzonym w Rudzie Śląskiej, rodzinie, związkach, internetowej nagonce i wypadku
z 2005 roku, który na wiele lat przemienił jej życie w koszmar.

– Chciałabym dać ludziom motywację do działania i do zmian, do podnoszenia się po trudnych życiowych sytuacjach i do radzenia sobie z nienawiścią otoczenia. Sama wiele przeszłam, a jednak udało mi się znaleźć w sobie siłę, by iść dalej – mówi Jędrzejczak. – Życie jest krótkie, więc musimy szukać sposobów, jak pokonywać trudny czas.

Oprócz wspomnień Otylii autobiografia zawierać będzie jej listy, wiersze i fragmenty dzienników.
– To bardzo szczera opowieść i mam nadzieję, że ludzie odnajdą w niej cząstkę siebie – dodaje na zakończenie Otylia.

Otylia Jędrzejczak – najbardziej utytułowana polska pływaczka, sportowiec dekady polskiego sportu. Mistrzyni olimpijska i dwukrotna srebrna medalistka igrzysk olimpijskich, wywalczyła 25 medali mistrzostw świata i Europy. Trzykrotnie biła rekord świata i trzykrotnie była wybierana najlepszym sportowcem Polski. Karierę oficjalnie zakończyła w styczniu 2014 roku. Ukończyła studia na stołecznej Akademii Wychowania Fizycznego i Akademii Leona Koźmińskiego w Warszawie. Jest też absolwentką Międzynarodowego Uniwersytetu Olimpijskiego w Soczi. Za działalność charytatywną otrzymała Order Uśmiechu. W 2004 roku została odznaczona Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. Pełni funkcję prezesa Polskiego Stowarzyszenia Sportu Kobiet, jest także założycielką Fundacji Otylii Jędrzejczak, prowadzącej szereg akcji oraz projektów mających na celu propagowanie zdrowego trybu życia, sportu i aktywności fizycznej wśród dzieci, młodzieży i dorosłych.

Exit mobile version