Róża Thun i większość europosłów delegacji PO-PSL zagłosowali 17 kwietnia przeciwko dyrektywie ws. lepszego egzekwowania i unowocześnienia przepisów UE.
Chodzi o ochronę konsumenta, ponieważ nie rozwiązuje ona zasadniczego problemu podwójnej jakości produktów.
W trakcie prac w Komisji Parlamentarnej (ds. Rynku Wewnętrznego i Ochrony Konsumentów) Róży Thun udało się wprowadzić bezwzględny zakaz umieszczania produktu gorszego jakościowo w takim samym opakowaniu. Nikt z europosłów PiS nie brał udziału w tych pracach, wśród ponad 430 zgłoszonych poprawek nie było ani jednej zgłoszonej przez przedstawiciela PiS. (Poprawki: https://bit.ly/2PBZFmM, https://bit.ly/2ILroRl)
Niestety tekst przyjęty później przez Radę, przy braku sprzeciwu przedstawiciela rządu polskiego, zniszczył tę propozycję. Żaden europoseł PIS nie brał także udziału w ostatecznym głosowaniu w w/w Komisji PE.
Europosłowie Platformy do końca walczyli by to zmienić i zebrali ponad 100 podpisów europosłów z 25 krajów pod poprawką dającą bardzo mocną gwarancję dla konsumentów, mówiącą o bezwzględnym, powszechnym zakazie umieszczania produktu gorszego jakościowo w takim samym opakowaniu.
Ostatecznie wniosek upadł. Udało nam się jednak wprowadzić zapis o obowiązkowym przeglądzie tej dyrektywy. To daje dużą szansę na jej poprawienie: poparcie dla propozycji Róży Thun upadło zaledwie 36 głosami (na 751 posłanek i posłów), to oznacza możliwość zdobycia większości przy spokojnym procedowaniu, bez presji czasowej spowodowanej końcem kadencji.
Na czym polega zasadnicza różnica pomiędzy tym za czym głosował PiS, a o co walczyła Platforma:
PO
Proponowała uznanie praktyki pakowania produktu gorszej jakości (nie ważne, czy różnica jest istotna, czy nieistotna) do takiego samego lub łudząco podobnego opakowania za nieuczciwą w każdych okolicznościach. Gdyby tak się stało, konsument nie musiałby nic udowadniać, byłby bezwzględny zakaz stosowania podwójnej jakości produktów.
PiS
Wersja za która zagłosowało PiS oznacza, że konsument będzie miał prawo się skarżyć jeśli produkt różniący się (ale tylko w sposób istotny) będzie zapakowany w identyczne opakowanie (ale nie zakazuje łudząco podobnego opakowania), pod warunkiem, że za zróżnicowaniem produktów „nie przemawiają (…) uzasadnione i obiektywne czynniki”. Lista takich obiektywnych i uzasadnionych czynników jest otwarta, nieokreślona, w związku z tym producenci będą mogli dalej stosować praktyki podwójnej jakości produktów tłumacząc, że są one uzasadnione.
W efekcie przyjęcia dyrektywy w wersji promowanej przez PiS, polski konsument nadal może być dyskryminowany. Nadal kupujący sami będą musieli skarżyć producentów. A ponieważ mamy w przyjętej głosami PiS dyrektywie otwartą listę uzasadnionych i obiektywnych czynników dopuszczających różnice, producenci z łatwością znajdą furtkę by nadal stosować praktyki podwójnej jakości produktów.
Nowe prawo zakłada zatem, że na półkach nadal mogą pojawiać się produkty różnej jakości zapakowane tak samo, lub łudząco podobnie, a konsument za każdym razem będzie musiał udowadniać, że został oszukany i aby to zrobić musi z własnej inicjatywy przejść przez czasochłonną procedurę bez gwarancji wygranej.
PiS kłamie mówiąc, że PO poparła stosowanie podwójnej jakości produktów. PO popierała ambitne rozwiązanie, które uniemożliwiałoby dyskryminowanie polskich konsumentów, natomiast sprzeciwiła się rozwiązaniu byle jakiemu. Natomiast PiS to byle jakie rozwiązanie poparło. Polacy na nim nie skorzystają. Głosowania nr 13 https://bit.ly/2DBOeX7
Wcześniej Róża Thun wywalczyła 800 tys. Euro w Komisji Rynku Wewnętrznego i Ochrony Konsumentów na badania porównawcze tysięcy produktów w całej UE.
Oświadczenie Róży Thun po głosowaniu: https://bit.ly/2ZJARxs
(źródło: Róża Thun)