Proces zabójcy prezydenta Pawła Adamowicza będzie jawny

Gdańsk

28 marca rozpocznie się proces Stefana W., który oskarżony jest o zabójstwo trzy lata temu prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza.

Rozprawy będą jawne, a do połowy roku zaplanowano ich aż kilkanaście.

Na swoim społecznościowym profilu poseł KO Piotr Adamowicz, brat zamordowanego prezydenta Gdańska poinformował, że data rozpoczęcia procesu zabójcy Stefana W. wyznaczona została na 28 marca. Do lipca ma się odbyć 15 rozpraw. Mają one być jawne tak jak domagała się tego rodzina Pawła Adamowicza.

– Mnie nie interesuje kara – mówiła Magdalena Adamowicz w grudniu na konferencji prasowej, kiedy ogłoszono, że proces się odbędzie. – Mnie interesuje sprawiedliwość, mnie interesuje prawda, i najważniejsze jest to, o czym też wspomniała prezydent Dulkiewicz, żebyśmy wszyscy z tej tragedii, z tej zbrodni i z tej straty wynieśli lekcję na przyszłość, bo ciągle jeszcze tej lekcji nie odrobiliśmy – żeby powstrzymać tę spiralę nienawiści.

Brat prezydenta Gdańska podaje też na swoim profilu kilka ważnych szczegółów dotyczących procesu i dzieli się swoimi wątpliwościami:

– Wygląda na to, że sądowi zależy na sprawnym procesowaniu. Najbliższa rodzina Stefana W. łącznie z jego matką oficjalnie odmówiła składania zeznań. Co jest zastanawiające w świetle jej aktywności od kilkunastu miesięcy w pewnych mediach.

Sąd odrzucił wniosek obrońcy Stefana W. o przeniesienie procesu do innego miasta. Wcześniej nasz pełnomocnik wnioskował o wyłączenie ze składu pani sędzi powołanej uchwała neo-KRS. Chodzi o to, że zgodnie z orzecznictwem trybunałów europejskich neo-KRS została powołana wadliwie i w konsekwencji wyroki wydane z udziałem sędziego z nominacji neo-KRS mogą być zakwestionowane i po kilku latach proces może zostać unieważniony. Nie mam żadnych uwag co do przygotowania zawodowego i profesjonalizmu tej pani sędzi, ale mamy poważny problem dlatego wniosek o wyłącznie należało złożyć. Jeszcze nie ma decyzji w tej sprawie – pisze Piotr Adamowicz.

Zamach na prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza miał miejsce 13 stycznia 2019 na Targu Węglowym w Gdańsku podczas 27. finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Zabójca Stefan W. wtargnął na scenę podczas ceremonii Światełka do Nieba i zadał prezydentowi trzy ciosy nożem. Został zatrzymany na miejscu. Mimo reanimacji Paweł Adamowicz zmarł następnego dnia po południu wskutek odniesionych obrażeń. Proces zabójcy nie mógł ruszyć przez prawie trzy lata, bo Stefan W. trzykrotnie badany był psychiatrycznie. Ostatecznie biegli uznali, że w chwili popełnienia zbrodni był poczytalny i może odpowiadać przed sądem
(UMG)

Exit mobile version