Próbowali wyłudzić łódzkie kamienice. Miejscy „detektywi” w akcji

Łódź

Do sądu trafiły akty oskarżenia wobec osób, które próbowały wyłudzić łódzkie nieruchomości.

Przez ostatnie pięć lat miejscy „detektywi” od nieruchomości, czyli oddział ds ochrony praw własności do nieruchomości złożył do prokuratury zawiadomienia w stosunku do 140 nieruchomości wartych ok. 130 mln zł.

– W 2010 r. mieszkańcy z kamienicy przy ulicy Traugutta 5 zaalarmowali nas, że pojawił się „wnuczek” byłych właścicieli. To nieruchomość prywatna, ale pod zarządem miasta. Okazało się, że „spadkobiercy” uzyskali postanowienie spadkowe na podstawie sfałszowanego testamentu i wpisali się do księgi wieczystej. Miasto podjęło szereg czynności, by wyeliminować z obrotu prawnego to postanowienie spadkowe. Na podstawie jednego z takich postępowań odziedziczyliśmy połowę udziału w spadku po byłych właścicielach. I toczy się kolejne, które ma ustalić udział Skarbu Państwa w tym spadku. Chcielibyśmy mieć większościowy udział. Poza tym właśnie złożyliśmy do sądu wniosek o zasiedzenie nieruchomości. Trwa też postępowanie karne w związku ze sfałszowanym testamentem. Zarzuty postawiła tu prokuratura – mówi Lucyna Lenc, kierownik oddziału ds ochrony praw własności do nieruchomości Urzędu Miasta Łodzi.

W grudniu 2020 r. do sądu wpłynął akt oskarżenia przeciwko 9 osobom o wyłudzenie bądź próbę wyłudzenia nieruchomości – w tym Traugutta 5 i Rewolucji 42. Traugutta 5 i Rewolucji 42 to nieruchomości prywatne, ale pod zarządem miasta. Miasto jest oskarżycielem posiłkowym w tym postępowaniu.

W grudniu 2020 r. do sądu wpłynął też akt oskarżenia przeciwko Jadwidze M – K. o próbę wyłudzenia nieruchomości przy ul. Składowej 32. Dziś właścicielem nieruchomości jest gmina. Zarzuty skierowała prokuratura, ale z zawiadomienia miasta. Wartość nieruchomości to ok. 450 tys. zł.

– Jadwiga M – K. przeprowadziła postępowanie spadkowe, w którym zyskała, jako jedyna, prawo do nieruchomości. I wystąpiła do nas by odzyskać nieruchomość. Ale okazało się, że według naszej wiedzy jest wprawdzie właścicielką, ale nie jedyną. Są inni współwłaściciele. A chciała przejąć wszystko sama. W związku z postępowaniem karnym zawieszone zostało postępowanie o zwrot nieruchomości. W kwietniu 2020 r. do sądu trafił zaś akt oskarżenia przeciwko Annie G. oraz Andrzejowi P. o wyłudzenie nieruchomości przy ul. Pabianickiej 28 oraz udziałów w nieruchomości przy ul. Cieszyńskiej 31 na postawie sfałszowanego testamentu. Udziały po byłym właścicielu przysługiwałyby gminie, gdyby nie ten „testament”. Przy sprawie karnej zarzuty postawiła prokuratura, zaś miasto jest oskarżycielem posiłkowym – dodaje kierownik Lenc.

Dodajmy, że przed Ministerstwem Finansów toczy się ok. 300 spraw z tytułu tzw. układów indemnizacyjnych. W latach 60. XX byli właściciele nieruchomości, którzy je utracili – dostali za nie odszkodowania. Nieruchomości te powinny przejść na Skarb Państwa.

– Przed Ministrem Finansów toczy się postępowanie w sprawie przejścia na Skarb Państwa nieruchomości, a my nie możemy dać o tym ostrzeżenia w księgach wieczystych dla ewentualnych nabywców nieruchomości. Pamiętajmy, że sama Łódź zainicjowała prawie 300 takich spraw, a zakończyło się ich zaledwie kilkadziesiąt. Pani Prezydent postanowiła nawet wystąpić do Ministra Sprawiedliwości z propozycją zmiany w ustawie z 1968 r., która dotyczy wykonywania tzw. układów indemnizacyjnych. Jeśli ministerstwo przyjmie taką propozycję – Minister Finansów mógłby wydawać zaświadczenie, że trwa u niego postępowanie i byłoby ono dla sądu podstawą do ujawnienia tego w księgach wieczystych. Bez tych wpisów nie zapanujemy nad wtórnym obrotem nieruchomości. A jeśli ktoś trzeci, w dobrej wierze, nabędzie nieruchomość to my, miasto tę własność utracimy – dodaje prof. Marcin Górski, dyrektor Wydziału Prawnego UMŁ.
(UMŁ)

Exit mobile version