Dzień po warszawskiej premierze, film „Pan T.” wraz z twórcami zawitał do Krakowa.
Stąd pochodzi reżyser Marcin Krzyształowicz, a wraz z nim na uroczystej premierze pojawili się aktorzy, producent i cześć ekipy. Paweł Wilczak odtwarzający tytułową rolę wyglądał jak żywcem wyjęty z filmu, towarzyszył mu Wojciech Mecwaldowski w filmie grający postać Irusia.
Wciąż nierozwiązana jest sprawa czy film jest inspirowany życiem Leopolda Tyrmanda czy nie. Czy strony dojdą do porozumienia czy sprawa znajdzie finał w sądzie? Kto wie, a Wam pozostaje wyrobić swoje własne zdanie w kinie…..
(Artur Rakowski)