Sąd Okręgowy odwoławczy w Gdańsku podtrzymał w poniedziałek, 29 kwietnia, wyrok sądu niższej instancji uniewinniający pięć osób odpowiedzialnych za organizację koncertu finałowego WOŚP 13 stycznia 2019 r.
To wtedy doszło do zamachu na życie prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza.
Wyrok jest prawomocny. Uniewinniono dwie osoby z Regionalnego Centrum Wolontariatu w Gdańsku, dwóch policjantów oraz urzędnika z Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni.
Kogo sąd uniewinnił?
Wśród osób uniewinnionych są dwie osoby reprezentujące Regionalnego Centrum Wolontariatu w Gdańsku: była szefowa tej instytucji Agnieszka Buczyńska, która dziś w rządzie Donalda Tuska jest ministrem do spraw społeczeństwa obywatelskiego i przewodniczącą Komitetu do spraw Pożytku Publicznego oraz Dawid Jastrzębski, obecny prezes RCW w Gdańsku.
Agnieszki Buczyńskiej nie było w poniedziałek, 29 kwietnia, na ogłoszeniu wyroku. Reprezentował ją adwokat.
Jeden wyrok podtrzymany, jeden uchylony
Sąd Okręgowy podtrzymał także skazujący wyrok dla Gracjana Z. z firmy ochroniarskiej “Tajfun”, zajmującej się zapewnieniem bezpieczeństwa podczas koncertu WOŚP. Mężczyźnie wymierzono karę 6 miesięcy więzienia w zawieszeniu na dwa lata.
W przypadku drugiego mężczyzny, Dariusza S., także reprezentującego firmę “Tajfun”, Sąd Okręgowy uchylił wcześniejszy wyrok 5 miesięcy więzienia w zawieszeniu na dwa lata i przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia. W przypadku tego oskarżonego sąd uznał, że podczas poprzedniego procesu złamano jego prawo do obrony. Podczas jednej z rozpraw w sądzie pierwszej instancji Dariusz S. nie był bowiem reprezentowany przez adwokata, choć jego obecność była wtedy obowiązkowa.
Sąd: prokuratura nie ma racji
Pierwszy wyrok w sprawie ws. finału WOŚP wydał Sąd Rejonowy Gdańsk Południe w lutym 2023 r. Apelację złożyli obrońcy Gracjana Z. i Dariusza S. Odwołanie od wszystkich ogłoszonych wówczas wyroków wniosła też prokuratura.
– Sąd doszedł do przekonania, że zarzuty dotyczące poprzedniego wyroku przedstawione przez prokuraturę stanowiły nieuzasadnioną polemikę z trafnym rozstrzygnięciem sądu niższej instancji. Wbrew temu, co twierdzi oskarżyciel publiczny sąd niższej instancji zbadał w sprawie wszystkie dowody i przeanalizował je w sposób prawidłowy i rzetelny – oceniła Izabella Retyk, sędzia Sądu Okręgowego.
Sąd podkreślił, że orzeczona dla Gracjana Z. kara jest słuszna.
– Ze strony firmy ochroniarskiej błędy przy organizacji koncertu były ewidentne. Do obsługi wydarzenia zatrudniono przypadkowo dobrane osoby, które tylko iluzorycznie mogły zapewnić bezpieczeństwo ludzi na scenie – dodała sędzia Izabella Retyk.
Sąd niższej instancji ustalił m.in., że Gracjan Z. i Dariusz S. są odpowiedzialni za to, że większość osób, które najęła firma “Tajfun” nie przeszła wcześniej odpowiedniego szkolenia, a ponad 20 z nich była też nieletnia. Sąd Rejonowy wskazał też, że zabrakło ochroniarzy przy jednym z wejść na scenę, przez które, według świadków, miał wbiec zamachowiec.
Morderca odsiaduje karę dożywocia
Sprawca zbrodni Stefan Wilmont został skazany prawomocnie w styczniu 2024 r. przez Sąd Apelacyjny w Gdańsku na karę dożywotniego więzienia.
Sąd przyznał jednocześnie rację bliskim Pawła Adamowicza, którzy zakwestionowali uzasadnienie wyroku sądu pierwszej instancji stwierdzające, że prezydent Gdańska był “przypadkową ofiarą”. Zebrany materiał dowodowy daje podstawy do stwierdzenia, że było to zabójstwo o podłożu politycznym.
(UMG)