Na ostatniej sesji Rady Miejskiej w Łodzi Klub Radnych Prawa i Sprawiedliwości jednogłośnie sprzeciwił się projektowi zmian w budżecie miasta, który zawierał dofinansowanie dla łódzkich policjantów.
Radni Koalicji Obywatelskiej pytają, dlaczego przedstawiciele PiS głosowali przeciwko bezpieczeństwu łodzian.
Tomasz Kacprzak, radny Rady Miejskiej w Łodzi: – Jesteśmy zdziwieni, że radni Prawa i Sprawiedliwości, którzy wielokrotnie mówili, że trzeba wspierać policję, nie głosowali za tym, żeby przekazać pieniądze na łódzkie bezpieczeństwo. To trochę dziwna sytuacja, ale, jak się okazuje, PiS ma dwie twarze – jedna to taka na pokaz, a druga prawdziwa. PiS nie zależy na bezpieczeństwu mieszkańców Łodzi, ponieważ, w tak ważnym głosowaniu, nie głosowali za tym, aby przekazać pieniądze na nieoznakowane radiowozy policyjne. Dzięki którym, łódzcy policjanci będą mogli skutecznie patrolować łódzkie ulice, dbać o to, żeby przestępczość się nie rozwijała i żeby ją zwalczać. Pamiętajmy, że samochody nieoznakowane są bardzo skuteczne, jeśli chodzi o wywiadowców. Wcześniej miasto przeznaczało pieniądze na oznakowane radiowozy, które jeżdżą po ulicach i pełnią funkcje prewencyjne.
Mateusz Walasek, radny Rady Miejskiej w Łodzi: – Nie po raz pierwszy okazuje się, że radni Prawa i Sprawiedliwości wyznają zasadę „im gorzej, tym lepiej”, ale nie wiadomo, dlaczego mszczą się w tym wypadku na łodzianach, bo ci złodzieje, których nie łapałaby policja, nie okradaliby radnych Platformy Obywatelskiej. Oni, po prostu, okradaliby łodzian. Nie będą, bo policja te pieniądze jednak dostanie, ale, gdyby wszyscy radni głosowaliby tak jak radni PiS, to łodzianie czuliby się mniej bezpiecznie. Widać radnym PiS na bezpieczeństwu łodzian nie zależy, a za swoje nieudolności polityczne mszczą się na łodzianach.
Krzysztof Makowski, radny Rady Miejskiej w Łodzi: – Ja wielokrotnie apelowałem o to, żeby starać się rozdzielać dużą politykę od samorządu. I właśnie taki test był na ostatniej sesji, kiedy podjęliśmy ważną decyzję dla Łodzi, dla bezpieczeństwa naszych mieszkańców, skupiając się wyłącznie na pracy samorządowej i odsuwając na bok działalność polityczną. Nam się to udało, niestety, radnym Prawa i Sprawiedliwości nie, wygrała duża polityka, nie bezpieczeństwo i spokój łodzian. Ja, jako były wojewoda, mogę jeszcze dodać, że policja zawsze jest otwarta na wszelką pomoc, zawsze jest gotowa do pomocy i sama takiej pomocy od nas potrzebuje. Na sesjach Rady Miejskiej i na sesjach Sejmiku wielokrotnie mówiliśmy, że, przekazywane przez nas, środki dodatkowe są elementem wzmacniania funkcjonowania policji w Łodzi i poprawy bezpieczeństwa mieszkańców. Dlatego też głosowaliśmy za tym, aby mieszkańcy czuli się bezpiecznie.
(UMŁ)