Pracowity weekend tatrzańskich policjantów. Woźnica na deptaku i turysta na szlaku z promilami

Podhale. Kilkanaście interwencji wobec nietrzeźwych osób

W minioną sobotę tatrzańscy policjanci podjęli kilkanaście interwencji wobec nietrzeźwych osób.

Wśród nich znalazł się turysta na górskim szlaku, woźnica na popularnym deptaku oraz kierowca, który spowodował kolizję w Białym Dunajcu.

Sezon turystyczny pod Tatrami zbliża się ku końcowi, ale pracy tatrzańskim policjantom wcale nie ubywa. Tylko minionej soboty policjanci podjęli kilkanaście interwencji wobec nietrzeźwych osób.

Około godziny 19.00 policjanci pojechali do Kuźnic, gdzie ratownicy TOPR przekazali im pijanego turystę. Mężczyzna nie był już w stanie o własnych siłach zejść ze szlaku. 37-latek pochodzący z Żywca został zatrzymany do wytrzeźwienia. Będzie musiał zapłacić za pobyt w jednostce policji i najprawdopodobniej poniesie koszty transportu z Myślenickich Turni.

Kolejna interwencja dotyczyła nietrzeźwego woźnicy, który na Gubałówce około 17.00 na popularnym deptaku wśród wielu turystów kierował zaprzęgiem konnym. Woźnicę zatrzymali policjanci zakopiańskiej drogówki. Okazało się, że 43-latek z Zębu miał w organizmie 2.3 promila alkoholu. Został ukarany 500 złotowym mandatem karnym, a zaprzęg i konie trafiły pod opiekę trzeźwej osoby. Na szczęście nikt nie został poszkodowany.

Zatrzymany przez policjantów sprawca kolizji, do której doszło po północy w miejscowości Biały Dunajec miał w organizmie blisko promil alkoholu. 40-latek z Zakopanego już stracił prawo jazdy, a za jazdę po alkoholu grozi mu do 2 lat więzienia.
(KWP)

Exit mobile version