Pomysł PiS na podwyżki cen piwa. Nawet 12 złotych za butelkę. Jest odpowiedź MF

PiS i jego absurdalne pomysły - c.d.

Rząd PiS planuje „po cichu” olbrzymią podwyżkę cen piwa.

Partia ta na początku tygodnia puściła w eter „wyciek kontrolowany”, by przekonać się jak zareagują na tę informację Polacy.

Po tej dodatkowej akcyzie do budżetu państwa wpadłoby 5 mld zł rocznie. Półlitrowy najtańszy trunek wyniósłby wtedy ok. 5 zł.

PiS chodzi o zrównanie stawek dla wszystkich rodzajów alkoholu.

Wg analityków cena tych napojów mogłaby wzrosnąć nawet czterokrotnie. Jeśli cena 0,5l piwa to ok. 3 zł to po podatku zapłacilibyśmy aż 12 zł.

Jednak informacja o tych planach okazała się fałszywa. Tylko ciekawe do kiedy…

Podwyżka akcyzy na piwo nie jest planowana. Ministerstwo Finansów odpowiada Rzecznikowi MŚP

Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców, zaniepokojony licznymi informacjami medialnymi, mówiącymi o planowanej podwyżce akcyzy na napoje alkoholowe, w szczególności piwo, zapytał Ministerstwo Finansów czy trwają obecnie prace nad takimi rozwiązaniami. Resort finansów poinformował, że obecnie nie są prowadzone żadne prace legislacyjne w zakresie zmiany stawek podatku akcyzowego.

Branża piwna to ważna część rodzimego przemysłu spożywczego. Polska jest trzecim co do wielkości producentem piwa w Europie. Poza największymi producentami na rynku funkcjonuje także wiele mniejszych browarów, zaliczanych do sektora małych i średnich przedsiębiorstw, dlatego Rzecznik MŚP z zadowoleniem przyjął odpowiedź Ministerstwa Finansów.

– Małe, rodzinne browary to rzadko wspominane ofiary lockdownu. Często ich głównymi klientami są restauracje, które dziś są zamknięte. Nie uwzględniają ich jednak tarcze antykryzysowe. Dołożenie im jeszcze kolejnego problemu w postaci podwyżki akcyzy mogłoby być dla wielu z nich nie do udźwignięcia. Dobrze, więc że plotki o zmianach w akcyzie okazały się jedynie dziennikarską kaczką – komentuje Adam Abramowicz, Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców.

Rzecznik MŚP konsekwentnie opowiada się za nienakładaniem w czasie kryzysu nowych podatków i danin na przedsiębiorców, zwłaszcza na branże szczególnie dotknięte konsekwencjami zamknięcia gospodarki.

Exit mobile version