Drugi wielkoszlemowy tytuł Igi Świątek wywalczony w Roland Garros to najważniejsze wydarzenie mijającego tygodnia w polskim tenisie.
Warto też zwrócić uwagę na zwycięstwo Szymona Walkowa w challengerze ATP Poznań Open, a także występy w finałach imprez ITF – w singlu Anny Hertel w Słowenii oraz w deblu Weroniki Falkowskiej w Braszowie.
21-letnia Świątek powtórzyła w Paryżu sukces sprzed dwóch lat i umocniła się na prowadzeniu w rankingu WTA Tour, bowiem w ubiegłym sezonie odpadła tam w czwartej rundzie. Iga jest numerem jeden na świecie od 4 kwietnia. W poniedziałek rozpoczęła dziewiąty z rzędu tydzień na fotelu liderki i wszystko wskazuje na to, że pozostanie na nim na dłużej.
W sobotę Polka wyrównała rekordowe osiągnięcie Amerykanki Venus Williams z 2000 roku, bowiem przedłużyła serię meczów bez porażki do 35. Za tydzień może poprawić ten wynik, podczas występu w turnieju WTA 500 na trawiastych kortach w Berlinie.
Na dodatek Iga wygrała szósty z rzędu turniej w tym sezonie, po triumfach w imprezach WTA 1000 w Dausze, Indian Wells, Miami, w WTA 500 w Stuttgarcie oraz WTA 1000 w Rzymie.
Również w sobotę powody do radości miał Szymon Walków, który razem z Amerykaninem Hunterem Reesem zwyciężył w challengerze ATP Poznań Open (pula nagród 67 960 euro+hospitality), zaliczanym do cyklu LOTOS PZT Polish Tour – Narodowy Puchar Polski.
26-letni zawodnik PZT Team powtórzył w ten sposób sukces sprzed czterech lat, bowiem właśnie w poznańskiej imprezie zdobył swój pierwszy tytuł w imprezie rangi ATP Challenger Tour, razem z Mateuszem Kowalczykiem (KT Kubala Ustroń).
Polsko-amerykański duet pokonał w finale 1:6, 6:3, 10-6 Czechów Marka Gengela i Adama Pavlaska, rozstawionych z numerem czwartym. Do półfinału dotarł w Poznaniu Filip Peliwo (AZS Łódź), a w ćwierćfinale odpadł Karol Drzewiecki, obaj starowali z zagranicznymi zawodnikami. Karol nie obronił punktów za ubiegłoroczny finał, wskutek kontuzji amerykańskiego partnera.
Natomiast w grze pojedynczej znalazło się w głównej trzech Polaków, ale wszyscy przegrali swoje pierwsze mecze. Jerzy Janowicz wystartował z „dziką kartą”, a przez dwie rundy eliminacji przeszli zwycięsko dwaj tenisiści PZT Team – Daniel Michalski (WKT Mera Warszawa) i Maks Kaśnikowski (Centralny Klub Tenisowy Grodzisk Mazowiecki).
Anna Hertel (AZS Poznań) udanie wystartowała w turnieju ITF W15 w słoweńskim Cetez ob Savi (pula nagród 15 tys. dol.). W niedzielnym finale Polka przegrała z Amerykanką Vivian Wolf 3:6, 7:6 (7-0), 4:6.
Wcześniej Hertel pokonała kolejno: Słowaczkę Katarinę Kuzmovą 5:7, 6:3, 6:4; Serbkę Janę Bojovic 6:0, 6:2; Czeszkę Ivanę Sebestovą 6:4, 6:4 oraz Francuzkę Lai Petretic 7:6 (7-4), 5:7, 6:3.
Bliska zdobycia deblowego tytułu w turnieju ITF W60 w Braszowie (pula nagród 60 tys. dol.) była Weronika Falkowska (KS Górnik Bytom). Zawodniczka PZ Team stworzyła udany duet ze Słowenką Veroniką Erjavec, a były rozstawione z numerem czwartym.
W drodze do finału polsko-słoweńska para nie straciła seta w trzech meczach, ale w decydującym spotkaniu przegrały z Czeszką Jesiką Maleckovą i Bułgarką Isabelle Szinikową (nr 2.) 6:7 (5-7), 3:6. W singlu Falkowska poniosła porażkę w pierwszej rundzie ze Szwajcarką Joanne Zuger (nr 7.) 6:0, 1:6, 0:6.