Polscy koszykarze wygrali z Nową Zelandią. Jeremy Sochan w końcu zagrał

Katowice

Reprezentacja Polski pokonała Nową Zelandię 88:59 w meczu towarzyskim rozgrywanym w hali Spodek w Katowicach.

Już w sobotę o godz. 18:00 w Arenie Sosnowiec biało-czerwoni zagrają z Filipinami.

Jeremy Sochan rozpoczął spotkanie w wyjściowym składzie i od razu w pierwszej akcji był faulowany – zdobył więc swój pierwszy punkt w kadrze po ponad trzech latach przerwy. Rywale odpowiadali później głównie rzutami z dystansu, chociaż podobnym trafieniem zareagował też Mateusz Ponitka – dzięki temu spotkanie było wyrównane. Po kolejnych rzutach wolnych kapitana kadra była lepsza o pięć punktów. Ostatecznie po 10 minutach było 21:18. Zaraz na początku drugiej kwarty Nowa Zelandia doprowadziła do remisu po trójce Reubena Te Rangi. Biało-czerwoni odpowiedzieli na to serią 9:0, a za dobry fragment można pochwalić m. in. Igora Milicicia. Po późniejszej efektownie wykończonej kontrze przez Aleksandra Balcerowskiego różnica wzrosła aż do 14 punktów. Trójki dokładał również Michał Sokołowski, a przewaga była dość bezpieczna. Ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 45:30.

W trzeciej kwarcie zespół trenera Igora Milicicia nadal prezentował solidny poziom w ofensywie, a swoje kolejne akcje kończyli Jeremy Sochan i Mateusz Ponitka. Rywale nie byli w stanie realnie odrabiać strat. Dzięki trójce Michała Sokołowskiego różnica wzrosła nawet do 20 punktów. Po 30 minutach było 62:44. Kolejną część meczu biało-czerwoni rozpoczęli od małej serii 6:0 i mogli czuć się jeszcze bardziej komfortowo. Dobrze prezentowali się Aleksander Balcerowski oraz Igor Milicić, a zwycięstwo już nie było zagrożone. Michał Michalak i Aleksander Dziewa ustalili wynik spotkania ostatecznie na 88:59.

Reprezentacja Polski już w sobotę – ponownie o 18:00 – rozegra kolejny mecz towarzyski. W Arenie Sosnowiec podejmie Filipiny.

Polska – Nowa Zelandia 88:59 (21:18, 24:20, 17:14, 26:15)

Polska: Ponitka 29, Sokołowski 17, Balcerowski 8, Milicić 8, Sochan 7, Slaughter 7, Michalak 6, Dziewa 4, Żołnierewicz 2, Pluta 0, Mazurczak 0

Nowa Zelandia: Ili 17, Mennenga 12, Vodanovich 10, Te Rangi 7, Cameron 6, Gold 5, Ngatai 2, Delany 0, Webster 0, Le’Afa 0, Rusbatch 0, Harrison 0

Ponitka i Sochan po meczu Polska – Nowa Zelandia

Co po zwycięstwie reprezentacji Polski nad Nową Zelandią w hali Spodek w Katowicach mówili Mateusz Ponitka i Jeremy Sochan?

Mateusz Ponitka:

Przed meczem rozmawialiśmy z kolegami w szatni, że Hala Spodek w najbliższych miesiącach będzie naszym domem. Chcieliśmy więc poczuć halę i jej atmosferę. Myślę, że po tym co pokazaliśmy, jeszcze więcej kibiców będzie przychodzić na mecze koszykarskiej reprezentacji Polski.

Ostatni raz w Spodku byłem 12 lat temu, na Meczu Gwiazd PLK, dzisiaj wróciły wspomnienia z tamtego spotkania. Cieszę się, że mogliśmy tu zagrać i pokazać kibicom, że traktujemy grę w kadrze bardzo poważnie i nie ma mowy o jakimkolwiek odpuszczaniu, niezależnie od wyniku.

Od drugiej kwarty kontrolowaliśmy mecz. To było dobre granie przed najważniejszymi meczami w tym roku, jakie czekają nas w Walencji. Mocno pracowaliśmy w ostatnich tygodniach nad grą w defensywie. W Katowicach zagraliśmy dobrze, nie uniknęliśmy błędów, ale zmierzamy w dobrym kierunku.

Jeremy Sochan:

Bardzo fajnie było zagrać przed tak wspaniałą publicznością. Dawno nie grałem w Polsce i dobrze się dziś bawiłem, a co najważniejsze wygraliśmy. Ponieważ miałem trzymiesięczną przerwę od gry, muszę znaleźć odpowiedni rytm. Ten mecz w tym mi pomógł.

Nowa Zelandia grała fizyczną koszykówkę, ale my zagraliśmy dobrze w obronie, do tego szybko w ataku. Jesteśmy gotowi na turniej w Walencji, a kolejne spotkanie z Filipinami nam w tym jeszcze mocniej pomoże.

Exit mobile version