Politycy opozycji! Apel organizacji przyrodniczych o zmianę podejścia do przyrody

Natura w Polsce

“Liczymy na to, że nowym szefem lub szefową resortu ochrony środowiska zostanie osoba nie tylko o odpowiedniej wiedzy, ale przede wszystkim empatii i wrażliwości, niezależna od jakichkolwiek lobby związanych z eksploatacją zasobów przyrody” – piszą sygnatariusze listu do polityków opozycji, tłumacząc, że ochrona przyrody powinna stać się priorytetem dla koalicji tworzącej rząd.

Organizacje przyrodnicze i ruchy społeczne z uwagą i niepokojem śledzą przekazy medialne dotyczące rozmów przyszłej koalicji o wspólnych podstawach programowych i przydziale ministerstw. W trosce o zapewnienie odpowiedniego miejsca ochronie przyrody organizacje wystosowały  wspólny list otwarty do demokratycznej opozycji. W ciągu zaledwie dwóch dni  list poparło ponad 165 sygnatariuszy i liczba ta wciąż rośnie.

“W historii polskich wyborów nigdy wcześniej nie pojawiło się tyle haseł przyrodniczych i klimatycznych. Wszystkie partie i koalicje, które mają szansę wkrótce utworzyć rząd, składały w czasie kampanii deklaracje i zobowiązania dotyczące koniecznych zmian w kwestiach ochrony lasów, rzek, tworzenia i powiększania parków narodowych, niezbędnych reform instytucji zajmujących się ochroną środowiska. Większość Polek i Polaków poparła te postulaty, a teraz oczekuje ich pilnego i skutecznego wdrożenia” – przypominają sygnatariusze listu.

Minione 8 lat było trudne dla przyrody

Pod rządami PiS środowisko było sukcesywnie niszczone. Cierpiały rzeki, dzikie zwierzęta, traciliśmy cenne przyrodniczo lasy. Organizacje społeczne zajmujące się ochroną środowiska na każdym kroku napotykały opór i brak chęci dialogu. Resort ochrony środowiska stał się resortem środowiska, a zmiana ta była symptomatyczna.

“Ukoronowaniem tej antyspołecznej polityki były: deklaracja rządu PiS, podjęta wbrew wyrokowi Trybunału Sprawiedliwości UE, odmawiająca społeczeństwu głosu w kwestii współdecydowania o lasach oraz przyjęte pod sam koniec kadencji Lex Knebel, praktycznie odbierający nam możliwość bronienia się przed szkodliwymi społecznie i środowiskowo inwestycjami” – przypominają organizacje w apelu do opozycji.

Nadzieja na zmianę

Środowisko przyrodników z nadzieją przyjęło wyniki wyborów. Organizacje i ruchy społeczne deklarują gotowość szerokiej współpracy, która usprawni realizację przedwyborczych obietnic w kwestiach środowiskowych.

Istotne jest, komu zostanie powierzony resort ochrony środowiska. Organizacje liczą, że nowym ministrem zostanie osoba nie tylko o odpowiedniej wiedzy, ale przede wszystkim empatii i wrażliwości. “Osoba ta powinna być gwarantem realizacji ambitnego programu przyrodniczego, zadeklarowanego podczas kampanii wyborczej przez partie przyszłej koalicji rządzącej. Osoba niezależna od jakichkolwiek lobby związanych z eksploatacją zasobów przyrody. Osoba, która swoją postawą klarownie dowodzi, że dobro przyrody jest u niej na pierwszym miejscu i która będzie gotowa do podjęcia na nowo owocnej współpracy z organizacjami przyrodniczymi oraz naukowcami. Przekazanie resortu w ręce osoby, która związana jest z lobby leśnym, łowieckim lub hydrotechnicznym będzie oznaczało kontynuację dotychczasowych sporów i utratę zaufania społecznego”.

“Przez wiele lat Lasy Państwowe i dyrekcje ochrony środowiska były w dużym stopniu rezerwuarem synekur politycznych. A powinny ekspertów rozumiejących i kochających dziką przyrodę. Czas najwyższy, żeby to zmienić. Troska o środowisko powinna znaleźć się ponad rozgrywkami politycznymi w imię przyszłości kolejnych pokoleń Polek i Polaków”  – apelują organizacje.

List otwarty przyrodników i strony społecznej do opozycji demokratycznej

„W historii polskich wyborów nigdy wcześniej nie pojawiło się tyle haseł przyrodniczych i klimatycznych. Wszystkie partie i koalicje, które mają szansę wkrótce utworzyć rząd, składały w czasie kampanii deklaracje i zobowiązania dotyczące koniecznych zmian w kwestiach ochrony lasów, rzek, tworzenia i powiększania parków narodowych, niezbędnych reform instytucji zajmujących się ochroną środowiska. Większość Polek i Polaków poparła te postulaty, a teraz oczekuje ich pilnego i skutecznego wdrożenia.

Ostatnie osiem lat było trudnym czasem dla polskiej przyrody, a organizacje społeczne zajmujące się ochroną środowiska na każdym kroku napotykały brak chęci dialogu. Ukoronowaniem tej antyspołecznej polityki były: deklaracja rządu PiS, podjęta wbrew wyrokowi Trybunału Sprawiedliwości UE, odmawiająca społeczeństwu głosu w kwestii współdecydowania o lasach oraz przyjęte pod sam koniec kadencji Lex Knebel, praktycznie odbierający nam możliwość bronienia się przed szkodliwymi społecznie i środowiskowo inwestycjami.

Wszyscy oczekujemy, że te czasy nie powrócą, a szkodliwe regulacje i praktyki zostaną pilnie zmienione. Apelujemy do polityczek i polityków, od których odwagi, zaangażowania i poczucia odpowiedzialności za losy nas wszystkich zależy przyszłość całego kraju, aby pamiętali o składanych przed wyborami deklaracjach. To ostatni moment, aby ochronę przyrody w naszym kraju uczynić priorytetem.

Skuteczna ochrona zasobów naturalnych oraz zachowanie różnorodności biologicznej są niezbędne, by zapobiec katastrofie klimatycznej. Jej początki zaczynamy odczuwać już teraz. Jeśli najwyższa dbałość o zasoby naturalne nie stanie się przedmiotem umowy koalicyjnej, jeśli debata dotycząca składu przyszłego rządu nie uwzględni kwestii związanych z ochroną środowiska, wówczas ucierpią nie tylko cenne ekosystemy i rzadkie gatunki roślin czy zwierząt. W niedalekiej przyszłości spadnie jakość naszego życia, a w dalszej perspektywie egzystencja nas i kolejnych pokoleń będzie zagrożona.

Liczne organizacje zajmujące się ochroną przyrody i walką o prawa zwierząt z nadzieją przyjęły wyniki wyborów. W szeregach partii, które najprawdopodobniej utworzą rząd, znajdują się polityczki i politycy zaangażowani w walkę o ojczystą przyrodę, którzy byli głosem słabszych na mównicy sejmowej i podczas posiedzeń komisji. Deklarujemy chęć bardzo szerokiej współpracy, która usprawni realizację przedwyborczych obietnic w kwestiach środowiskowych.

Liczymy przy tym na to, że nowym szefem lub szefową resortu ochrony środowiska zostanie osoba nie tylko o odpowiedniej wiedzy, ale przede wszystkim empatii i wrażliwości. Osoba ta powinna być gwarantem realizacji ambitnego programu przyrodniczego, zadeklarowanego podczas kampanii wyborczej przez partie przyszłej koalicji rządzącej. Osoba niezależna od jakichkolwiek lobby związanych z eksploatacją zasobów przyrody. Osoba, która swoją postawą klarownie dowodzi, że dobro przyrody jest u niej na pierwszym miejscu i która będzie gotowa do podjęcia na nowo owocnej współpracy z organizacjami przyrodniczymi oraz naukowcami. Przekazanie resortu w ręce osoby, która związana jest z lobby leśnym, łowieckim lub hydrotechnicznym będzie oznaczało kontynuację dotychczasowych sporów i utratę zaufania społecznego.

Przez wiele lat Lasy Państwowe i dyrekcje ochrony środowiska były w dużym stopniu rezerwuarem synekur politycznych. A powinny ekspertów rozumiejących i kochających dziką przyrodę. Czas najwyższy, żeby to zmienić. Troska o środowisko powinna znaleźć się ponad rozgrywkami politycznymi w imię przyszłości kolejnych pokoleń Polek i Polaków.”

Exit mobile version