Polak wygrał wyścig w Warszawie. Mistrz świata we wspinaczce szybszy od windy!

Wspinaczka sportowa nową dyscypliną olimpijską

Marcin Dzieński, mistrz świata z 2016 roku i aktualny mistrz Europy w bardzo widowiskowej dyscyplinie sportu, jaką jest wspinaczka na czas (ang. speed climbing), w niezwykły sposób zademonstrował swoje umiejętności.

Polak postanowił rzucić wyzwanie windzie w budynku Centrum Olimpijskiego w Warszawie. W nocnej scenerii, na specjalnie skonstruowaną 23-metrową ściankę wspinaczkową (wysokość 6. piętra), Polak wbiegł w sprinterskim tempie. Zajęło mu to tylko 12,12 sekundy i zaledwie o włos wyprzedził rozpędzoną obok windę. Wyczyn Marcina pokazuje jego wielkie umiejętności i ma na celu popularyzację wspinaczki sportowej.

Na co dzień Marcin walczy z czasem i rywalami, wbiegając na 15-metrową ściankę wspinaczkową. Przeważnie zajmuje mu to ok. 6-7 sekund. Zawodnik z Tarnowa tym razem miał przed sobą nowe, bardzo trudne zadanie. Aby wygrać z windą, musiał pokonać aż 23 metry (6 pięter), biegnąc w górę po chwytach zamocowanych na wybudowanej specjalnie do tego projektu przezroczystej, pleksowej ścianie. Przejście w nowy układ rozmieszczenia chwytów od 15 metra, inna konstrukcja, a także dużo bardziej śliska powierzchnia, po której biegł nasz zawodnik, sprawiły, że warunki do rywalizacji były dużo trudniejsze inne niż te, które można obserwować standardowo w zawodach wspinaczkowych.

Mimo wielu utrudnień Marcin wspiął się na wyżyny swoich umiejętności i wygrał z rozpędzoną windą. Dokładny czas jego 23-metrowego biegu wyniósł 12,12 sekundy. Winda dojechała „do mety” około pół sekundy później. Przypominający w akcji superbohatera „człowieka-pająka” Marcin nie krył zadowolenia po biegu:

– To była walka z samym sobą, żeby cisnąć do końca, mimo iż nie czułem już pod koniec rąk ze zmęczenia. Zazwyczaj na treningach biegam te przepisowe 15 metrów i moje ciało jest przystosowane właśnie do takiego wysiłku, a tutaj miałem jeszcze 8 metrów do pokonania, a to jest przecież dla mnie około 50 procent więcej dystansu niż standardowo. Pomysł, żeby to zrobić pojawił się mniej więcej rok temu w rozmowie z kolegą. Wiele razy to sobie wyobrażałem i cieszę się, że udało się to zrealizować w tak wyjątkowym miejscu, jakim jest Centrum Olimpijskie w Warszawie. Wspinaczka sportowa będzie na igrzyskach i najwyższa pora przybliżać ją kibicom, zwłaszcza, że Polacy odnoszą sukcesy w tej dyscyplinie sportu. W ostatnich trzech mistrzostwach świata w „czasówkach” zdobyliśmy aż 4 medale. To naprawdę znakomite wyniki, a konkurencja przecież nie śpi. Poziom sportowy na świecie podnosi się praktycznie z miesiąca na miesiąc, więc trzeba mieć warunki i bardzo ciężko trenować, by się dalej rozwijać i rywalizować o najwyższe cele – powiedział Marcin Dzieński po swoim wyczynie.

Najbliższymi, bardzo ważnymi startami Marcina, będą mistrzostwa Europy na początku października, w których nasz reprezentant będzie bronił złotego medalu wywalczonego w 2017 roku.
(org.)

Exit mobile version