4 Nations Cup 2025. Polacy triumfowali w całym turnieju

Płock

Reprezentacja Polski mężczyzn pod wodzą selekcjonera Marcina Lijewskiego wygrała z Tunezją (33:24) na zakończenie Turnieju 4 Nations Cup 2025 w Płocku.

Dzięki czemu przypieczętowała triumf w całych rozgrywkach z kompletem zwycięstw. Kolejnym razem biało-czerwonych obejrzymy na parkiecie w środę, kiedy na start mistrzostw świata zmierzą się z Niemcami.

Polska – Tunezja 33:24 (19:12)

Polska: Ligarzewski, Jastrzębski, Morawski 1 – Przytuła 5, Jędraszczyk 3, Bis, Pietrasik 2, Widomski 2, Czuwara 2, Adamski 1, Syprzak 6, Moryto 2, Marciniak 1, Będzikowski 1, Czapliński 5, Wojdan 2, Papina, Rogulski.

Tunezja: Sfar, Belkaied, Ben Tekaya – Ben Ghali 2, Hosni 2, Maaref 2, Rmiki 5, Ben Salah, Bacha, Jallouz 1, Frad 1, Ben Salem 3, Zariat 2, Toumi 5, Ben Hamouda, Margheli 1, Jbeli.

Piłkarze ręczni. Polska – Tunezja (fot. Paweł Bejnarowicz/ZPRP)

Po środowym zwycięstwie nad Austrią (31:19) i czwartkowym triumfie nad Japonią (30:29) reprezentacja Polski mężczyzn zapewniła sobie zwycięstwo w towarzyskim Turnieju 4 Nations Cup 2025 rozgrywanym w Arenie w Płocku.

Na zakończenie zawodów biało-czerwoni mieli zmierzyć się jeszcze z trzecią drużyną Afryki – Tunezją – która w poprzednich dniach uległa Austriakom i Japończykom. Dla naszych reprezentantów miał to być ostatni sprawdzian przed startem Mistrzostw Świata 2025.

W piątek selekcjoner Marcin Lijewski ponownie zdecydował się na trzy zmiany w składzie. W miejsce Michała Olejniczaka, Pawła Paterka i Macieja Gębali w meczowym protokole pojawili się pauzujący wcześniej Piotr Jędraszczyk, Kamil Syprzak i Arkadiusz Moryto.

Jeszcze przed rozpoczęciem meczu doszło do miłej ceremonii. Kibice zgromadzeni w Arenie odśpiewali wspólnie “Sto lat” piątkowym solenizantom: Maciejowi Gębali oraz wieloletniemu fizjoterapeucie reprezentacji Polski Jerzemu Buczakowi.

Po pierwszym gwizdku nie było jednak miejsca na żadne sentymenty. W podstawowym składzie naszej kadry wystąpili: Marcel Jastrzębski, a następnie Mateusz Wojdan, Arkadiusz Moryto, Piotr Jędraszczyk, Damian Przytuła, Jan Czuwara i Kamil Syprzak. Wynik spotkania otworzył Damian Przytuła, który w pierwszych minutach świetnie wyregulował swój strzelecki celownik.

Bramki Przytuły w połączeniu ze szczelną obroną pod dowództwem Bartłomieja Bisa i z bardzo dobrze dysponowanym Marcelem Jastrzębskim w bramce sprawiły, że biało-czerwoni bardzo szybko przejęli inicjatywę i po dziesięciu minutach prowadzili aż 6:2! 

W dalszych minutach przewaga naszego zespołu wciąż rosła, a selekcjoner Lijewski mógł rotować składem, dzięki czemu na parkiecie meldowali się kolejni gracze: Andrzej Widomski, Kamil Adamski, Ariel Pietrasik czy Marek Marciniak. 

W pewnym momencie różnica dzieląca obie ekipy wyniosła nawet siedem “oczek” (13:6), ale w końcówce drugiej partii Tunezyjczycy ewidentnie złapali wiatr w żagle i zaczęli odrabiać straty. Przy wyniku 10:13 o przerwę na żądanie poprosił Marcin Lijewski. Uwagi selekcjonera podziałały na tyle dobrze, że kolejne trafienia Polacy zaczęli zdobywać seriami, a ich zaliczka do przerwy zwiększyła się do aż siedmiu trafień (19:12).

Po przerwie w polskiej bramce pojawił się Adam Morawski, a atakiem naszego zespołu kierował Maciej Papina. Najważniejsze jednak, że przewaga wciąż rosła. W 37. minucie bramkę na 23:14 zdobył Kamil Syprzak. Był to gol wyjątkowy. Drugie trafienie zdobyte przez Kamila Syprzaka w piątkowym meczu było bowiem jego golem nr 400 w narodowych barwach.

Nie ma co ukrywać, że piątek po prostu należał do biało-czerwonych zarówno na parkiecie, jak i na trybunach. W Arenie zgromadziło się bowiem blisko trzy tysiące fanów, którzy przez cały mecz głośno wspierali naszą drużynę. Niesieni dopingiem Polacy dali kibicom prawdziwy spektakl: wrzutki, loby, bramkę rzutem przez całą długość boiska zdobył nawet Adam Morawski. Ostatecznie reprezentacja Polski zwyciężyła 33:24. Tytułem MVP spotkania wyróżniono Adama Morawskiego, a najskuteczniejszy na parkiecie był Kamil Syprzak, autor sześciu goli.

Agnieszka Chylińska i Sławomir Szmal (fot. Paweł Bejnarowicz/ZPRP)

Zwycięstwo nad Tunezją przypieczętowało triumf Polski w Turnieju 4 Nations Cup 2025. Kolejnym razem biało-czerwonych obejrzymy na parkiecie już w najbliższą środę, kiedy na start mistrzostw świata zmierzą się z Niemcami. Początek meczu o godz. 20.30.

Klasyfikacja końcowa Turnieju 4 Nations Cup 2025:

1. Polska, 6 punktów
2. Japonia, 4
3. Austria, 2
4. Tunezja, 0

Exit mobile version