O tym, że alkohol i wypoczynek nad wodą to wyjątkowo nietrafne, a zarazem bardzo niebezpieczne połączenie, stróże prawa przypominali już wielokrotnie.
Mimo to, wciąż nie każdy zdaje sobie sprawę z zagrożeń jakie niesie za sobą bagatelizowanie policyjnych apeli. Tym razem lekkomyślnością wykazały się nastolatki, których wypoczynek nad wodą mógł skończyć się tragicznie…
13 sierpnia w godzinach popołudniowych oficer dyżurny zabrzańskiej komendy odebrał zgłoszenie, które dotyczyło dwóch nastolatek. Dziewczyny w wieku 14 i 15 lat przebywały na pomoście na jednym ze stawów przy ulicy Tarnopolskiej. Przechodzący tamtędy mężczyzna widząc, że młode dziewczyny są pijane, zwrócił im uwagę aby zeszły z pomostu, bo jest to dla nich niebezpieczne. Kiedy jedna z nastolatek chciała wstać, straciła równowagę i wpadła do stawu. Mężczyzna ruszył z pomocą i pomógł jej wyjść. W tym czasie druga z nich, chcąc usiąść na pomoście, również wpadła do wody. Na miejsce przyjechał policyjny patrol z IV komisariatu. Nastolatki zostały sprowadzone na brzeg, a następnie przewiezione do szpitala. Badanie na zawartość alkoholu w organizmie wykazało, że jedna z nich miała w organizmie 4 promile, z kolei druga – blisko 3,5. Po udzieleniu pomocy medycznej, obie zostały zwolnione ze szpitala i przekazane pod opiekę rodzicom. Teraz ich sprawą zajmie się sąd rodzinny.
(KWP)