Blisko pięciuset sportowców trenować będzie w okresie świąteczno-noworocznym w ośrodkach Centralnego Ośrodka Sportu.
Kucharze pracujący w ośrodkach szykują dla nich świąteczne potrawy.
Największy ruch jest w ośrodku COS w Spale, gdzie do turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk w Tokio przygotowują się polskie siatkarki. Biało-czerwone ćwiczyły jeszcze w poniedziałek, a następnie rozjechały się do domów. Do Spały wrócą w drugi dzień świąt.
– Jest w ekipie mobilizacja, więc przyznam szczerze, że dopiero w poniedziałek zaczęliśmy myśleć o świętach. Do domów wracamy jednak tylko na krótką chwilę, bo zaledwie na dwa dni – mówi trener reprezentacji Jacek Nawrocki. Tuż przed wyjazdem siatkarki odbyły czterogodzinny trening, a następnie podzieliły się opłatkiem i zjadły wspólny świąteczny obiad.
Ale nie tylko siatkarki okres świąteczno-noworoczny spędzają w spalskim COS, bo zaplanowane treningi w tym czasie ma około sześćdziesięciu lekkoatletów. Łącznie liczba sportowców przekroczy sto.
– W kuchni w tym czasie stawiamy na klasykę, jednak jest więcej ryb rano, trochę wędzonych, sałatki rybne, czy pieczyste mięsa. To jest u nas standard – mówi Piotr Szymczak, szef kuchni spalskiego ośrodka.
Spora grupa sportowców trenować będzie też w innych ośrodkach. W Szczyrku część świąt spędzi reprezentacja juniorów w strzelectwie sportowym oraz reprezentanci Polski w żeglarstwie. Z kolei w COS w Wałczu w drugi dzień świąt lub dzień później zgrupowania rozpoczynają m.in. koszykarze, karatecy, szermierze i pływacy. Koszykarze i szermierze – z klubów młodzieżowych – mają też w planach treningi w Cetniewie. Duża część sportowców będzie w ośrodkach spędzać również noc sylwestrową. Z kolei zaraz po Nowym Roku do Cetniewa przyjadą reprezentacje Polski we florecie kobiet i mężczyzn oraz kadra narodowa w kajakarstwie.
– Wszystkim sportowcom spędzającym ten czas w naszych ośrodkach staramy się stworzyć rodzinną atmosferę, jaką mieli w domach. Będzie wieczerza wigilijna, będą wszystkie przygotowania do świąt. Po prostu będziemy chcieli, by wszyscy sportowcy, którzy w święta będą w naszych ośrodkach czuli się jak w domu – mówi zastępca dyrektora Centralnego Ośrodka Sportu Andrzej Kalinowski.
Minister sportu Danuta Dmowska-Andrzejuk, która przez wiele lat kariery trenowała w ośrodkach COS nie ukrywa, iż współpraca z Centralnym Ośrodkiem Sportu jest dla niej bardzo ważna.
– To jest kluczowa instytucja, szczególnie, że na pewno polski sport cierpi na brak miejsc. Ośrodki COS są w tej sytuacji tym miejscem, w którym można w stu procentach poświęcić się przygotowaniom do najważniejszych imprez sezonu – mówi minister sportu.
Ośrodki COS szykują się przede wszystkim na pierwsze półrocze 2020 roku, poprzedzające igrzyska olimpijskie w Tokio. W większości ośrodków w tym czasie obłożenie będzie albo pełne, albo bardzo bliskie stuprocentowego.