Brak poszanowania dla niezawisłości sądów i praw osób LGBTI wskazuje na „przytłaczające dowody” na łamanie wartości UE, uważa Parlament.
W rezolucji przyjętej w czwartek, 513 głosami do 148, przy 33 wstrzymujących się od głosu, Parlament Europejski wyraża obawy dotyczące systemu legislacyjnego i wyborczego, niezależności sądownictwa i praw podstawowych w Polsce.
Dyskryminacja osób LGBTI
Podczas poniedziałkowej debaty posłowie skorzystali z okazji, aby omówić sytuację, w której niektóre z władz lokalnych ogłaszają swoje terytoria „strefami wolnymi od LGBTI” i zapytać Komisję, czy można to uznać nielegalną dyskryminację na rynku pracy, powołując się na wyrok w sprawie Rete Lenford.
W przyjętej rezolucji, Parlament głęboko ubolewa z powodu zarówno „polskiego Stonewall” w dniu 7 sierpnia 2020, czyli masowych aresztowań, których ofiarą padło 48 działaczy LGBTI, jak i oficjalnego stanowiska Episkopatu Polski, w którym apeluje się o „terapię nawrócenia” dla osób LGBTI.
Powstrzymać pogarszanie się stanu demokracji
Posłowie są głęboko zaniepokojeni, że sytuacja uległa znacznemu pogorszeniu od czasu wszczęcia przez Komisję postępowania na mocy art. 7 przeciwko Polsce, w 2017 roku. Wzywają oni Radę i Komisję Europejską, aby nie stosowały wąskiej interpretacji zasady praworządności i w pełni wykorzystały potencjał procedury przewidzianej w art. 7 ust. 1 TUE, w odniesieniu do wszystkich zasad zapisanych w art. 2 TUE. Podkreślając, że ostatnie wysłuchanie odbyło się w grudniu 2018, co jest terminem bardzo już odległym, posłowie wzywają Radę do niezwłocznego działania, w świetle przytłaczających dowodów na pogarszanie się sytuacji.
Cytat
„Szerokie poparcie dla tego raportu jest najlepszą odpowiedzią na zarzuty o „lewicowy spisek”. Polski rząd zapomniał, że w demokracji nie chodzi o rządy większości, ale o poszanowanie prawa unijnego, pluralizm, prawo do sprzeciwu i ochronę mniejszości. Parlament wydał kilka rezolucji w tej sprawie, a Komisja wszczęła cztery postępowania w sprawie uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego, jednak władze polskie nadal odmawiają poszanowania wartości europejskich i nadal działają wbrew europejskiemu porządkowi prawnemu. Najwyższy czas, aby Rada zakończyła postępowanie na mocy art. 7 w sposób nadający im znaczenie”, powiedział sprawozdawca Juan Fernando López Aguilar (S&D, ES).
Kluczowe kwestie
Przyczyny niepokoju posłów:
- Fakt, że od 2015 roku, polski sejm nadał sobie uprawnienia do zmiany konstytucji, które przyspieszyły procesy legislacyjne oraz niedawne zmiany ordynacji wyborczej i wybory zorganizowane w sytuacji nadzwyczajnej;
- Szerokie zmiany w krajowym sądownictwie w ciągu ostatnich kilku lat, od sposobu mianowania do procedur dyscyplinarnych;
- Sytuacja w zakresie wolności słowa, wolności i pluralizmu mediów (oraz jej wpływ w ostatnich wyborach prezydenckich), wolności akademickiej, wolności zgromadzeń i zrzeszania się oraz niedawna stygmatyzacja organizacji pozarządowych jako działających w interesie podmiotów zagranicznych;
- Zmierzanie do de facto penalizacji edukacji seksualnej oraz drastyczne ograniczenie, bliskie w praktyce zakazowi, aborcji i antykoncepcji „dzień po”, a także szerzenie mowy nienawiści, dyskryminacji społecznej, przemocy wobec kobiet (oraz zapowiedziane wystąpienie Polski z Konwencji Stambulskiej), przemoc domowa i nietolerancyjne zachowania wobec słabszych grup społecznych.
Polska: Rada musi „wreszcie zacząć działać” w obronie mniejszości i praworządności
- Pogarsza się sytuacja w zakresie niezależności sądów oraz rządów prawa
- Rada musi wznowić procedurę z art. 7 przeciwko Polsce
- Wezwanie do szerszej interpretacji, która powinna obejmować wszystkie podstawowe zasady UE
Minister Sprawiedliwości: PE próbuje zakwestionować polską demokrację (według PiS):
„- Dzisiejsza rezolucja Parlamentu Europejskiego to próba bezprawnego oddziaływania na Polskę, to narzędzie przemocy wobec polskiej demokracji, szantaż, który ma prowadzić do odebrania nam środków finansowych z budżetu UE – powiedział Minister Sprawiedliwości Zbigniew Ziobro podczas konferencji prasowej, która odbyła się w Ministerstwie. Według rezolucji PE, w naszym kraju „ciągle pogarsza się stan praworządności”.
Zdaniem Parlamentu Europejskiego, w Polsce dochodzi m.in. do „masowych aresztowań, których ofiarą padło 48 działaczy LGBTI”. Parlament wyraża także obawy dotyczące systemu legislacyjnego i wyborczego, niezależności sądownictwa i praw podstawowych w Polsce.
Rezolucję, która nie ma skutków prawnych, poparło 513 europosłów, przeciw było 148, a wstrzymało się od głosu 33. Europosłowie PO i Lewicy opowiedzieli się za jej przyjęciem, przeciwko głosowali parlamentarzyści PiS. PSL wstrzymało się od głosu.
– To absurdalne zarzuty, które są próbą zakwestionowania samej istoty demokracji – podkreślił Minister Zbigniew Ziobro. Według niego, Parlament Europejski i Komisja Europejska prowadzą wręcz „wojenkę podjazdową”, próbując narzucić Polsce lewicową agendę zwłaszcza w dziedzinie edukacji i kultury oraz podważając wybory dokonane przez polskie społeczeństwo. To, o czym mówi Parlament i Komisja Europejska, to „pseudopraworządność” i otwarty zamach na Traktaty Europejskie – dodał Minister Ziobro.
Rząd i Ministerstwo Sprawiedliwości będą bronić polskiej racji stanu i stawiać opór wobec prób zmuszania nas m.in. do uznania adopcji dzieci przez pary homoseksualne i wiązania tego rodzaju agendy z przyznawaniem środków europejskich – zapewnił Minister. Przypomniał, że już wcześniej wskazywał, że Unia Europejska chce uwarunkować wypłatę środków z budżetu europejskiego od praworządności, by blokować wydawanie tych środków na rzecz Polski, motywując to względami ideologicznym, m.in. rzekomą homofobią i nieprzestrzeganiem wartości europejskich. Mechanizm praworządności miałby być maczugą do straszenia Polski – uznał minister.
– Ta rezolucja jest atakiem na polską samorządność, bo Parlament Europejski nie uznaje uchwał polskich samorządów, które nie chcą u siebie w szkołach np. edukatorów LGBT. WSA w Gliwicach unieważnił podobną uchwałę Rady Gminy Istebna. Dziękuję Prokuratorowi Generalnemu i Prokuraturze Krajowej, że zdecydowali się złożyć skargę kasacyjną do Naczelnego Sądu Administracyjnego po tej decyzji WSA – stwierdził Wiceminister Sprawiedliwości Michał Wójcik biorący udział w konferencji. Zaprosił też przewodniczącą Komisji Europejskiej do odwiedzin gmin, które przyjęły uchwały w obronie tradycyjnych wartości.
Za walkę z demokracją i praworządnością w Polsce oraz cyniczną grę, by odebrać środki finansowe Polsce uznał też rezolucję PE Wiceminister Sebastian Kaleta.
– Parlamentowi Europejskiemu nie podoba się praworządność w Polsce. Tymczasem to my skutecznie walczymy z mafiami VAT-owskimi, lekowymi czy lichwiarskimi. Nie podoba się też Brukseli projekt „Stop pedofilii”, pod którym podpisało się już kilkaset tysięcy obywateli – stwierdził Wiceminister Marcin Warchoł.”
Stan UE: posłowie debatują nad sposobami na ulepszenie Europy
Tematem tegorocznej debaty o stanie Unii Europejskiej 16 września były nowe plany UE na stawienie czoła zmianie klimatu, rasizmowi, zagrożeniom dla zdrowia i migracji.
Orędzie o stanie UE
Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen wygłosiła w Parlamencie EUropejskim swoje pierwsze orędzie o stanie Unii Europejskiej. Po przedstawieniu przez nią podsumowanie działań KE w ciągu ostatniego roku oraz szeregu nowych unijnych inicjatyw nastąpiła debata z posłami do Parlamentu Europejskiego.
Zapowiedziane przez Ursulę von der Leyen plany to m.in. zniesienie ograniczeń jednolitego rynku, nowa strategia dla strefy Schengen, propozycja ustanowienia celu zmniejszenia emisji gazów cieplarnianych do 2030 r. o co najmniej 55% oraz inwestycje w technologie cyfrowe. Według Przewodniczącej należy również przyspieszyć proces decyzyjny UE.
W zakresie spraw zagranicznych, podkreśliła wagę współpracy w organizacjach międzynarodowych, ale zaznaczyła, że WHO i WTO potrzebują reformy i że to UE powinna przewodzić tym zmianom. Dodała, że chociaż Chiny są ważnym partnerem, nie powinno to przeszkodzić UE w otwartym wypowiadaniu się na temat łamania praw człowieka.
Przewodnicząca mówiła też o wpływie koronawirusa, stwierdzając, że pandemia jasno pokazała potrzebę nadania UE bardziej znaczącej roli w dziedzinie zdrowia: „Czas zacząć wprowadzać to w życie. Musimy teraz wyciągnąć pierwsze wnioski z kryzysu zdrowotnego”.
Wezwała również do wzmożenia wysiłków dla rozwiązania kwestii migracji: „Migracja jest wyzwaniem europejskim i cała Europa musi wykonać swoje zadanie”.
Przewodniczący ogłosiła również plan działania na rzecz zwalczania rasizmu i mowy nienawiści, opowiedziała się za prawami osób LGBTQI i wzajemnym uznawaniem relacji rodzinnych w UE.
„Będziemy mieli taką przyszłość, jaką zbudujemy. A Europa będzie taka, jaką chcemy, żeby była. Powinniśmy przestać próbować ją rozbić, ale zająć się pracą nad jej rozwijaniem i wzmacnianiem oraz nad budowaniem świata, w którym chcemy żyć” podsumowała.
Reakcje posłów
Posłowie do Parlamentu Europejskiego w większości poparli wiele z zapowiedzianych nowych inicjatyw, ale podkreślali też obszary, na których UE powinna się skupić.
Według Manfreda Webera (EPL, Niemcy), priorytetem powinno być tworzenie miejsc pracy: „Spójrzmy na Włochy, gdzie 40% młodych ludzi jest nadal bezrobotnych. W dzisiejszej Unii Europejskiej nie możemy godzić się na kolejne utracone pokolenie”. Stwierdził również, że „Pieniądze z Funduszy Odbudowy można wydać tylko raz, a naszym priorytetem jest przyszłość młodego pokolenia w Europie”. Podkreślił również, że UE musi mówić jednym głosem w kwestiach związanych z polityką zagraniczną. Wypowiedział się również na temat Białorusi: „Jeśli jesteśmy wiarygodni, niech ludzie na ulicach Mińska zobaczą, że Europa jest po ich stronie”.
Iratxe García Pérez (S&D, Hiszpania) omówiła wyzwania stojące przed Europą. Opowiedziała się za podatkiem od transakcji finansowych, stwierdzając: „Tylko w ten sposób będziemy mogli inwestować w przemiany ekologiczne i społeczne, nie pozostawiając nikogo w tyle”. Wyraziła zadowolenie z nowego celu ograniczenia emisji do 2030 r., ale stwierdziła też, że nie można zapomnieć o tym, że „ludzie są częścią tych przemian, więc potrzebujemy strategii przeciwdziałania ubóstwu obejmującej walkę z ubóstwem dzieci oraz płacę minimalną”, komentując wspomniany przez Przewodniczącą plan KE na przedstawienie wniosku prawnego wspierającego państwa członkowskie w tworzeniu ram dla płacy minimalnej. Posłanka zaapelowała o wsparcie dla sektora kultury i utworzenie europejskiej platformy kulturalnej, aby „umożliwić młodym ludziom współpracę i wzmocnienie europejskiej tkanki kulturowej”.
Dacian Cioloş (Renew, Rumunia) ocenił, że Europa poczyniła znaczne postępy w ostatnich miesiącach: „Nie ma wątpliwości, że plan odbudowy jest historycznym krokiem naprzód i ucieleśnia siłę Unii i naszą zdolność do wspólnego przezwyciężania kryzysów”. Podkreślił jednak potrzebę poszanowania praworządności jako kluczowej zasady, jeśli chodzi o fundusze, w celu utrzymania zaufania obywateli: „[…] interesy finansowe Unii muszą być chronione przed korupcją i konfliktami interesów”. Pochwalił reakcję KE na wezwanie Parlamentu do przeprowadzenia oceny skutków ustawodawstwa klimatycznego i planów w dziedzinie cyfrowej.
Nicolas Bay (ID, Francja) ubolewał nad brakiem środków ochrony rynku w Europie w okresie największego kryzysu zdrowotnego, a także nad surowymi regulacjami w dziedzinie środowiska, które według niego osłabiają konkurencyjność europejskich przedsiębiorstw: „To nie sprzyja niezależności i przyszłemu dobrobytowi Europy, a raczej jeszcze bardziej osłabi Europę na arenie światowej ”.
Ska Keller (Zieloni/WSE, Niemcy) skrytykowała warunki przyjmowania migrantów na zewnętrznych granicach UE. „Obecny stan jest bardzo haniebny […] i jako Europejczycy ponosimy wspólną odpowiedzialność” powiedziała, wzywając KE do podjęcia walki o odpowiednie warunki z państwami członkowskimi, „aby uczynić pomaganie ludziom w potrzebie najwyższym priorytetem i nie zgadzać się na katastrofalny stan, w jakim się znajdujemy”. Z zadowoleniem przyjęła proponowany cel redukcji emisji o 55% do 2030 r.: „Z klimatem nie można negocjować, więc lepiej działajmy szybko”.
Ryszard Legutko (EKR, Polska) stwierdził, że ostatnia dekada była dla UE burzliwa i że jest ona dziś w gorszym stanie niż dziesięć lat temu: „Każdego roku przez ostatnią dekadę słyszeliśmy od każdego przewodniczącego KE, że czeka nas świetlana przyszłość, a dni chwały UE są tuż za rogiem, oczywiście pod warunkiem, że Komisja Europejska i instytucje europejskie otrzymają więcej kompetencji. Coraz mniej Europejczyków traktuje to przesłanie poważnie”.
Manon Aubry (Francja, GUE/NGL), skrytykowała wystąpienie Przewodniczącej za brak wzmianki o kryzysie solidarności, który według niej istnieje w UE, czego przykładem są raje podatkowe, oraz o kwestiach dotyczących praworządności w Polsce i na Węgrzech. Stwierdziła też, że cel redukcji emisji gazów cieplarnianych o 55% jest niewystarczający. „Aby sprostać wyzwaniom, które przed nami stoją, musimy wszystko zmienić. Naszym jedynym priorytetem powinno być środowisko i aspekty społeczne ” powiedziała i wezwała do sprawiedliwości fiskalnej, sprawiedliwości podatkowej i zniesienia rajów podatkowych w Europie.
W odpowiedzi na wypowiedzi posłów, Przewodnicząca von der Leyen wezwała do „konstruktywnego podejścia do migracji”. „Każdego roku do Europy przybywa około dwóch milionów ludzi i 140 000 uchodźców, powinniśmy być w stanie sobie z tym poradzić” powiedziała. Dodała, że w przyszłym tygodniu KE przedstawi w tej sprawie wniosek ustawodawczy. Odnosząc się do kwestii praworządności powiedziała, że KE przyjmuje „najbardziej systematyczne i najbardziej kompleksowe podejście w naszej historii”.
(PE, MS)