Otylia Swim Tour 2020 w Świebodzicach. Młodzi adepci pływania ćwiczyli z mistrzynią olimpijską

Otylia Swim Tour 2020

Otylia Swim Tour wystartował w Świebodzicach.

– Bardzo się cieszymy, że możemy wrócić do pracy, że możemy znów realizować nasze projekty – mówi Otylia Jędrzejczak, która w niedzielę wraz ze swoim zespołem trenerów przeprowadziła całodniowe warsztaty pływackie „Otylia Swim Tour” w Świebodzicach. W zajęciach udział wzięło blisko stu młodych adeptów pływania.

Otylia Swim Tour w Świebodzicach (fot. Łukasz Szeląg)

Spotkanie w Świebodzicach otworzyło szóstą edycję „Otylia Swim Tour”. W tym roku zajęcia dla dzieci odbędą się jeszcze w Łodzi (27 września), Katowicach (3 października) i Rybniku (24 października). – Świebodzice są nowym otwarciem. To już szósta edycja Otylia Swim Tour, a czujemy się, jakbyśmy zaczynali – dodaje Jędrzejczak.

Tegoroczna edycja różni się od pozostałych i to nie tylko dlatego, że odbywa się w ścisłym reżimie sanitarnym. Wszyscy uczestnicy muszą regularnie dezynfekować ręce i zachowywać dystans, a od Fundacji Otylii Jędrzejczak otrzymali specjalne „kominy” do zasłaniania ust i nosa.

– Zmieniliśmy też formę prowadzenia zajęć, bo zawsze trenerzy byli przypisani do torów i zmieniały się dzieci, a teraz to my się zmieniamy, by minimalizować kontakt. Mogę zapewnić, że z racji tego, iż w wodzie znajduje się podchloryn, dzieciaki są bezpieczne. Badania pokazują, że COVID w wodzie nie ma szans – mówi jeden z trenerów Fundacji Otylii Jędrzejczak Szymon Kujat.

Dzieci uczestniczące w warsztatach miały także okazję, by posłuchać o bezpieczeństwie nad wodą. – W każdym roku staramy się, by dokładać coś nowego w Otylia Swim Tour. W tym roku dołączyliśmy nasz drugi projekt pod nazwą „Zero jest OK”, który dotyczy bezpieczeństwa nad wodą. To nie tylko bezpieczeństwo nad rzeką, jeziorem, czy morzem, ale także na pływalniach, czy na lodowiskach, bo przecież przed nami sezon zimowy, a lód to też woda – tłumaczy mistrzyni olimpijska z Aten.

Otylia Swim Tour w Świebodzicach (fot. Łukasz Szeląg)

Wszyscy uczestnicy Otylia Swim Tour w Świebodzicach otrzymali bogate pakiety ufundowane przez Fundację Otylii Jędrzejczak oraz jej partnerów. W przerwie między zajęciami dzieci zjadły też pyszny posiłek regeneracyjny.

Uczestnicy Otylia Swim Tour w Świebodzicach nie ukrywają, że pływanie jest ich pasją. – Mogę robić to co lubię, to jest bardzo fajny sport – mówi trzynastoletnia Agata ze Świdnicy. – Lubię pływać i rozwijać swoje pasje i umiejętności. Pływam od dwóch lat cztery w tygodniu – dodaje jej koleżanka Tosia. Młodzi pływacy podkreślają, że Otylia Jędrzejczak jest inspiracją dla adeptów tej dyscypliny.

– Kiedyś rodzice pokazali mi wyścig pani Otylii na YouTube. Bardzo jej kibicowałam – mówi Tosia. – Otylia Jędrzejczak może być wzorem dla wszystkich młodych pływaków – dodaje dwunastoletni Kamil ze Świebodzic, zawodnik Rekina Świebodzice.

Projekt Otylia Swim Tour obejmuje zajęcia dla dzieci i młodzieży zarówno w wodzie, jak i na lądzie. Z kolei w czasie, gdy młodzi adepci pływania będą ćwiczyć, ich rodzice będą mogli spotkać się z psychologiem sportowym i dietetykiem, by dowiedzieć się, jak pomóc młodemu sportowcowi.

– Po lockdownie trafia do mnie sporo młodych sportowców i ich rodziców. Gdy przyszedł okres zmniejszenia liczby i intensywności treningów, to spadło też oczywiście zapotrzebowanie energetyczne u tych dzieci. A nie do końca obniżenie aktywności fizycznej i obniżenie bilansu energetycznego nie do końca szło w parze – mówi dietetyk Agata Grębska, która spotkała się z rodzicami adeptów pływania w Świebodzicach.

Jaka powinna być dieta młodego sportowca? – Na pewno powinna być jak najmniej przetworzona. Każdy posiłek, a powinno być ich pięć lub sześć, powinien być w miarę możliwości zbilansowany. I nie można dopuszczać do głodu – dodaje Grębska.

Szymon Kujat, były zawodnik, a dziś trener pływania nie ukrywa, że czas zamknięcia w domach był bardzo trudny dla pływaków. – Na pewno miał negatywny wpływ na naszą młodzież. W naszej dyscyplinie nie da się właściwie niczym zastąpić treningu pływackiego, a baseny były zamknięte przez trzy miesiące – mówi.

Exit mobile version