Pięć scen a w środę wystąpiło na nich dziewiętnastu wykonawców.
Dominował rap, hip-hop i muzyka taneczna.
Festiwal rozpoczął zespół Coals stworzony przez Łukasza Rozmysłowskiego i Katarzynę Kowalczyk. Ich produkcje łączą hip-hopowe trendy z folkową muzyką i nostalgicznym śpiewem.
Koncert Vampire Weekend rozpoczął się z godzinnym opóźnieniem z powodu kłopotów zespołu z dojazdem. Energetyczna muzyka rozgrzała publiczność przy głównej scenie. Pochodzący z Nowego Jorku zespół doskonale prezentuje indie rock, który staje się coraz popularniejszym gatunkiem muzycznym.
The Voidz zagrali na Tent Stage jako trzeci. Zespół co prawda bardzo od niedawna na scenie, ale prowadzony przez Juliana Casablancasa, wokalistę znanych The Strokes, którzy także wystąpią na tegorocznym Open‘erze.
Rewelacyjny był koncert Idles. Brytyjski zespół korzysta z punkowej tradycji tworząc bardzo współczesną, zaangażowaną politycznie muzykę. Zespół miał doskonały kontakt z publicznością, w finale na jednej z gitar i basie grali amatorzy zaproszeni z publiczności.
Koncert na głównej scenie otworzył Jain. Tent Stage to Coals,Lil Skies, wspomniany wcześniej The Voidz, Interpol i Robyn. Interpol w Gdyni zagrali wczoraj już po raz trzeci.
Na uwagę zasługuje też Aletr Stage. Na tej scenie występują zdolni młodzi wykonawcy: Idles, Holaki, Tuzza i Death Grips.
(mim)