Okrucieństwo na fermie świń! Dobijanie zwierząt siekierą, uderzanie nimi o posadzkę, kastracja bez znieczulenia

Łódzkie

Dobijanie zwierząt obuchem siekiery, uderzanie prosiętami o betonową posadzkę, wyrywanie jąder kilkudniowym prosiętom bez znieczulenia.

Takie okrutne sceny udokumentowała aktywistka pod koniec 2022 roku na fermie świń w województwie łódzkim.

Stowarzyszenie Otwarte Klatki opublikowało nagrania ze śledztwa przeprowadzonego na fermach świń w woj. łódzkim. Aktywistka zatrudniła się na nich i przez 3 miesiące dokumentowała swoją pracę. Obrazy, które zarejestrowała, mrożą krew w żyłach.

Materiały filmowe zostały pozyskane na fermie zarodowej świń oraz w odchowalni w województwie łódzkim. Aktywistka Otwartych Klatek – Weronika – pracowała tam przez trzy miesiące w drugiej połowie 2022 roku. W tym czasie udokumentowała szereg okrutnych praktyk stosowanych wobec zwierząt, w tym znęcanie się nad nimi.

Na filmie widać m.in. jak pracownik odchowalni nieskutecznie dobija prosięta obuchem siekiery. Przydeptuje je, przeklinając, gdy próbują się wyrwać i uciec, a ostatecznie uderza nimi o betonową posadzkę, przy czym słychać przeszywający pisk. W ten lub podobny sposób podczas trwania śledztwa zostało zabitych przynajmniej 5 świń.

– Nie spodziewaliśmy się, że zobaczymy coś tak strasznego. Absolutne okrucieństwo, które nigdy nie powinno mieć miejsca – mówi w materiale Wirtualnej Polski mec. Angelika Kimbort, reprezentująca Otwarte Klatki.

Jak podkreśla Kimbort, o tzw. uboju z konieczności powinien decydować lekarz weterynarii, który następnie takiego uboju dokonuje. W tym przypadku zabijaniem zwierząt zajmowały się osoby do tego nieuprawnione, co potęgowało i przedłużało cierpienie świń. Co więcej, zwierzęta były zabijane na oczach innych, które doskonale zdawały sobie sprawę z tego, co się dzieje, co również nie powinno mieć miejsca.

Nagrania przedstawiają także różne zabiegi, którym prosięta są poddawane bez znieczulenia – przycinanie ogonów, zębów oraz kastracja. Maciory frustrowały się, gdy młode były podnoszone przez Weronikę – żuły pręty kojca, niektóre próbowały ją ugryźć. Prosięta po zabiegu zawijały tylną część ciała pod siebie, pozostając w bólu.

– Kastracja miała miejsce w pierwszych trzech dniach życia. Myślę, że to był dla nich ból, który wychodzi poza skalę rozumowania normalnego człowieka – mówi Weronika – Po odstawieniu do kojca całe się trzęsły, szły do mamy, w okolice jej nosa. Pewnie, żeby chociaż trochę się poczuć bezpieczniej – dodaje.

Nie wszystkie prosięta dożywają tych zabiegów – niektóre umierają przedwcześnie, a ich ciała leżą pośród żywych zwierząt. Część z nich umiera w agonii, powoli, na oczach swoich matek i rodzeństwa. Powody mogą być różne – niewystarczająca ilość pokarmu, słabsza natura zwierzęcia, choroby.

– Pewnego dnia umarło ich tyle, że zabrakło miejsca w kontenerze, gdzie wynosiłam martwe prosięta – opowiada Weronika.

Otwarte Klatki wskazują również na problem przetrzymywania macior w kojcach porodowych – jest to powszechna i dozwolona praktyka na fermach trzody chlewnej. Lochy zamykane są w nich na tydzień przed porodem, a następnie spędzają w nich kolejne 4 tygodnie po porodzie. Klatki są tak ciasne, że zwierzęta nie są w stanie obrócić się o 180 stopni. Nie mają też możliwości zbudowania gniazda przed porodem czy interakcji z prosiętami, które karmione są metalowe przez pręty. Filmy ze śledztwa wyraźnie pokazują, że maciory, gdy młode pozostają poza zasięgiem matki, nie mogą w żaden sposób zainicjować kontaktu z prosiętami.

– Nagrania pozyskane przez Weronikę przedstawiają szereg problemów dobrostanowych. Nie jesteśmy w stanie zmienić ich wszystkich na raz, ale mamy szansę pomóc maciorom. Jesienią tego roku Komisja Europejska ma przedstawić wniosek ustawodawczy w sprawie zakazu chowu i hodowli zwierząt w klatkach. Można poprzeć inicjatywę, podpisując petycję do Ministra Rolnictwa, którą prowadzimy wspólnie z Compassion In World Farming Polska – mówi Maria Madej ze Stowarzyszenia Otwarte Klatki.

Otwarte Klatki złożyły zawiadomienie do prokuratury w tej sprawie.
(org.)

Exit mobile version