Ogromy sukces Aleksandry Adamskiej. Razem z Francuzką wygrała turniej ITF rangi BT50 w tenisie plażowym

Tenis plażowy

Polscy tenisiści odnoszą coraz większe sukcesy na świecie.

Reprezentantka Polski Aleksandra Adamska w tenisie plażowym w parze z Francuzką Marie-Eve Hoarau, odniosła zwycięstwo w turniej ITF rangi BT50 na wyspie Reunion.

Tenis plażowy. Aleksandra Adamska i Marie-Eve Hoarau (fot. Beach Tennis Poland)

Polsko-francuska para była najwyżej rozstawiona w drabince i świetnie wywiązała się w tej roli, a w finale pokonała duet mistrzyń Francji Maire Bray i Magali Garnier 6:2, 6:4.

Para ta nie była faworytem turnieju, były nimi rozstawione z numerem 1 aktualne mistrzyni Francji para Maire Bray/Magali Garnier. Dodatkowo pół roku temu, w podobnej randze turnieju obydwa zespoły spotkały się już ze sobą i górą była para francuska, która bez większych problemów pokonały nasz polsko-francuski team 6/2 6/0.

Dziewczyny do półfinału przeszły jak burza tracąc w 3 meczach zaledwie 2 gemy. W półfinale trafiły na bardzo twardy mur ze strony przeciwnej, gdzie o każdy wygrany punkt było niezwykle ciężko. Po ciężkim początku, później już było lepiej i ostatecznie wygrały 6/3 6/2. Na finał musiały poczekać aż 7 godzin z powodu panującego upału. W nim po bardzo zaciętym meczu pokonały niezwykle doświadczoną Magali Garnier (w przeszłości nr 10 światowego rankingu) oraz wschodzącą gwiazdę młodego pokolenia Marie B (aktualnie nr 45 światowego rankingu) 6/2 6/4 rewanżując się tym samym za bolesną porażkę, której doznały pół roku temu.

Tenis plażowy. Aleksandra Adamska i Marie-Eve Hoarau (fot. Beach Tennis Poland)

„To zwycięstwo jest dla mnie szczególnie ważne z kilku powodów. Po pierwsze nigdy w życiu nie wygrałam takiego turnieju i dzięki temu w najnowszym rankingu będę mieć najlepszy ranking w życiu, oraz po ostatniej porażce pół roku temu przeciwko tej parze byłam bardzo załamana i nie byłyśmy pewne czy jeszcze wspólnie będziemy grać, ale dałyśmy sobie jeszcze jedną szanse i jak widać wykorzystałyśmy ją fantastycznie!” – powiedziała Aleksandra Adamska.
(beachtennis)

Exit mobile version