Odra. To już rok od katastrofy ekologicznej. Greenpeace zapowiada podjęcie kroków prawnych

Polskie sprawy

26 lipca minął rok od rozpoczęcia jednej z największych katastrof ekologicznych w historii Polski.

Rząd i Wody Polskie do tej pory nie zrobiły nic, aby życie w Odrze mogło zacząć się odradzać. Podejmowane działania są pozorowane i mają na celu odwrócenie uwagi opinii publicznej od podmiotów, które do tej katastrofy doprowadziły. Do rzeki nadal wylewane są ogromne ilości słonych ścieków z kopalń węgla kamiennego, których zyski przedkładane są ponad prawo Polek i Polaków do życia w czystym środowisku. Zamiast planu ratunkowego dla Odry obserwujemy jej dalszą degradację.

Dokładnie rok temu rozpoczęła się katastrofa, która zabiła ogromną część życia w drugiej największej rzece w naszym kraju. Miliony martwych ryb wypełniły brzegi Odry na wielu jej odcinkach. Od tamtej pory nie zrobiono jednak nic, co zatrzymałoby zanieczyszczanie Odry solą, a to pierwszy krok, by rzeka mogła zacząć się odradzać. Do rzeki w dalszym ciągu wylewane są ścieki, których zasolenie jest nawet kilka razy wyższe niż woda w Bałtyku. Greenpeace wraz z Frank Bold kilka tygodni temu złożyły do Wód Polskich wnioski o ograniczenie zrzutów soli do Odry i innych polskich rzek. Do tej pory organizacje nie otrzymały żadnej odpowiedzi. Wody Polskie nie zrobiły nic, by zatrzymać zasalanie Odry. Wystosowały jedynie apel z prośbą, by tak bardzo nie zanieczyszczać rzeki.

– Sytuacja Odry rok po katastrofie wygląda fatalnie. Rzeka cały czas jest zalewana solą z kopalń węgla kamiennego. Szokujące jest, że do tej pory rząd i Wody Polskie nie zrobiły nic, by to zasalanie ograniczyć. Może rząd chce po prostu mieć drugie morze zamiast rzeki? Wody Polskie zamiast żądać ograniczenia zrzutów ścieków do Odry, wystosowały jedynie apel z taką prośbą. Instytucja, która odpowiada za ochronę rzek, powinna te rzeki faktycznie chronić i domagać się działań, które temu służą, a nie uprzejmie prosić o to, by wylewać do rzeki mniej ścieków. To działania pozorowane, które nic nie zmienią. Odra potrzebuje natychmiastowych działań, a Wody Polskie w dalszym ciągu grają na zwłokę. Skandaliczne jest to, że nasze prawo do życia w czystym i bezpiecznym środowisku, prawo do czystej wody w rzekach jest mniej ważne niż interesy spółek górniczych – powiedziała Marta Gregorczyk z Greenpeace.

Kilka dni temu minął czas, jaki Wody Polskie miały na odpowiedź na wnioski złożone przez Greenpeace i Frank Bold. Greenpeace zapowiada, że w przypadku braku odpowiedzi zamierza podjąć kolejne kroki prawne – złoży skargę do sądu na bezczynność Wód Polskich.

– Od lat ostrzegamy, że pominięcie przez kopalnie procedur oceny oddziaływania na środowisko, czyli zbadania jak ich działalność wpływa na środowisko naturalne i życie lokalnych mieszkańców, będzie mieć katastrofalne skutki. Rząd pozwolił spółkom górniczym na obejście prawa i prowadzenie działalności bez zbadania jej wpływu min. na rzeki. Efektem tego była ubiegłoroczna katastrofa, która trwa do dziś. Ominięcie tych procedur spowodowało także, że nie zastosowano możliwie najlepszych technologii, aby negatywny wpływ wydobycia węgla na środowisko był jak najmniejszy – dodaje Gregorczyk.

Wody Polskie proszą o zmniejszenie zrzutów ścieków do Odry, zamiast tego wymagać

Wody Polskie opublikowały apel z prośbą o zmniejszenie ilości ścieków zrzucanych do Odry, by uchronić rzekę przed katastrofą w tym roku. W swoim apelu zwróciły uwagę na niski stan wody w Odrze i wysokie temperatury, które potęgują zanieczyszczenie wody w rzece. Wody Polskie zamiast ograniczyć ilości zrzucanych przez kopalnie ścieków, uprzejmie o to proszą. Żadna z kopalń nie musi się do tej prośby dostosować i każda nadal może zrzucać wysoce zasolone ścieki do Odry.

– Apel z prośbą nie ochroni Odry. To tak jakbyśmy prosili dziecko o niejedzenie cukierków. Wody Polskie mogą już teraz ograniczyć pozwolenia wodnoprawne wydane kopalniom, by te przestały zrzucać ogromne ilości słonych ścieków do Odry. Nie robią tego jednak. Od zeszłego roku, nie zrobiły nic, by zatrzymać zasalanie Odry i pomóc rzece zacząć się odradzać. Katastrofa w Odrze wciąż trwa, ciągle jest zasalana przez wody z kopalń węgla kamiennego – powiedziała Anna Meres z Greenpeace.

Pod koniec czerwca Greenpeace i Frank Bold złożyły wnioski do Wód Polskich o ograniczenie pozwoleń wodnoprawnych wydanych kopalniom zrzucającym słoną wodę do dopływów Odry i Wisły. Do tej pory nic się nie zmieniło. Odra jest tak samo zanieczyszczana, jak była.

Exit mobile version