SZTUKA

Odnaleziony obraz Gierymskiego. Historia jak z filmu sensacyjnego

Zniszczone dzieło Maksymiliana Gierymskiego odrestaurowane

W listopadzie 2017 roku, na parkingu jednego z krakowskich centrów handlowych policja odnalazła wycięty z krosna i zwinięty w rulon obraz.

Okazało się, że było to zniszczone dzieło Maksymiliana Gierymskiego, które przez 70 lat widniało na liście najważniejszych strat wojennych.

Odnaleziony obraz Maksymiliana Gierymskiego (fot. Artur Rakowski / Kronika24.pl)

Wszystko zaczęło się w roku 1872. Berliński marszand Rudolf Lepke zlecił Maksymilianowi Gierymskiemu namalowanie zimowego pejzażu. Starszy brat Aleksandra Gierymskiego był już wtedy cenionym artystą. Początkowo kształcił się w naukach ścisłych (Instytucie Politechnicznym Rolnictwa i Leśnictwa w Puławach i na Wydziale Matematyczno-Fizycznym Szkoły Głównej w Warszawie). Później w stolicy zapisał się na lekcje do Klasy Rysunkowej prowadzonej przez Wojciecha Gersona, by – po otrzymaniu stypendium rządowego – wyjechać do Monachium, gdzie studiował malarstwo. Na I Międzynarodowej Wystawie Sztuki w Monachium w 1869 roku został dostrzeżony przez krytyków i kolekcjonerów. W tym samym roku wysłany na wystawę do wiedeńskiego Kunstvereinu obraz Rekonesans huzarów austriackich został zakupiony do zbiorów cesarza Franciszka Józefa. To był początek jego sukcesów, zwieńczonych złotym medalem na Wystawie Światowej w Wiedniu w 1873 roku. Już po namalowaniu obrazu Zima w małym miasteczku, w uznaniu jego zasług, mianowano go członkiem Królewskiej Akademii Sztuk Pięknych w Berlinie.

Odnaleziony obraz Maksymiliana Gierymskiego (fot. Artur Rakowski / Kronika24.pl)

„Zima w małym miasteczku” przechodziła z rąk do rąk. W roku 1895 płótno należało do Eduarda Ludwiga Behrensa z Hamburga. Do zbiorów Muzeum Narodowego w Krakowie zakupione zostało w 1938 roku od Franciszka Studzińskiego, właściciela krakowskiego Antykwariatu Artystycznego. Wiadomo, że w grudniu 1939 roku dzieło zostało skonfiskowane przez Kajetana Mühlmana – specjalnego pełnomocnika ds. zabezpieczenia dzieł sztuki w Generalnym Gubernatorstwie, który osobiście wybrał je do dekoracji swojego gabinetu. Obraz zawisł wówczas w gmachu Akademii Górniczej. Kiedy do budynku w lutym 1945 roku weszli pracownicy Muzeum pokój był spalony, a obrazu nie było w środku. Wobec tego uznano, że dzieło Gierymskiego strawił pożar, dlatego trafiło na listę strat wojennych. Przez lata losy obrazu były zagadką. Tymczasem od 1945 przechowywała go osoba prywatna w Krakowie, która otrzymała go od swojej babki. Ta z kolei zakupiła go od swojej sąsiadki w lipcu 1965 roku. Sprawa wyszła na jaw w listopadzie 2017 roku, kiedy to małopolska policja dostała sygnał, że pejzaż znajduje się w rękach prywatnych. Na podstawie oględzin ustalono, że Zima… została wycięta z ramy i prawdopodobnie przez 70 lat była zwinięta w rulon. Wskazywały na to charakterystyczne spękania i ubytki w warstwie malarskiej.

Po konsultacjach z resortem kultury, Wydział Kryminalny KWP w wyniku działań operacyjnych ustalił posiadacza płótna. Po perypetiach obraz trafił do Muzeum Narodowego w Krakowie. Zniszczone dzieło miało liczne ubytki i spękania. Samo płótno było w kilku miejscach rozdarte, a kolorystyka ciemniejsza niż oryginalna. Widoczne były również ślady dawnych, źle przeprowadzonych renowacji. Obraz został poddany konserwacji przy użyciu najnowszych technik i materiałów.

Odnaleziony obraz Maksymiliana Gierymskiego (fot. Artur Rakowski / Kronika24.pl)

Pierwszy etap prac konserwatorskich przeprowadzony w 2018 roku polegał na zabezpieczeniu obrazu i zatrzymaniu procesu degradacji. W październiku 2020 roku zakończył się drugi etap, który obejmował pełną restaurację obiektu: wzmocnienia podobrazia i przywrócenia warstwie malarskiej oryginalnej estetyki. Na koniec obraz zabezpieczono w ramie za specjalistyczną szybą blokującą promieniowanie UV. Aktualnie obraz można oglądać do 5 września w sali wystaw zmiennych w Galerii Sztuki Polskiej XIX wieku w Sukiennicach.
(Artur Rakowski)

Pokaż więcej

redakcja

Kronika24.pl - TYLKO najważniejsze informacje z Polski i ze świata!

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button