Niewybuch w Lubaniu. 100 kg radziecka bomba lotnicza spadła w 1945 roku

Dolny Śląsk

To już drugi niewybuch w tym roku znaleziony na terenie Lubania (województwo dolnośląskie).

Tym razem, w trakcie prac ziemnych na terenie Ośrodka Szkoleń Straży Granicznej w Lubaniu, został wykopany ok. 100 kilogramowa bomba lotnicza z okresu II wojny światowej. Do 50 kilogramów materiałów wybuchowych może zawierać ten niewybuch.

Znalezisko jest na tyle w złym stanie, że nie nadaje się do transportu. Saperzy zdecydowali się więc na neutralizację ładunku na miejscu. Początkowo strefa zagrożenia miała wynosić 1 km od miejsca znalezienia bomby. Jednak na spotkaniu zespołu zarządzania kryzysowego, które odbyło się 28 listopada w Starostwie Powiatowym w Lubaniu, na skutek prośby Burmistrza Miasta Lubań, Arkadiusza Słowińskiego, zmniejszono strefę zagrożenia (i tym samym strefę ewakuacji) do ok. 300 m.

Zrezygnowano z ewakuacji szpitala, w którym leczeni są pacjenci chorzy na COVID-19.

Ograniczenie strefy ewakuacji będzie się wiązało z większym wysiłkiem i czasem przygotowań ze strony saperów. Aby zmniejszyć ewentualną strefę wybuchu wykonany zostanie tzw. sarkofag z wałów i ścian ziemnych, wykopane też będą rowy sejsmiczne, a wszystko dodatkowo obłożone workami z piasku.

Te zabezpieczenia mogą okazać się niepotrzebne, bo praca saperów będzie zmierzała do wypalenia materiału wybuchowego wewnątrz bomby. Jednak pięćdziesięciu kilogramów materiałów wybuchowych nie zawsze można się pozbyć w sposób kontrolowany.

„Patrol Saperski z Bolesławca prowadzi działania na terenie Ośrodka Szkolenia Specjalistycznego Straży Granicznej (OSS SG) w Lubaniu w związku z odnalezioną bombą lotniczą produkcji radzieckiej.
Kompletna bomba odnaleziona na terenie OSS SG miała fabrycznie 130 cm. Znalezisko w Lubaniu nie posiada statecznika mierzy 80 cm. Obecnie nie stanowi zagrożenia. Jest zakopana i osłonięta workami z piaskiem.

Wszystkie prace będą wykonywane przez saperów od poniedziałku.

Niewybuch w Lubaniu (fot. 11 Lubuska Dywizja Kawalerii Pancernej)

– Trudno powiedzieć ile one zajmą. Wszystko okaże się po pierwszych trzech dniach prac. Dowiemy się czy na przykład bombę będziemy mogli neutralizować już w najbliższą sobotę, czy dopiero za dwa tygodnie – zaznacza dowódca i dodaje: – Musimy robić tak aby wszystko odbyło się w bezpieczny sposób dla mieszkańców i było dla nich jak najmniej uciążliwe. Jako patrol saperski przychylamy się do argumentów władz, po prostu będziemy musieli się tylko dużo więcej napracować.” – czytamy na FB 11 Lubuskiej Dywizji Kawalerii Pancernej.

– Jest ryzyko, że coś pójdzie nie po naszej myśli i nastąpi detonacja, dlatego potrzebujemy czasu i szczegółowych przygotowań do właściwej akcji saperskiej – mówił na spotkaniu zespołu zarządzania kryzysowego st.chor.szt. Radosław Mazur z bolesławieckiego Patrolu Saperskiego .

Wstępnie ustalono, że w ciągu kilku dni podany zostanie konkretny termin przeprowadzenia akcji neutralizacji niewybuchu oraz szczegółowy obszar przeznaczony do ewakuacji.
(UML)

Exit mobile version