Nieudana rządowa reforma edukacji. Rekrutacja „podwójnego rocznika” w Łodzi, Poznaniu, Wrocławiu i Warszawie

Rekrutacja „podwójnego rocznika”

We wtorek, 16 lipca poznaliśmy wyniki rekrutacji zasadniczej do szkół ponadpodstawowych i ponadgimnazjalnych.

Do stołecznych liceów, techników oraz szkół branżowych I stopnia zakwalifikowanych zostało 41870 absolwentów. 3173 uczniów nie dostało się do żadnej ze szkół, przed nimi drugi etap rekrutacji.

Do stołecznych liceów, techników i szkół branżowych I stopnia chciało pójść w nowym roku szkolnym 47 tysięcy absolwentów gimnazjów oraz szkół podstawowych. Dla porównania – w poprzednich latach do szkół średnich przyjęto około 19 tysięcy uczniów (absolwentów gimnazjów). Warszawa przygotowała dla „podwójnego rocznika” 43 tys. miejsc (ostatecznie tę pulę udało się powiększyć do około 45 tysięcy miejsc).

W tym roku do stołecznych liceów, techników oraz szkół branżowych I stopnia zostało zakwalifikowanych do przyjęcia 41870 absolwentów (21 955 z podstawówek i 19 915 z gimnazjów). 998 z nich to olimpijczycy. 46 proc. kandydatów dostało się do szkoły I wyboru.

3173 kandydatów nie dostało się do żadnej ze szkół. W tej drugiej grupie aż 82 proc. stanowią uczniowie, którzy chcą kontynuować naukę w liceum, a nie w szkole branżowej czy technikum.

– Kilka tysięcy uczniów nie dostało się na razie do żadnej stołecznej szkoły. To efekt reformy oświaty i „podwójnego rocznika”, przed czym przestrzegaliśmy. PiS zabrał marzenia wielu uczniom, szczególnie tym z dobrymi wynikami. Strona rządowa nie chce wziąć odpowiedzialności za swoje czyny i próbuje przerzucać odpowiedzialność na samorządy – mówi Renata Kaznowska, zastępczyni Prezydenta m.st. Warszawy.

Władze stolicy zrobiły wszystko, co możliwe, by zwiększyć pulę miejsc dla kandydatów. Tam gdzie to było możliwe, utworzono dodatkowe klasy i zdecydowano, że będą liczniejsze (do 36 uczniów). Cześć pomieszczeń zaadaptowano na sale lekcyjne. Od września godziny pracy placówek zostaną wydłużone – lekcje mogą trwać do 17.30, a dodatkowe zajęcia nawet do 20.00.

– Niestety, nie udało się podwoić liczby miejsc w najlepszych liceach, do których chętnych jest najwięcej. Wyraźnie wzrosła też liczba punktów potrzebnych, by zakwalifikować się do tzw. „średniaków”. Na przykład z 89 do ponad 100 w XLIII LO im. Kazimierza Wielkiego, z 93 do ponad 100 w CV LO im. Z. Herberta. Do wybranych przez siebie liceów nie dostali się uczniowie, którzy mieli nawet 190 punktów, kilkudziesięciu uczniów ze 170 punktami i ponad 180 uczniów, którzy zebrali 160 pkt – dodaje wiceprezydent Kaznowska.

Liczba uczniów z wynikiem od 110 do 190 pkt, którzy nie dostali się do żadnej ze szkół, wynosi aż 1378. W gronie niezakwalifikowanych do żadnej ze szkół co czwarty kandydat ma świadectwo z czerwonym paskiem (756).

W stołecznych szkołach pozostało jeszcze 2436 wolnych miejsc (z tego mniej niż jedna trzecia w liceach). Informacja o dostępności miejsc pojawi się w czwartek 25 lipca (od godz. 15.00) w elektronicznym systemie rekrutacyjnym.

Podania o przyjęcie w rekrutacji uzupełniającej należy składać w formie papierowej od 26 lipca od godz. 8.00 do 30 lipca do godz. 12.00 (na drukach szkolnych, można je znaleźć na stronie internetowej szkoły lub w sekretariacie). Następnie – 19 sierpnia o godz. 12.00 – szkolne komisje rekrutacyjne ogłoszą listy kandydatów zakwalifikowanych i niezakwalifikowanych do przyjęcia.

– Przed podjęciem decyzji o wyborze szkoły uczniowie mogą skorzystać z indywidualnych spotkań z doradcą zawodowym, który pomoże im określić plan działania dopasowany do ich potrzeb i predyspozycji. Na spotkania zapraszamy od 26 do 28 lipca do Warszawskiego Centrum Innowacji Edukacyjno-Społecznych i Szkoleń przy ul. Starej 4 – informuje wiceprezydent.

Od 19 sierpnia od godz. 12.00 do 27 sierpnia do godz. 16.00 kandydaci będą potwierdzali wolę podjęcia nauki w szkole, do której zostali zakwalifikowani. Listy kandydatów przyjętych i nieprzyjętych do szkół w postępowaniu uzupełniającym zostaną ogłoszone przez szkolne komisje rekrutacyjne 28 sierpnia o godz. 10.00.

Wyniki rekrutacji do szkół średnich w Łodzi

W Łodzi 10 515 kandydatów ubiegało się o miejsca w publicznych szkołach średnich, a 460 z nich nie znalazło miejsca w żadnej ze szkół, do której aplikowali. Tradycyjnie największym powodzeniem cieszyły się licea, które jako szkoły pierwszego wyboru wskazało 6830 kandydatów, a najpopularniejsze były: III, XXI, XXVI, XXV oraz XXXI LO.

– Sytuacja była wyjątkowo trudna, o miejsca w szkołach prowadzonych przez miasto ubiegało się dwa razy więcej kandydatów niż przed rokiem, dlatego przygotowaliśmy się do tej rekrutacji z dużym wyprzedzeniem. Wspólnie z dyrektorami szkół średnich przygotowaliśmy większą liczbę miejsc tak, aby każdy z chętnych znalazł miejsce w szkole średniej choć nie byliśmy w stanie zagwarantować, że będzie to szkoła wymarzona. Mimo to 460 kandydatów nie znalazło miejsca w żadnej placówce, teraz muszą szukać miejsca w rekrutacji uzupełniającej – powiedział Tomasz Trela, wiceprezydent Łodzi.

W tym roku, w konsekwencji rządowej reformy edukacji, w rekrutacji biorą udział dwa odrębne roczniki uczniów: kończący gimnazja oraz klasy VIII szkół podstawowych. Dla każdego rocznika oddzielnie były przygotowane miejsca, ponieważ gimnazjaliści i absolwenci podstawówek mają odrębne programy nauczania oraz czas jaki spędzą w szkole średniej. Ale z uwagi na większą liczbę chętnych nawet dobrze zdane egzaminy i oceny na świadectwach nie dawały gwarancji uzyskania miejsca w wybranej szkole. W jednym z liceów, do jednej klasy dostało się aż 17 olimpijczyków, a więc dla pozostałych kandydatów zostało tylko 13 miejsc. O tym, że trudniej było się dostać do szkoły świadczą punkty. W „Jedynce” w tym roku przyjmowano od 167, a przed rokiem wystarczyło 165, w „Trójce” minimum tegoroczne to 154 punkty przy 148 sprzed roku. W XXI LO próg przyjęcia zwiększył się do 160 punktów, rok temu wystarczało 153, a zdobycie miejsca niezwykle popularnym w tym XXV LO wymagało aż 146 punktów, podczas gdy rok temu było to 129. Oczywiście każda klasa w poszczególnych szkołach miała inny próg punktowy, ale niezależnie od tego o miejsce było znacznie trudniej.

– Oczywiście są rozczarowani uczniowie i rodzice, zdaję sobie z tego sprawę, ale obiecywałem, że każdy uczeń na pewno znajdzie miejsce w szkole i słowa dotrzymuję. Teraz mogę tylko przeprosić tych, którzy nie znaleźli miejsca w wymarzonej szkole, ale niestety, nie było możliwości utworzenia dodatkowych klas z uwagi na możliwości lokalowe w szkołach – dodał wiceprezydent Trela.

Od dziś do 24 lipca kandydaci zakwalifikowani muszą potwierdzić w szkole, do której się dostali wolę nauki w placówce. 25 lipca będą znane listy kandydatów przyjętych do szkół, a wolne miejsca w poszczególnych placówkach będą do dyspozycji uczniów, którzy szkoły teraz nie znaleźli szkoły. O tym, w których placówkach będą wolne miejsca i ile ich będzie – przekonamy się 25 lipca po godz. 12. Dziś wiadomo, że w liceach jest 147 miejsca dla absolwentów szkół podstawowych oraz 137 dla absolwentów gimnazjów, w technikach odpowiednio 154 i 87 oraz w szkołach branżowych 12 i 45.

Wyniki rekrutacji do szkół średnich. Wrocław podwoił liczbę miejsc

We wtorek, 16 lipca uczniowie poznają wyniki rekrutacji do szkół ponadgimnazjalnych i ponadpodstawowych na rok szkolny 2019/2020. Pomimo podwójnego rocznika wynikającego z reformy edukacji, we Wrocławiu żadne dziecko nie zostanie bez szkoły.

– Tegoroczna rekrutacja jest wyjątkowa ze względu na reformę edukacji, z którą muszą zmierzyć się samorządy. Nie jest to łatwe zadanie, ale jestem przekonana że we Wrocławiu poradziliśmy sobie z nim bardzo dobrze i zrobiliśmy wszystko, żeby każde dziecko miało zapewnione miejsce w szkole średniej – podkreśliła podczas poniedziałkowej konferencji prasowej Renata Granowska, wiceprezydent Wrocławia.

W stolicy Dolnego Śląska liczba wolnych miejsc po pierwszej turze rekrutacji przewyższa liczbę uczniów, którzy nie dostali się do wymarzonej szkoły. Na początku miasto przygotowało w szkołach ponadpodstawowych i ponadgimnazjalnych 12 684 miejsca. Chętnych w rekrutacji było 14 151 dzieci. Po pierwszej turze do wybranych szkół zakwalifikowanych zostało 12 247 uczniów.

– Podwójny rocznik we Wrocławiu to również podwójna liczba miejsc w szkołach, które zwiększyliśmy proporcjonalnie w stosunku do ilości chętnych zarówno w liceach (łącznie o 905 miejsc – przyp. redakcji) , ale również w technikach (555 miejsc) i w szkołach branżowych. Dzięki temu liczba uczniów, które nie dostały się do wymarzonych placówek jest porównywalna do tej z zeszłego roku – wyjaśnił Jarosław Delewski, dyrektor Departamentu Edukacji UMW.

W sumie spośród wszystkich chętnych we Wrocławiu do szkoły nie zakwalifikowało się jeszcze 1618 osób. Wciąż jednak we wrocławskich placówkach wolne zostały 1904 miejsca, a miasto uruchomi dodatkowo ok. 47 klas, dzięki m.in. zaadoptowaniu na potrzeby szkół średnich budynków lub ich części po dotychczasowych gimnazjach.

– Najpopularniejsze licea zawsze cieszą się dużym zainteresowaniem i selekcja jest spora, dlatego obecna sytuacja, że do pewnych szkół brakuje miejsc nie jest spowodowana podwójnym rocznikiem. Tak było zawsze – dodał Jarosław Delewski.

Najpopularniejsze wrocławskie placówki podczas tegorocznej rekrutacji to m.in.: Liceum Ogólnokształcące nr VII przy ul. Kruczej, Liceum Ogólnokształcące nr VIII przy ul. Zaporoskiej, Liceum Ogólnokształcące nr V przy ul. Kuronia, LO nr III przy ul. Składowej czy LO nr IX przy ul. Piotra Skargi.

Wyniki rekrutacji mailowo zaczną spływać do uczniów już po północy w nocy z 15 na 16 lipca. Do 24 lipca (do godz. 15.00) uczniowie powinni złożyć oryginały dokumentów do szkół, do których zostali zakwalifikowani. Następnego dnia (25 lipca) ogłoszone zostaną listy kandydatów przyjętych i nieprzyjętych. W tym samym dniu rozpocznie się nabór uzupełniający w szkołach dysponujących wolnymi miejscami, który potrwa do końca wakacji.

Rekrutacja do szkół średnich w liczbach

– wstępnie przygotowanych zostało 12 684 miejsc w szkołach,
– chętnych na te miejsca było 13 865 uczniów,
– liczbę miejsc zwiększono do 14 151,
– zakwalifikowanych po wstępnej symulacji zostało 12 247 uczniów,
– nie zakwalifikowało się 1 618 uczniów,
– dostępne są jeszcze 1 904 miejsca w szkołach średnich.

Podwójny rocznik w szkołach w Poznaniu

Zakończył się pierwszy etap rekrutacji do szkół średnich. W Poznaniu do żadnego z wybranych liceów, techników i szkół branżowych nie dostało się ponad 3,4 tys. uczniów. To kolejny skutek rządowej reformy edukacji. W tym roku, w wyniku zmian w oświacie, o możliwość kontynuowania nauki starali się jednocześnie absolwenci podstawówek i gimnazjów. Dzięki staraniom władz miasta uruchomiono wystarczającą liczbę miejsc dla wszystkich poznańskich uczniów, a także pomyślano o młodzieży z powiatu. Nie wszyscy jednak dostaną się tam, gdzie chcieli.

– Pomimo braku wsparcia finansowego i organizacyjnego rządu, zrobiliśmy, co w naszej mocy, by zapewnić uczniom wystarczającą liczbę miejsc w szkołach średnich. Wielu uczniów, pomimo ciężkiej pracy i dobrych wyników, nie dostanie się jednak do wybranej szkoły. To dramat tych młodych ludzi, za co winę ponosi wyłącznie Prawo i Sprawiedliwość. Ta reforma – co potwierdził także raport NIK – była nieprzemyślana i źle przygotowana. Spowodowała chaos i pogorszenie jakości edukacji. To porażka i przykład skrajnej nieodpowiedzialności tego rządu – mówi prezydent Poznania, Jacek Jaśkowiak.

W obliczu reformy i podwójnej rekrutacji Miasto Poznań wyszło naprzeciw oczekiwaniom mieszkańców i przygotowało w szkołach odpowiednią liczbę miejsc. Uwzględniono w tym nie tylko poznaniaków, ale też uczniów z powiatu, którzy co roku składają wnioski do poznańskich szkół.

– O tym, że szkoły będą miały problem z przyjęciem podwójnego rocznika informowaliśmy już od momentu wprowadzania reformy. Ze strony rządzących słyszeliśmy jednak jedynie zapewnienia, że placówki są na to przygotowane. To, że obietnice nie były poparte rzetelną analizą, potwierdziła niedawno w swoim raporcie Najwyższa Izba Kontroli – zauważa Mariusz Wiśniewski, zastępca prezydenta Poznania. – Tak, jak w przypadku innych skutków reformy, tak i przygotowanie miejsc dla podwójnego rocznika spadło na barki samorządów. Zrobiliśmy, co w naszej mocy, by zapewnić młodzieży możliwość kontynuacji nauki. W efekcie miejsc w szkołach wystarczy dla wszystkich poznaniaków i sporej grupy młodzieży z powiatu. Duża liczba uczniów nie dostanie się jednak do wymarzonej szkoły. Eksperyment, jakim była nieudolna reforma edukacji, pozbawił ich możliwości realizacji marzeń.

W obu rekrutacjach (dla absolwentów podstawówek i gimnazjów) na rok szkolny 2019/2020 do poznańskich szkół złożono 17 833 wniosków. Ogółem zakwalifikowano 14 381 kandydatów, a niezakwalifikowano – 3410 (te osoby, na obecnym etapie rekrutacji, nie zostały przyjęte do żadnej szkoły). Najwięcej, bo 2568 kandydatów nie dostało się do wybranego liceum. W przypadku technikum było to 781 osób, a szkoły branżowej I stopnia – 61 kandydatów. Dla porównania, w ubiegłym roku w pierwszym etapie rekrutacji do żadnej szkoły nie zakwalifikowało się około 1200 uczniów, czyli ponad 60 proc. mniej.

W ofercie rekrutacyjnej na rok szkolny 2019/2020 Miasto Poznań przygotowało łącznie 16 105 miejsc – 8274 dla absolwentów szkół ponadpodstawowych oraz 7831 dla uczniów kończących gimnazjum. Łączna liczba absolwentów poznańskich szkół w 2019 roku wynosi 8 173 uczniów (4251 uczniów to absolwenci szkoły podstawowej, 3922 – gimnazjum). Ponad 9,6 tys. to uczniowie zamiejscowi.

– Zaznaczyć należy, że w ofercie rekrutacyjnej obejmującej 16 105 miejsc, Miasto Poznań dodatkowo przewidziało miejsca dla potencjalnych kandydatów napływających z innych powiatów – tłumaczy Przemysław Foligowski, dyrektor Wydziału Oświaty UMP. – Wstępne analizy złożonych wniosków wskazują, że liczba kandydatów nie tylko z sąsiednich miejscowości, ale też odległych od Poznania powiatów jest w tym roku znacznie większa niż w rekrutacjach z lat ubiegłych. Mamy zgłoszenia od młodzieży z niemal wszystkich regionów Wielkopolski, a nawet pojedyncze przypadki ze Szczecina, Warszawy, Świnoujścia, Koszalina, Lublina czy Częstochowy. Pokazuje to, w jakiej sytuacji znaleźli się tegoroczni absolwenci i jak bardzo są przerażeni swoją przyszłością – zauważa dyrektor Wydziału Oświaty UMP.

O tym, z jak trudną sytuacją mamy w tym roku do czynienia świadczą liczby.

– Nie chciałbym być w skórze uczniów i ich rodziców. W zeszłym roku kandydat, który miał 70-80 punktów mógł zostać przyjęty, w tym – mając 125 punktów się do szkoły nie dostał – tłumaczy Andrzej Kaczmarek, dyrektor Zespołu Szkół Handlowych. – Jak wszyscy wiemy, szkoły nie są z gumy, a roczniki mamy dwa. W związku z tym trzeba będzie się liczyć z tym, że w wielu szkołach nauka się wydłuży, zwiększy się zmianowość.

– Do końca tego roku w skład naszej szkoły wchodziły klasy gimnazjalne. W tym roku mury opuściło aż 10 oddziałów. W związku z tym pojawiła się możliwość przyjęcia większej liczby licealistów – 6 klas po gimnazjum i 7 klas po szkole podstawowej. Okazało się jednak, że nadal jest ich za mało – wyjaśnia Marek Kordus, dyrektor Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 4.

W kolejnych latach absolwentów będzie już dużo mniej. Dla przykładu, w 2017 r. do poznańskich szkół przyjęto 6767 osób, a w 2018 r. – 6615. Na tej podstawie widać, jak pokrzywdzeni są uczniowie obecnego podwójnego rocznika.

– Analizując rekrutacje z poprzednich lat zauważyć można, że w każdym roku byli kandydaci którzy nie zakwalifikowali się do żadnej z wybranych przez siebie szkoły. W tym roku jest ich jednak znacznie więcej. Wydział Oświaty otrzymuje sygnały od dyrektorów szkół, że po ogłoszeniu listy kandydatów zakwalifikowanych, może nastąpić odpływ uczniów, którzy dostali się do szkół w swoich powiatach – wyjaśnia Przemysław Foligowski.

Aktualnie do dyspozycji kandydatów pozostają 1724 wolne miejsca. W rekrutacji uzupełniającej, która rozpocznie się 26 lipca 2019 roku, Miasto Poznań przygotuje odpowiednią liczbę miejsc, aby wystarczyło ich do wszystkich kandydatów.

Rekrutacja uzupełniająca podobnie jak rekrutacja podstawowa odbywać się będzie w elektronicznym systemie „Nabór”. Kandydaci, którzy będą aplikować w rekrutacji uzupełniającej, będą logować się za pomocą swojego dotychczasowego loginu i hasła. Natomiast ci, którzy będą składać wniosek elektroniczny po raz pierwszy, po jego wypełnieniu otrzymają wygenerowane hasło dostępu i login.

Po zweryfikowaniu list kandydatów przyjętych i nieprzyjętych, Miasto Poznań we współpracy z dyrektorami szkół, podejmie decyzje o ewentualnym uruchomieniu dodatkowych oddziałów.
(UMW, UMŁ, UMP)

Exit mobile version