Ojciec znajdujący się pod wpływem alkoholu wybrał się na spacer ze swoim trzymiesięcznym synkiem.
Na zwróconą mu przez 12-latkę uwagę, że w tym stanie nie powinien opiekować się niemowlęciem uderzył nastolatkę z pięści w twarz. Mężczyzna został zatrzymany, a dziecko przekazane zostało do pogotowia rodzinnego. Sprawcy grozi teraz do 5 lat pozbawienia wolności.
Do zdarzenia doszło 20 stycznia 2021 roku po południu w centrum Gniezna. Policja otrzymała zgłoszenie, że nietrzeźwy mężczyzna uderzył nastolatkę z pięści w twarz, po czym się oddalił.
Po przyjeździe na miejsce, funkcjonariusze ustalili, że dwie 12-letnie dziewczynki zauważyły idącego pod wyraźnym działaniem alkoholu mężczyznę. Szedł on niepewnym krokiem, a przed sobą pchał wózek, w którym znajdowało się małe dziecko. Jedna z dziewczynek zwróciła mu uwagę, że w takim stanie nie powinien sprawować opieki nad niemowlęciem. Na to mężczyzna zareagował agresywnie uderzając dziewczynkę z pięści w twarz, po czym oddalił się razem z wózkiem. Funkcjonariusze wezwali na miejsce pogotowie ratunkowe do 12-latki.
Powiadomieni o zdarzeniu dzielnicowi ustali, że sprawcą zdarzenia może być 37-letni gnieźnianin, co dość szybko się potwierdziło. Mężczyzna z 3-miesięcznym synkiem udał się do swojego mieszkania. Przeprowadzone u niego badanie na zawartość alkoholu wykazało w wydychanym powietrzu 0,7 promila. Dziecko zostało przebadane przez lekarza, a następnie przekazane do pogotowia rodzinnego. Policjanci zatrzymali 37-latka. Prokurator przestawił mężczyźnie dwa zarzuty. Pierwszy dotyczy narażenia małoletniego na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, drugi naruszenia nietykalności cielesnej. Wobec niego został zastosowany dozór Policji i zakaz zbliżania się jak i kontaktowania z 12-letnią pokrzywdzoną.
Przestępstwa te zagrożone są karą nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
(KWP)