PIŁKA RĘCZNA

Niemcy i Norwegia z awansem do ćwierćfinałów MŚ piłkarzy ręcznych

Katowice

Niemcy i Norwegia zapewnili sobie awans do ćwierćfinałów mistrzostw świata piłkarzy ręcznych.

Gorący doping w wypełnionym głośnymi kibicami katowickim Spodku pomógł faworytom zrealizować główny cel. W poniedziałek poznamy ostatnią niewiadomą – która z tych ekip wygra bezpośrednie starcie i zajmie pierwsze miejsce w grupie.

Przypominamy, że reprezentacje Hiszpanii i Francji już po piątkowych meczach zapewniły sobie awans do najlepszej ósemki mundialu

Najpierw Norwegowie mierzyli się z Katarem, a mecz w katowickim Spodku śledziło aż 5100 widzów. Faworyci nie zawiedli, grali skoncentrowani i pewni swego. Skończyli mecz ze średnią skutecznością rzutów 75 procent, dwukrotnie wyższą od rywali. Ta wygrana zagwarantowała im awans do ćwierćfinału mistrzostw świata, rozgrywanych w Polsce i w Szwecji.

– Jesteśmy bardzo zadowoleni z tego, jak zagraliśmy w obronie, od pierwszych minut, warto także wyróżnić naszego bramkarza, sam nie wiem ile udanych interwencji miał na swoim koncie – podkreśla Goran Johannessen. – W ataku udawało nam się stwarzać dobre sytuacje i na koniec wysoko wygraliśmy, co nas oczywiście bardzo cieszy. Teraz zostało nam już tylko starcie z Niemcami, spodziewamy się prawdziwego wyzwania. Kilku z nas gra w tamtejszej lidze i wiemy, czego możemy się spodziewać. Chcemy wyjść w poniedziałek i wygrać pierwsze miejsce w grupie, chcemy cały czas się rozwijać – dodaje gracz przed hitowym starciem w Spodku, zaplanowanym na 23 stycznia (początek o godz. 20.30).

Także reprezentacja Niemiec perfekcyjnie wykonała w sobotę swoją pracę. Rywal był bardziej wymagający, ale Holendrzy nie byli w stanie zatrzymać rozpędzonych przeciwników. Niemcy prowadzili do przerwy trzema golami, później przewagę jeszcze zwiększyli i zasłużenie zwyciężyli. Mecz oglądało w Spodku 6250 kibiców. Tym samym, podobnie jak Norwegowie, Niemcy wywalczyli awans do czołowej ósemki mistrzostw.

– Graliśmy dzisiaj bardzo szybko, rzuciliśmy sporo goli z kontrataku, nasza obrona działała bardzo dobrze – mówi Andreas Wolff. – Widać było, że po przerwie Holendrzy byli już zmęczeni naszym tempem, bo grali bez wielu zmian. W poniedziałek mamy jeszcze starcie z Norwegami, będziemy chcieli pokazać naszą najlepszą formę. A potem czeka nas mecz albo z Francją, albo z Hiszpanią. Z żadną z tych ekip nie będzie łatwo, więc nie będziemy kalkulować – dodaje

Warto pamiętać, że ekipy z Grupy III łączą się w ćwierćfinale z drużynami z Grupy I, czyli właśnie z Francją i Hiszpanią. Te dwie ostatnie rozegrają bezpośredni mecz w niedzielę, więc zarówno Norwegowie, jak i Niemcy będą już dokładnie wiedzieli na kogo mogą trafić w ćwierćfinale rozgrywanym w gdańskiej Arenie.

W trzecim sobotnim meczu rozgrywanym w Katowicach Serbowie wygrali sześcioma bramkami z Argentyną.

– Zawsze jest lepiej wygrywać niż przegrywać, nawet jeśli takie zwycięstwo nie może już dać awansu – powiedział Nemanja Ilić. – Wygraliśmy dla nas, dla kibiców i naszych rodzin. W tej grupie najsilniejsze były Norwegia i Niemcy, ale my pokazaliśmy, że potrafimy z nimi powalczyć. Musimy jeszcze trochę popracować nad szczegółami, by przyszłość naszej drużyny była jeszcze lepsza – dodaje.

Wyniki 21.01, Katowice, Spodek (Grupa III, druga runda grupowa):

Holandia – Niemcy 26:33 (12:15)

Holandia: Bart Ravensbergen 1, Arjan Versteijen – Ivar Stavast 2, Rutger Ten Velde 4, Evert Kooijman, Iso Sluijters, Luc Steins 5, Samir Benghanem 2, Bobby Schagen 2, Niels Versteijen 2, Jasper Adams, Jeffrey Boomhouwer, Kay Smits 6, Tom Jansen, Dani Baijens 2.  Trener: Staffan Olsson.

Niemcy: Andreas Wolff, Joel Birlehm – Johannes Golla 4, Juri Knorr 9, Julian Koster 4, Djibril Mbengue, Philipp Weber 2, Patrick Groetzki 5, Kai Hafner 4, Rune Dahmke, Lukas Martens 1, Simon Ernst, Christoph Steinert 2, Jannik Kohlbacher 1, Paul Drux, Luca Witzke 1. Trener: Alfred Gislason.

Katar – Norwegia 17:30 (9:14)

Katar: Bilal Lepenica, Anadin Suljaković – Ahmed Nader Saleh 1, Ahmad Madadi 3, Eldar Memisević, Jovan Gacević 3, Abdelrahman Tarek 5, Ali Alderi, Yassine Sami 1, Youssef Ali 1, Salem Aniwar, Mahmoud HassaBalla, Ebrahim Shebl 1, Ameen Zakkar 2. Trener: Valero Rivera.

Norwegia: Kristian Saeveras, Torbjorn Bergerud – Vetle Aga Eck, Sander Sagosen 1, Sebastian Barthold 4, Sander Overjordet, Petter Overby, Erik Toft 1, Kristian Bjornsen 6, Magnus Gullerud 2, Goran Johannessen 6, Christian O’Sullivan 1, Harald Reinkind 1, Kevin Gulliksen 4, Alexandre Blonz 2, Magnus Rod, Tobias Grondahl 2. Trener: Jonas Wille.

Serbia – Argentyna 28:22 (12:10)

Serbia: Dejan Milosavljev, Vladimir Cupara – Vukasin Vorkapić 2, Uros Borzas 2, Ilija Abutović, Bogdan Radivojević 6, Nemanja Ilić 2, Dragan Pechmalbec 2, Vanja Ilić 3, Lazar Kukić 2, Jovica Nikolić, Mijajlo Marsenić 1, Milos Orbović 4, Marko Milosavljević 3, Stefan Dodić 1, Petar Dordić. Trener: Antonio Gerona Salaet.

Argentyna: Sergio Maciel, Juan Manuel Bar 1 – Federico Pizarro, Pablo Vainstein, Diego Simonet 4, Ignacio Pizarro, Pablo Simonet, Lucas Moscariello 1, Daniel Gavida, Francisco Lombardi, Gonzalo Carro, Pedro Martinez 1, Ramiro Martinez 5, James Parker 1, Nicolas Bonanno. Trener: Guillermo Milano.

Pokaż więcej

redakcja

Kronika24.pl - TYLKO najważniejsze informacje z Polski i ze świata!

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button