Niechlubna historia Polski. Brak debaty przed II turą wyborów prezydenckich. Oświadczenie RPO

Oświadczenie Rzecznika Praw Obywatelskich w sprawie debaty prezydenckiej

Stała się rzecz bez precedensu – po raz pierwszy w historii suwerennej Polski nie doszło do debaty przed II turą wyborów prezydenckich.

Obywatele RP pozbawieni zostali niezwykle ważnej formy weryfikacji stanowisk i poglądów, jaką daje bezpośrednia konfrontacja obu kandydatów.

Nie chcę dochodzić, co było przyczyną upadku tego niezwykle popularnego w niemal wszystkich demokracjach świata obyczaju. Nagromadzenie negatywnych emocji? Zbyt głębokie podziały w społeczeństwie? Brak autorytetów i instytucji mogących odegrać rolę integrującą? Fakty są takie, że do porozumienia nie doszło, a każdy z kandydatów występował osobno. Co więcej, żadna ze stron nie wydaje się być zadowolona z takiego rozwiązania, co pokazują choćby wzajemne oskarżenia padające pod adresem rywali.

Konieczność organizacji przez media publiczne debaty pomiędzy kandydatami ma swoje zakorzenienie w obowiązujących przepisach prawa. Zgodnie z rozporządzeniem Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji z dnia 6 lipca 2011 r. w sprawie szczegółowych zasad i trybu przeprowadzania debat przez Telewizję Polską Spółkę Akcyjną (Dz.U. Nr 146, poz. 878) na Telewizji Polskiej SA spoczywa obowiązek przeprowadzenia debat pomiędzy kandydatami w wyborach na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Powinna ona zapewnić równe warunki udziału w debacie każdemu kandydatowi. Rozporządzenie KRRiTV zobowiązuje również TVP SA do przeprowadzenia debaty bez udziału publiczności w studiu. Przepisy te nie znalazły jednak w pełni swojego zastosowania w praktyce. W istotny sposób mogło to ograniczyć wielu obywatelom RP możliwość obiektywnego zapoznania się z programem i wizją prezydentury obu kandydatów.

W związku z zaistniałą sytuacją pojawiły się pomysły, aby problem debat rozwiązać systemowo. Między innymi zaproponowano powołanie w Polsce – na wzór amerykański – specjalnej komisji ds. formatu debat prezydenckich. Celem takiego rozwiązania miałoby być wypracowanie względnie trwałych zasad, dzięki którym zarówno wyborcy jak i kandydaci mieliby pewność, że debaty się odbędą, kiedy się odbędą, i na jakich warunkach. Być może uniknęlibyśmy wówczas wielu nieporozumień i pretensji związanych z przygotowaniami w ostatniej chwili. Oczywiście byłoby to możliwe pod warunkiem, że ustalone i zaakceptowane przez wszystkich zasady będą stanowiły rodzaj honorowego zobowiązania, kodeksu etycznego, którego naruszenie wiązałoby się z powszechną krytyką i utratą poparcia potencjalnych wyborców.

Publicznie został wyrażony również pogląd, aby sprawą zajął się Rzecznik Praw Obywatelskich. Chciałbym zatem poinformować, że w poczuciu obowiązku dbałości o dobro obywateli i realizację pełni ich praw, miedzy innymi prawa do rzetelnej informacji o poglądach i stanowiskach kandydatów, podejmę działania w tym zakresie. Zrobię to po wyborach, bez względu na ich wynik. Stawką jest bowiem wybór głowy państwa – strażnika polskiej konstytucji, suwerenności i bezpieczeństwa.

Ze względu na upływającą kadencję RPO zamierzam ograniczyć moją rolę do próby stworzenia przestrzeni do porozumienia w tej sprawie. Jeszcze przed 8 września 2020 r. zaproszę do Biura RPO wszystkie zainteresowane strony, przede wszystkim przedstawicieli organizacji dziennikarskich, instytucji badania opinii publicznej, środowisk naukowych i eksperckich. Myślę, że w roli obserwatorów mogliby wziąć udział w tym spotkaniu również przedstawiciele władz publicznych, partii politycznych i stowarzyszeń samorządów.

Cel jest jeden: porozumienie oraz wypracowanie wspólnego standardu i formatu debat prezydenckich. Istnieje szansa, że wiele elementów z takiego standardu mogło by mieć zastosowanie także przy innych okazjach, np. w okresie wyborów parlamentarnych czy samorządowych.

Liczę na to, że po upływie kilku tygodni od wyborów prezydenckich będzie istniała przestrzeń do spokojnej rozmowy, tak aby wspólnie zastanowić się nad przyszłością debat. Dajmy szansę obywatelom RP, którzy zasługują na to, aby w pełni korzystać ze wszystkich wypracowanych w demokracjach form komunikacji.

dr hab. Adam Bodnar

Rzecznik Praw Obywatelskich

Exit mobile version