Nic nie zmieniło się! Pomnik Ofiar Tragedii Smoleńskiej. Wciąż pilnuje go kilkunastu policjantów

Warszawa

W sprawie pomnika Ofiar Tragedii Smoleńskiej 2010 roku w stolicy ciągle jest tak samo.

Wciąż przy tym „monumencie” można zauważyć policjantów, którzy codziennie pilnują go. Obok i w okolicy tej rzeźby zaobserwowaliśmy nawet 20 funkcjonariuszy!

Policjanci przy pomniku Ofiar Tragedii Smoleńskiej 2010 roku (fot. Artur Rakowski / Kronika24.pl)

Policjanci stoją obok pomnika, spacerują w pobliżu oraz siedzą w kilku radiowozach czy w tzw. „sukach”. Na dodatek zabierają kwiaty osobom, które chciałyby złożyć je przed tą figurą.

Przypominamy, że za publiczne pieniądze stoją na placu Marszałka Józefa Piłsudskiego zamiast zajmować się tym do czego ta formacja jest stworzona.

Policjanci przy pomniku Ofiar Tragedii Smoleńskiej 2010 roku (fot. Artur Rakowski / Kronika24.pl)

– Nie pilnujemy tego pomnika! – stanowczo stwierdził w rozmowie z nami podinsp. Robert Szumiata.

Oficer prasowy z KRP I Śródmieście oznajmił, że „dlatego może znajdować się tam tylu funkcjonariuszy, gdyż jest w sąsiedztwie Grobu Nieznanego Żołnierza”.

Jakoś wcześniej przed postawieniem tego posągu przez obecną władzę przy pomniku wojennym od zawsze na straży stoi dwóch żołnierzy. Warta przy Grobie Nieznanego Żołnierza pełniona jest przez całą dobę. Do 10 kwietnia 2018 roku nie było w jego obszarze specjalnych patrolów policyjnych.

Policjanci przy pomniku Ofiar Tragedii Smoleńskiej 2010 roku (fot. Artur Rakowski / Kronika24.pl)

– Te kwiaty odbiera wojsko (widzieliśmy coś innego – red.). Oczywiście, może zdarzyć się, że przy pomniku Ofiar Tragedii Smoleńskiej 2010 roku stoją funkcjonariusze, ale tylko wtedy, gdy wcześniej – danego dnia – doszło do jakiegoś incydentu – powiedział Szumiata.

Policjanci przy pomniku Ofiar Tragedii Smoleńskiej 2010 roku (fot. Artur Rakowski / Kronika24.pl)

Zadaliśmy policji kilka pytań. Poniżej te, na które nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

Warszawa. Pomnik Ofiar Tragedii Smoleńskiej 2010 roku (fot. Artur Rakowski / Kronika24.pl)
Exit mobile version