
Minionej nocy San Antonio Spurs rywalizowali we własnej hali z Brooklyn Nets.
Pomimo nieobecności swojej gwiazdy (Victora Wembanyamy, który nie zagra już w tym sezonie) Ostrogi pokonały nowojorczyków 127:113
Jeremy Sochan spędził na parkiecie 22 minuty. W tym czasie reprezentant Polski zdobył dwa punkty i zaliczył dwie zbiórki, trzy asysty oraz jeden blok.
Spurs rozpoczęli to spotkanie z wysokiego “C” i już w pierwszych minutach odskoczyli z wynikiem (18:9). Świetnie prezentował się przede wszystkim Devin Vassell, a kluczowe wsparcie z ławki rezerwowych zapewnił Keldon Johnson, dzięki czemu San Antonio utrzymywali się na prowadzeniu pomimo nacisku ze strony rywala (31:25).
W pierwszej kwarcie Nets trafili jedynie 2 z 14 rzutów za trzy, ale w drugiej nie powtórzyli już tego błędu. Skutecznością błysnęli przede wszystkim zmiennicy, ale po stronie Spurs na wysokości zadania stanęli tym razem De’Aaron Fox i Bismack Biyombo. Choć przyjezdni zdołali chwilowo objąć prowadzenie (35:43), to na przerwę znów schodzili z pięciopunktową stratą (62:57).
Trzecia odsłona okazała się decydująca dla losów tej rywalizacji. Nie do zatrzymania był przede wszystkim Vassell, który wykorzystał wszystkie pięć rzutów za trzy i niemal w pojedynkę napędzał ofensywę Spurs. Dużo dała również obecność Chrisa Paula, a przewaga San Antonio w kilka minut wzrosła do pułapu 20 oczek (97:77).
W ostatniej części meczu przyjezdni znów próbowali odpowiedzieć, a w ofensywie raz jeszcze wykorzystywali ponad 50% swoich rzutów z gry i 40% zza łuku. Ostrogi trzymały jednak rękę na pulsie i choć Nets zdołali zmniejszyć rozmiary porażki, to nie stworzyli już tej nocy większego zagrożenia.
– Pierwsza piątka musiała stawić czoła wyzwaniu. W przeszłości zaliczali trudne początki pierwszych i trzecich kwart, dlatego chcieliśmy zobaczyć, jak się z tego podnoszą. Wiedzieliśmy, że stać ich na więcej i nie rozważaliśmy zmiany składu. Wymagaliśmy po prostu od nich więcej – mówił po meczu trener Mitch Johnson.
Najlepszym punktującym Spurs był tej nocy Devin Vassell, który ustanowił nowy rekord swojej kariery, zdobywając 37 oczek. Z dobrej strony pokazał się również Bismack Biyombo, autor double-double w postaci 13 punktów i 14 zbiórek. Po stronie Nets błyszczał przede wszystkim Cam Thomas, który zapisał na swoim koncie 24 punkty i sześć zbiórek.
Spurs będą polować na przedłużenie zwycięskiej passy w wyjazdowym starciu z Sacramento Kings. Następnie Ostrogi zmierzą się w Minneapolis z Timberwolves, po czym rozpoczną serię czterech spotkań kolejnych we własnej hali.
Najlepsze akcje Spurs przeciwko Nets:
Kolejne spotkania San Antonio Spurs:
7/8 marca (noc z piątku na sobotę): Sacramento Kings – San Antonio Spurs; godz. 4:00
9/10 marca (noc z niedzieli na poniedziałek): Minnesota Timberwolves – San Antonio Spurs; godz. 1:00
10/11 marca (noc z poniedziałku na wtorek): San Antonio Spurs – Dallas Mavericks; godz. 1:30
12/13 marca (noc ze środy na czwartek): San Antonio Spurs – Dallas Mavericks; godz. 1:00
14/15 marca (noc z piątku na sobotę): San Antonio Spurs – Charlotte Hornets; godz. 1:00
(Jeremy Sochan – Biuro Prasowe)