NBA. Przegrana Spurs. 21 minut Sochana przeciwko Pelicans

San Antonio Spurs - New Orleans Pelicans

W nocy z niedzieli na poniedziałek San Antonio Spurs rozpoczęli kolejną serię meczów wyjazdowych.

W pierwszym z dwóch nadchodzących starć z New Orleans Pelicans podopieczni trenera Mitcha Johnsona musieli uznać wyższość rywala 96:114.

Jeremy Sochan spędził na parkiecie 21 minut i w tym czasie zdobył cztery punkty, osiem zbiórek, trzy asysty oraz jeden przechwyt.

W pierwszej kwarcie pomimo początkowych problemów ofensywa przyjezdnych prezentowała się wyśmienicie, a trafienia Keldona Johnsona czy Juliana Champagnie pozwoliły na zniwelowanie strat i objęcie prowadzenia (26:30).

W drugiej odsłonie gra Pelicans całkowicie się posypała. Gospodarze zdołali zdobyć zaledwie 14 punktów, jednak Ostrogi nie wykorzystały w pełni momentu słabości rywala (40:53). Solidną zmianę dał w międzyczasie Jeremy Sochan, który zaliczył wówczas swoje dwie ofensywne zbiórki tej nocy, ale Spurs nie byli w stanie ostatecznie przesądzić o losach pojedynku jeszcze przed przerwą.

Po powrocie na parkiet gracze Nowego Orleanu prezentowali się już zdecydowanie lepiej. Punkt za punktem zdobywali Trey Murphy III czy Kelly Olynyk i tym razem to Spurs mieli problemy z odnalezieniem drogi do kosza (33,3% z gry, 23,1% za trzy). Gospodarze zdołali zbliżyć się do San Antonio na cztery oczka, ale wówczas – chwilę po trafieniu De’Aarona Foxa – dwukrotnie odpowiedział Jeremy Sochan (60:70).

Pelicans dopięli swego na początku czwartej kwarty, którą zapoczątkowali serią punktową 13:0 i objęli tym samym prowadzenie (88:79). Ostrogi miały problemy ze skutecznym kończeniem akcji, trafiły jedynie cztery z 21 rzutów z gry (19%). Gospodarze bez większych problemów odskoczyli z wynikiem i już na kilka minut przed ostatnią syreną przypieczętowali swoje zwycięstwo.

Najwięcej punktów w zespole Spurs zdobywali tej nocy zmiennicy. Po 18 oczek na swoich kontach zapisali Keldon Johnson oraz Julian Champagnie. Po stronie Pelicans najlepiej wypadł Zion Williamson, autor 22 punktów.

– Zbiórki były dzisiaj dysproporcjonalne z uwagi na to, jak wiele rzutów spudłowaliśmy. Pozwoliliśmy im na 17 ofensywnych zbiórek, co nie jest wynikiem nawet bliskim do upragnionego. Jeszcze w pierwszej połowie nie wykorzystaliśmy wielu dogodnych okazji strzeleckich – komentował przyczyny porażki trener Mitch Johnson.

Dla Spurs był to pierwszy z czterech kolejnych meczów wyjazdowych. Ich kolejnym rywalem ponownie będą New Orleans Pelicans, po czym czeka ich starcie z innym zespołem z Teksasu – Houston Rockets. Powrót do San Antonio nastąpi 2 marca.

Najlepsze akcje Spurs przeciwko Pelicans:

Kolejne spotkania San Antonio Spurs:

25/26 lutego (noc z wtorku na środę): San Antonio Spurs – New Orleans Pelicans; godz. 2:00

26/27 lutego (noc z środy na czwartek): Houston Rockets – San Antonio Spurs; godz. 3:30

1/2 marca (noc z soboty na niedzielę): Memphis Grizzlies – San Antonio Spurs; godz. 2:00

2/3 marca (noc z niedzieli na poniedziałek): San Antonio Spurs – Oklahoma City Thunder; godz. 1:00

4/5 marca (noc z wtorku na środę): San Antonio Spurs – Brooklyn Nets; godz. 2:30
(Jeremy Sochan – Biuro Prasowe)

Exit mobile version