Dosyć nietypową drogę obrał sobie 59-latek, który na elektrycznym wózku inwalidzkim wracał do domu.
O jego zachowaniu powiadomili inni kierowcy „przecierając oczy ze zdumienia”. Nie dość, że poruszał się drogą ekspresową, to w dodatku był zamroczony alkoholem. Badanie wykazało ponad 3 promile. Za stworzenie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym grozi mu kara do 5000 zł grzywny.
25 sierpnia po południu dyżurny puławskiej komendy został zaalarmowany przez kierowców, że drogą ekspresową S17 w kierunku Lublina jedzie mężczyzna na wózku inwalidzkim.
Policjanci natychmiast pojechali na miejsce. Po przejechaniu około kilometra od wjazdu na drogę ekspresowa zauważyli opisywanego mężczyznę i elektryczny sprzęt, jakim się poruszał. Jego kierowca nie trzymał prostego toru. Po zatrzymaniu go do kontroli okazało się, że nie tylko stworzył zagrożenie w ruchu drogowym, ale był też nietrzeźwy.
Badanie wykazało, że 59-letni mieszkaniec gminy Żyrzyn miał w organizmie ponad trzy promile alkoholu.
Jak się tłumaczył, chciał tylko wrócić do domu. Najwyraźniej działanie alkoholu sprawiło, że… trafił na „niewłaściwą drogę”.
Mężczyzna razem ze sprzętem został przewieziony do miejsca zamieszkania. Za stworzenie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym grozi mu kara do 5000 zł grzywny.
(KWP)