Na transfery socjalne PiS wydał do 2021 roku prawie 470 mld zł. To 18 proc. PKB! A zadłużenie i inflacja rosną…

PiS + programy socjalne + propaganda na własne cele + drukowanie pustych pieniędzy = INFLACJA i olbrzymie zadłużenie Polski

Inflacja szaleje, zadłużenie rośnie na potęgę, a na transfery socjalne rządzący z PiS wydali w zeszłym roku prawie 470 mld zł, czyli blisko 18% PKB!

Dla przykładu w tym czasie na, np. na edukację i ochronę zdrowia przeznaczono po mniej niż 5,5% PKB.

Teraz do tego trzeba będzie dodać wszystkie programy socjalne dla uchodźców, które przegłosował PiS wraz z KO, Lewicą, PSL i Polską 2050. W ciągu roku wydamy na to dodatkowe ok. 60 mld zł! Za to wszystko zapłacimy my. Z naszych podatków!

– Kontrola NIK wykazała, że w ramach tzw. dodatków covidowych wypłacono np. 15 tys. zł za 30 minut pracy w skali miesiąca. A to tylko jedna z wielu patologii ostatnich dwóch lat – Konrad Berkowicz, poseł Konfederacji.

Program „Rodzina 500+”

Każdego miesiąca świadczenie trafia do 6,5 mln dzieci. Od uruchomienia programu w kwietniu 2016 r. to już ok. 185 mld zł wsparcia.

„PiSowska Drożyzna” uderza z całą mocą! GUS poinformował, że inflacja to już 12,4%! Mamy najwyższy wzrost cen od 1998 r.
Rząd odebrał WSZYSTKIM Polakom 11. i 12. pensję. Bez wyjątku i nieodwołalnie. Nasze pensje i oszczędności zjadane są nie przez „putinflację” tylko pisoinflację!

Dzisiaj PiS zrzuca całą odpowiedzialność na wojnę. Ale o inflacji Konfederacja mówiła już ponad rok temu! To skutek dodruku pieniądza (ponad 200 mld zł w ciągu roku), podwyżek podatków, rozpaczliwie naprawianego (anty) Polski Ład, wzrostów cen za prądu, gazu i paliw na stacjach” – pisze Konfederacja.

Od 2023 r. wielu z nich czeka największa w historii podwyżka składek ZUS.
Dla nawet miliona przedsiębiorców z obecnych 1211,28 zł nastąpi wzrost 1398,84 zł. O 187,56 zł miesięcznie. Do tego należy doliczyć składkę zdrowotną.

Dobromir Sośnierz: „Można było nie zamykać gospodarki, nie drukować pustych pieniędzy. Od początku o tym mówiliśmy. Przy I czy II Tarczy, z mównicy sejmowej, dokładnie powiedziałem, że to się skończy inflacją, ale i tak wszyscy za tym zagłosowali, a teraz ubolewają”.

Rząd przyznał się, że prawdziwe zadłużenie Polski to PRAWIE TRZYKROTNOŚĆ POLSKIEGO PKB… a mimo to nadal robi wszystko, co może, żeby utopić nas w długach jeszcze bardziej.

W historii powojennej Polski nie mieliśmy tak kolosalnego zadłużenia

Dług publiczny będący poza kontrolą parlamentu mocno rośnie od początku pandemii. Na koniec 2021 roku urósł do 260 mld zł z 55 mld zł dwa lata wcześniej. Rząd próbuje to ukryć, ale z pomocą przychodzą dane Eurostatu, które mówią, że koszty obsługi długu zwiększą się aż o 70 proc. Głos w tej sprawie zabrała Konfederacja, nazywając takie działania władzy „kreacją księgową”. – Zadłużenie jest najgorszą formą ubóstwa, nigdy w historii powojennej Polski nie mieliśmy tak kolosalnego zadłużenia.

Dług publiczny będący poza kontrolą parlamentu mocno rośnie od początku pandemii. Na koniec 2021 roku urósł do 260 mld zł z 55 mld zł dwa lata wcześniej. W dokumentach wysłanych do Brukseli przez Polskę wynika, że koszty obsługi długu zwiększą się aż o 70 proc. względem planów na 2022 rok. Dowiadujemy się o tym dopiero z danych Eurostatu, ponieważ rząd stara się ukryć ten fakt.

Różnica między długiem wykazywanym w „oficjalnym” budżecie w tym roku może urosnąć do ponad 350 mld zł, czyli do 13,7 proc. PKB z 10 proc. PKB w 2021 roku. PiS wypycha dług poza budżet i kontrolę parlamentu stosując do tego specjalne fundusze tworzone przy Banku Gospodarstwa Krajowego i w ramach tarczy finansowych Polskiego Funduszu Rozwoju.

– Rząd PiS ukrywa olbrzymią część polskiego deficytu budżetowego, który jest poza kontrolą parlamentu i społeczeństwa polskiego – powiedział Paweł Usiądek z Zarządu Głównego Ruchu Narodowego – Zadłużenie jest najgorszą formą ubóstwa, nigdy w historii powojennej Polski nie mieliśmy tak kolosalnego zadłużenia.

– Finanse w Polsce są w tej chwili kreacją księgową, nad którą prawdopodobnie już nikt nie ma kontroli. Jako Konfederacja apelujemy o to, żeby nie zadłużać Polaków. Chcemy racjonalnej, bezpiecznej i zdroworozsądkowej polityki gospodarczej – dodał Usiądek.

Konfederacja: Obecna sytuacja ekonomiczna to wina PiS

Politycy Konfederacji wskazują od dawna, że obecna sytuacja ekonomiczna Polski wynika ze złych decyzji podejmowanych przez rząd PiS. Konfederaci wymieniają w tym przypadku podwyżki podatków, dodruk pieniądza, lockdown i redystrybucję pieniędzy publicznych na zaspokojenie potrzeb własnego elektoratu. – To Pis rządzi od 7 lat i to rządzenie katastrofalnie im nie wyszło – powiedział poseł Artur Dziambor.

Rząd prowadzi narrację zrzucając odpowiedzialność za rosnącą inflację na wojnę i Władimira Putina. Premier zapoczątkował używanie stwierdzenia „putinflacja”, którego celem jest nakierowanie opinii publicznej na winowajcę całej sytuacji. Jednakże Polacy nie dali się na to nabrać.

Według jednego z sondaży połowa Polaków (53,4%) uważa, że główną przyczyną inflacji jest polityka rządu. – Nie tacy Polacy głupi jak się Mateuszowi Morawieckiemu wydawało – powiedział Dziambor.

Konfederacja składa zawiadomienie do prokuratury na Niedzielskiego

Konfederacja składa zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez Adama Niedzielskiego, Ministra Zdrowia, który odpowiedzialny był za zakup 200 milionów dawek szczepionek dla Polaków. Okazało się, że jest to nienaturalnie duża liczba, za którą teraz zapłaci skarb państwa. Polacy zaszczepili się przeciwko covid-19 jedynie w 50%, miliony szczepionek leżą w magazynach, a koncerny farmaceutyczne domagają się zapłaty. To oznacza, że rząd PiS zmarnotrawił miliardy złotych. – To jest być może najbardziej spektakularny przykład marnotrawienia publicznych pieniędzy w ciągu ostatnich 30 lat.

W okresie do końca marca 2022 roku w wyniku działań MZ Skarb Państwa zobowiązał się do kupna i odebrania ponad 205 milionów dawek szczepionek przeciwko COVID-19 (w tym 140 milionów dawek od koncernu Pfizer Inc.), tj. ponad 5 dawek szczepionki na każdego polskiego obywatela. To zdecydowanie więcej niż inne państwa Europy. W obecnej sytuacji rząd nie wie co zrobić z milionami szczepionek, które leżą w magazynach.

W styczniu 2021 Mateusz Morawiecki, poinformował o zamówieniu 85 milionów dawek i zapewniał, że taka liczba w zupełności wystarczy do zaszczepienia 50 milionów pacjentów. Szczepieniu poddała się natomiast ledwie połowa Polaków, więc reszta szczepionek nie została wykorzystana.

Do 8 kwietnia 2022 w Polsce zutylizowano już 800 tysięcy dawek szczepionek. Liczba ta będzie rosła w błyskawicznym tempie, ponieważ termin ważności szczepionek jest kilkumiesięczny (np. dla preparatu firmy Pfizer jest to 9 miesięcy), a w magazynach w Polsce znajduje się już 25 milionów dawek.

Dzisiaj Adam Niedzielski mówi o zerwaniu umowy m.in. z Pfizerem pod pretekstem wojny na Ukrainie. To kolejny dowód, że rządzą nami niepoważni ludzie. 10. Umowa z Pfizer., narzucona przez KE, zawiera wąski, zamknięty katalog sytuacji, w których dopuszczalne jest wypowiedzenie umowy. Adam Niedzielski niewątpliwie je znał.

Jeżeli wypowiedzenie umowy z Pfizer Inc. nie dojdzie do skutku, Skarb Państwa poniesie szkody przekraczające 6 miliardów złotych. Jeżeli dodać do tego koszty szczepionek już zakupionych, które nie zostaną wykorzystane i ulegną utylizacji, oraz szczepionki, które zostaną jeszcze zakupione od innych firm i nie zostaną wykorzystane, szkoda w majątku Skarbu Państwa może osiągnąć kilkanaście miliardów złotych.

Konfederacja składa zawiadomienie do prokuratury

Politycy Konfederacji oskarżają o zaistniałą sytuację Ministra Zdrowia i przedstawiają zawiadomienie do prokuratury w tej sprawie. Jak czytamy – zawiadomienie do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa polegającego na wyrządzeniu szkody majątkowej w wielkich rozmiarach przez Adama Niedzielskiego.

– Z jakiego powodu zamówiono dodatkowo 120 milionów dawek szczepionek? Wartość zmarnowanych szczepionek to kwota od kilku do kilkunastu miliardów złotych. Składamy zawiadomienie do prokuratury wobec ministra Niedzielskiego – powiedział mecenas Michał Wawer.

– Żeby uzmysłowić o jakich kwotach mówimy, to jest kilka, może kilkanaście miliardów złotych. To jest być może najbardziej spektakularny przykład marnotrawienia publicznych pieniędzy w ciągu ostatnich 30 lat – dodał Wawer.

Ogromne dodatki covidowe w szpitalach. Konfederacja o skali nadużyć pod przykrywką walki z pandemią

Olbrzymie dodatki, premie za kilka godzin pracy w miesiącu, wielokrotne dodatkowe wynagrodzenia dla jednej osoby, takie sytuacje miały miejsce w szpitalach w województwie zachodniopomorskim. Wyszło to na jaw na podstawie kontroli NIK w kilku placówkach. Do sprawy odnieśli się politycy Konfederacji, mówiąc, że przestrzegali przed takimi sytuacjami, których na światło dzienne będzie wychodzić zdecydowanie więcej.

– Ostrzegaliśmy przez ostatnie 2 lata, że te ogromne pieniądze będą nierozliczone i dzisiaj mamy tego przykład – powiedział Krystian Kamiński, poseł Konfederacji z lubuskiego. Polityk odniósł się do doniesień na temat kontroli NIK w szpitalach w województwie zachodniopomorskim.

Najwyższa Izba Kontroli zbadała wypłacanie dodatków covidowych dla medyków. W przeprowadzonej kontroli w czterech placówkach w woj. zachodniopomorskim ujawniono szereg nieprawidłowości:

– dodatki covidowe były wypłacane wielokrotnie jednej osobie w danym miesiącu;

– z tytułu wykonywania pracy w różnych podmiotach leczniczych i przekraczały łącznie limit, czyli 15 tys. zł;

– rekordziści otrzymywali po ponad 40 tys. zł.

Zdarzały się przypadki dodatków covidowych w wysokości 15 tysięcy złotych za 30 minut pracy w skali miesiąca! – grzmi poseł Krystian Kamiński.

W jednym szpitalu dodatek za pracę poniżej 24 godzin w skali miesiąca otrzymało 38,5% personelu. Łącznie ponad 160 tys. zł. Jeden z kontrolowanych szpitali otrzymał kwotę na dodatki 71 mln, choć zapewniał od 63 do 88 łóżek covidowych. Inny – zapewniający 78 do 127 łóżek covidowych – otrzymał 7 mln zł. W pierwszym przypadku szpital wykazał liczbę personelu na jedno łóżko covidowe w przedziale od 21 do 31 osób i tyle osób otrzymało dodatki.

Włodzimierz Skalik z Rady Liderów potwierdził, że wiele danych na temat nadużyć w szpitalach pochodzi z posiedzenia zespołu parlamentarnego Norymberga 2.0, którego celem jest badanie nieprawidłowości finansowych w związku z Covid-19. – Te dane korespondują z tzw. dodatkami covidowymi po 15-40 tysięcy na miesiąc wg. informacji NIK. W tym samym czasie trwało finansowe eldorado medyków oraz blokada dostępu do służby zdrowia owocująca ponad 200 tys. tzw. zgonów nadmiarowych – mówił Skalik.
(Konfederacja)