28 stycznia Mata, najpopularniejszy obecnie polski rapera młodego pokolenia, został zatrzymany przez policję i otrzymał zarzuty posiadania środków odurzających.
Raper miał mieć przy sobie około 1,5 grama suszu. Mata przyznał się do winy, grozi mu do trzech lat więzienia.
Marihuana w oparach absurdu polskiego prawa
W ocenie posłanki Lewicy Beaty Maciejewskiej „prawo dotyczące posiadania marihuany jest w Polsce absurdalne”, na podstawie tych przepisów w samej tylko Warszawie zatrzymano w w ubiegłym roku ponad 4700 osób, a w całej Polsce rocznie do aresztu trafia ponad 30 000 osób. Z jednej strony państwo kryminalizuje konopie i stawie ludziom zarzuty za jej posiadanie, a z drugiej to samo państwo zezwala na legalny zakup marihuany, o ile jest sprzedawana w aptece w formule leku.
– Jako Parlamentarny Zespół ds. Legalizacji Marihuany zaproponowaliśmy trzy projekty ustaw, które proponowały taką zmianę prawa, aby było ono wreszcie racjonalne – mówiła Maciejewska. – Mówimy tu o możliwości uprawy konopi przez rolników, żeby nie musieli ciągle mierzyć się z biurokracją. Mówimy o tym, że pacjenci powinni mieć refundowaną marihuanę przy niektórych schorzeniach. Ale przede wszystkim mówimy o tym, aby niewielkie ilości marihuany na swój własny użytek zostały zdekryminalizowane – wyliczała.
Sadzić, palić, zalegalizować
Według Maciejewskiej marihuana powinna być w Polsce legalna, ale na początek należy uczynić mały krok w tym kierunku. Członkowie Parlamentarnego Zespołu ds. Legalizacji Marihuany proponują, żeby całkowite legalne było posiadanie na własny użytek osoby dorosłej do 5 gramów marihuany. Od 5 do 10 gramów traktowane byłoby jako wykroczenie i tym samym jedyną sankcją mógłby być mandat. Z kolei posiadający przy sobie więcej niż 10 gramów musieliby się liczyć z konsekwencjami karnymi. Proponowane przez Zespół przepisy zakładają także hodowlę marihuany w warunkach domowych, gdzie legalnie można by było uprawiać cztery krzaki.
– Dlaczego możemy mieć przy sobie półtora litra, ale nie możemy mieć półtora grama? – dopytywała. – 5 krzaków i 4 gramy to jest ta ilość, którą uznajemy, że każda dorosła osoba może przy sobie mieć i wtedy nie jest karana – podkreśliła. – Jako osoba dorosła chcę legalnie zajarać zioło – oświadczyła.
5 krzaków, 4 gramy
Alternatywą dla osób chcących zapalić „zioło”, wciąż pozostaje czarny rynek, co z jednej strony daje zarobić dealerom narkotyków, a z drugiej strony angażuje aparat państwa do ścigania i karania osób, które korzystają z „zioła” jedynie do celów rekreacyjnych.
– Marihuana powinna być w Polsce legalna, a nasz projekt czeka od 20 kwietnia 2020 r. na nadanie mu numeru druku, apelujemy do marszałek Witek, aby tak się stało – mówiła posłanka Paulina Matysiak. – Czas na poważną dyskusję na ten temat, oczekujemy merytorycznej i uczciwej, a także opartej na danych naukowych debaty w Sejmie – oświadczyła.
– Jako osoba dorosła chcę legalnie zajarać zioło – oświadczyła posłanka Beata Maciejewska.
– W 2020 r. ONZ wykreśliło marihuanę z listy najbardziej niebezpiecznych narkotyków, a jej proces jej legalizacja następuje w kolejnych krajach – mówił Łukasz Rydzik, ekspert Zespołu ds. Legalizacji Marihuany. Jak wskazał Rydzik Malta oraz Tajlandia zakończyły już ten proces, prace postępują w Holandii, Luksemburgu, Portugalii i Szwajcarii. Nowy niemiecki rząd w swoim programie zawarł kwestie legalizacji marihuany, chcąc „kontrolować jakość i bronić rynek przed zanieczyszczonymi substancjami oraz chronić nieletnich”.