Walka z całych sił do ostatnich sekund to było zbyt mało na świetnie dysponowanych Duńczyków.
W pierwszym półfinale mistrzostw świata piłki ręcznej mężczyzn w gdańskiej Arenie obrońcy tytułu pokonali Hiszpanów 26:23 i tym samym mają szansę na trzecie z rzędu złoto.
Ostatni akt „polskiej” części MŚ 2023 wyłonił pierwszego finalistę tego turnieju, ale zanim doczekaliśmy się rozstrzygnięcia, licznie zgromadzeni w trójmiejskiej hali kibice mogli obserwować pasjonujące widowisko. Aktualni mistrzowie globu znakomicie rozpoczęli spotkanie z Hiszpanami, a po golach kołowego Magnusa Saugstrupa objęli prowadzenie.
Rywale z Półwyspu Iberyjskiego błyskawicznie odrobili straty. W następnych minutach więcej z gry mieli Duńczycy, których napędzały skuteczne interwencje Niklasa Landina. Po golach Simona Pytlicka czy Mathiasa Gidsela było 5:8, natomiast Hiszpanie nie mieli pomysłów w ofensywie poza grą środkiem. Z czasem zaczęli odrabiać straty, a w 25. minucie, po kontrze i golu Daniela Dujszebajewa na pustą bramkę, zrobiło się 10:11. Mikkel Hansen i spółka znów zdołali uciec nieskutecznym rywalom, a po trafieniu Gidsela faworyci schodzili na przerwę z bezpieczną przewagą (10:15).
W drugiej części meczu w Arenie Duńczycy ani myśleli roztrwonić zaliczkę. Z siódmego metra w 40. minucie przełamał się Hansen (15:20), ale po tym golu na ponad osiem minut zacięła się duńska maszyna. W 44. minucie odżyły nadzieje Hiszpanów po trafieniu Miguela Sancheza (17:20), a w 48. minucie złapali oni kontakt po chytrym rzucie Joana Canellasa (19:20).
Niemoc mistrzów świata przełamał ze skrzydła Emil Jakobsen (19:21). Między słupkami hiszpańskiej bramki dwoił się i troił Gonzalo Perez de Vargas, który zatrzymał Jakobsena, ale jego koledzy stracili piłkę i zmarnowali moment na doprowadzenie do remisu. Duńczycy z kolei w 52. minucie ponownie odskoczyli po trafieniu Niclasa Kirkelokke z prawego skrzydła (20:22), które wydawało się być kluczowym dla rozwoju wydarzeń. Podopieczni trenera Jacobsena twardą grą w obronie wymuszali rzuty Hiszpanów z drugiej linii, które nie przynosiły zmniejszenia strat. W 57. minucie trafił Lukas Jorgensen (20:25), Duńczycy jedną nogą byli w finale, ale to nie był koniec emocji.
Na ponad dwie minuty do końca indywidualną szarżę wykończył Alex Dujszebajew (22:25), zaś chwilę później, po jego przechwycie, na pustą bramkę po kontrze rzucił Kauldi Odriozola (23:25). O czas na 88 sekund do ostatniej syreny poprosił trener Jacobsen. Duńczycy mieli doskonałą szansę na zwiększenie przewagi, ale drugiego karnego w tym meczu zmarnował Hansen. Na nieszczęście dla Hiszpanów, w ostatniej minucie tym samym z siódmego metra odpowiedział niezawodny do tej pory Ferran Sole. Z kolei na niespełna piętnaście sekund do końca pieczęć na kolejnym finale MŚ dla Duńczyków postawił Jakobsen, ustalając wynik spotkania na 23:26. MVP spotkania został Niklas Landin (skuteczność interwencji 43 %).
– Bardzo źle zaczęliśmy ten mecz. Bardzo dużo rzutów oddawaliśmy bez sensu, nie wykorzystaliśmy wielu okazji. Minutę przed końcem mogliśmy złapać Duńczyków na jedną bramkę. Landin bronił dziś zbyt dużo łatwych rzutów z naszej strony – mówił po meczu Alex Dujszebajew, zawodnik reprezentacji Hiszpanii. – Nie wykorzystaliśmy dużo dogodnych sytuacji w ataku, ale trudno utrzymać ten sam poziom przez cały mecz. Landin był wyjątkowy, zagrał świetny mecz. Najważniejszy jest awans do finału i dla wielu z nas gra w nim to spełnienie marzeń z najmłodszych lat – dodawał z kolei Mikkel Hansen, legenda reprezentacji Danii, która czeka na rywala w walce o trzecie z rzędu złoto. Drugiego finalistę MŚ 2023 wyłoni wieczorny półfinał w Sztokholmie, gdzie Szwedzi podejmą Francuzów (początek o godz. 20:30).
Starcie Hiszpanów z Duńczykami było ostatnim rozgrywanym w Polsce podczas MŚ 2023. W trakcie ponad dwóch tygodni zmagań w naszym kraju zobaczyliśmy 61 spotkań, które przyciągnęły na trybuny blisko 190 tysięcy widzów. Ostatnie weekendowe mecze fazy pucharowej MŚ 2023 zostaną rozegrane w Sztokholmie.
Hiszpania – Dania 23:26 (10:15)
Hiszpania: Gonzalo Perez de Vargas 1, Rodrigo Corrales Rodal – Ignacio Pecina Tome, Jorge Maqueda, Angel Fernandez Perez 3, Alex Dujszebajew 5, Ferran Sole Sala 4, Adrian Figueras 1, Abel Serdio Guntin 3, Joan Canellas 2, Agustin Casado Marcelo, Gedeon Guardiola, Pol Valera Rovira 1, Miguel Sanchez Migallon 1, Daniel Dujszebajew 1, Kauldi Odriozola 1. Trener: Jordi Ribera.
Dania: Niklas Landin, Kevin Moller – Niclas Kirkelokke 1, Magnus Landin 2, Emil Jakobsen 3, Rasmus Lauge Schmidt, Magnus Saugstrup 5, Mathias Gidsel 3, Henrik Mollgaard Jensen, Mads Mensah Larsen, Mikkel Hansen 4, Lukas Jorgensen 1, Johan A Plogv Hansen, Jacob Holm, Simon Hald Jensen 1, Simon Pytlick 6. Trener: Nikolaj Jacobsen.
Reprezentacja Francji w Sztokholmie pokonała Szwecję 31:26.
To oni awansowali do finału.
PÓŁFINAŁY (Gdańsk i Sztokholm)
27 stycznia (Gdańsk) / Hiszpania – Dania 23:26 (10:15)
27 stycznia (Sztokholm) / Francja – Szwecja 31:26 (16:12)
MECZ O 3. MIEJSCE (Sztokholm)
29 stycznia / Szwecja – Hiszpania (18:00)
FINAŁ (Sztokholm)
29 stycznia / Francja – Dania (20:30 lub 21:00)