Krzysztof Hołowczyc zakończył sezon 2024 w świetnym stylu, triumfując w Rajdzie Niepodległości.
To zwycięstwo jest szczególnie wartościowe, biorąc pod uwagę wyzwania, z jakimi zmagał się przez cały rok.
Załoga czarnego BMW X3 zdominowała rywalizację w ostatniej rundzie tegorocznych Mistrzostw Polski. Dwa długie, bo prawie 130 kilometrowe odcinki, Hołek z Kurzeją wygrali z bardzo bezpieczną przewagą. Samochód działał bez zarzutu i czarna seria została odczarowana, co pozwala z optymizmem patrzeć w przyszłość.
– Cieszę się bardzo, ponieważ wygraliśmy i udało nam się odczarować tą pechową serię. Samochód działał tak jak powinien. Oczywiście, nie jest tak szybki jak najnowocześniejsze konstrukcje, jednak jak widać, my z Łukaszem dajemy sobie radę. Bardzo dziękuję Łukaszowi, moim mechanikom i całemu zespołowi! Ten sezon był dla nas dużym sprawdzianem, ale jak widać zdaliśmy ten egzamin! – powiedział na mecie Krzysztof Hołowczyc
To zwycięstwo jest dowodem na to, że wytrwałość i pasja są kluczem do sukcesu.Z uśmiechami na twarzach, Hołowczyc i Kurzeja mogą teraz świętować to zasłużone zwycięstwo, które jest doskonałym podsumowaniem ich ciężkiej pracy i zaangażowania.
– Przed rajdem mówiłem, że damy z siebie wszystko i tak się stało. Pomimo panującego chłodu na poligonie w Drawsku, nam jest dziś bardzo gorąco! Świetne tempo, praktycznie brak problemów i jak zawsze doskonała atmosfera w rajdówce to jak widać przepis na sukces. Bardzo miło jest stanąć na środkowym stopniu podium – dodał Łukasz Kurzeja