XXXVI Mistrzostwa Polski na Dystansach. Puchar Świata w Nagoi: srebro Maliszewskiej. Podsumowanie

Short track i łyżwiarstwo szybkie

Srebrny medal na 500 metrów i wysokie miejsce Natalii Maliszewskiej w rywalizacji na dwa razy dłuższym dystansie.

To najważniejsze informacje z reprezentacji Polski w short tracku, która przez ostatnie cztery dni rywalizowała na zawodach Pucharu Świata w japońskiej Nagoi.

Maliszewska na swoim koronnym dystansie 500 metrów spisuje się w tym sezonie niemal bezbłędnie. Przed tygodniem, w pierwszych zawodach PŚ w Pekinie była bezkonkurencyjna, a w Nagoi uległa dopiero w sobotnim finale Włoszce Ariannie Fontanie. Obie są współliderkami pucharowej klasyfikacji generalnej. O tym, która z nich zwycięży w tegorocznym cyklu, zadecydują europejskie edycje w Debreczynie i holenderskim Dordrechcie.

Puchar Świata. Natalia Maliszewska ze srebrnym medalem na 500 metrów w Nagoyi (fot. PZŁS)

Zdobycz Maliszewskiej w azjatyckiej części touru jest na tyle pokaźna, że przy przyjętym przez Międzynarodową Federację Łyżwiarską (ISU) systemie kwalifikacyjnym może być pewna startu na dystansie 500 metrów. Otwiera to możliwości do sprawdzania różnych rozwiązań taktycznych do wykorzystania na igrzyskach tak, by na imprezie czterolecia nic nie stanowiło zaskoczenia.

– Ten proces zbierania dalszego doświadczenia już trwa. Natalia już w jednym z biegów skutecznie odpierała ataki na torze wewnętrznym. Wkrótce czeka nas więcej ciekawych potyczek. Oby tylko zdrowie dopisało – mówi Urszula Kamińska, szkoleniowiec reprezentacji Polski.

Do miejsca w TOP 30 na 500 metrów liczą się punkty z trzech z czterech zawodów PŚ, przy uwzględnieniu limitu zawodników dla danego kraju. Polkom przypadają trzy lokaty i zanosi się na to, że uda się wypełnić przypadającą pulę nominacji olimpijskich. W gronie potencjalnych olimpijek na ten moment są również Nicole Mazur i siostra Natalii, Patrycja Maliszewska.

– Najpierw trzeba zdobyć kwalifikację, a potem planuję odegrać większą rolę na igrzyskach – mówiła Mazur jeszcze przed występem w Japonii.

Niedziela przyniosła kolejną dobrą wiadomość dla polskiego short tracku. Bardzo blisko startu w Pekinie również na 1000 metrów jest Natalia Maliszewska, która po nieudanym występie w tej konkurencji w Chinach, tym razem dotarła do półfinału. Nie sprostała w nim rywalkom, a w finale B nie wystartowała z powodu urazu. Zdobyte punkty pozwoliły jej jednak na przesunięcie się w klasyfikacji generalnej na 13. miejsce i raczej mało prawdopodobne, aby wypadła z grona olimpijek.

– W ćwierćfinale Natalia jechała z konkretnym założeniem. Nie jechaliśmy na czas premiujący awansem, ale na konkretną pozycję dającą pewny awans – opisuje jej występ Kamińska.

Pod znakiem zapytania stoją przepustki innych Polek, startujących na dystansie 1500 metrów. W TOP 36 PŚ jest jedynie Kamila Stormowska (34.). W grze pozostają dalej Gabriela Topolska (39.) i Magdalena Warakomska (43.). Aby być spokojnym startów na igrzyskach w Pekinie, muszą pokazać się z dużo lepszej strony w listopadowych konkursach.

Gorzej wygląda sytuacja polskich łyżwiarzy z toru krótkiego. Poza gronem potencjalnych 32 olimpijczyków na dystansie 500 metrów są w tej chwili m.in. Diane Sellier (36. w klasyfikacji generalnej) czy Łukasz Kuczyński (40.). Ten pierwszy, oczekujący na decyzję wojewody związaną z przyznaniem polskiego obywatelstwa, wciąż zachowuje szansę na start w Pekinie na 1500 metrów i także jest cztery miejsca pod kreską (36., trzeba się znaleźć w TOP 32). Nadziei na start w tej konkurencji nie traci również Michał Niewiński (40.). Mniej optymistycznie rysują się perspektywy biało-czerwonych na 1000 metrów (liczy się miejsce w TOP 36), gdzie najlepsi z Polaków są dopiero w siódmej dziesiątce (Rafał Anikiej jest 63., a Michał Niewiński 69.).

– Cieszą dobre występów sprinterów, gdzie nie powiedzieliśmy ostatniego słowa. Z długimi dystansami dopiero wkraczamy. Jesteśmy gotowi jeździć szybko, ale brakuje szczęścia w rozstawieniu, które zwłaszcza w pierwszych biegach ma duże znaczenie. Na razie losowaliśmy słabo i musieliśmy przecierpieć – przedstawia Kamińska. – Do tego warunki torowe w Nagoi były bardzo trudne. Lód był bardzo miękki, zrywał się i nie było poślizgu. Nasza młodzież walczy i będzie walczyć do samego końca, zwłaszcza że możliwości zawodniczek i zawodników są wyższe – uważa.

Na półmetku tegorocznego PŚ oddalają się również widoki na występ naszych sztafet na igrzyskach. Przed startem cyklu, że jak najbardziej realny pozostaje start kobiecej i mieszanej czwórki w Pekinie w lutym przyszłego roku. Sztafeta pań na 3000 metrów po starcie w Kraju Kwitnącej Wiśni wypadła z ósemki premiowanej startej w igrzyskach i obecnie jest 12., a mieszana na 2000 metrów – spadla z 11. na 13. pozycję.

Po powrocie z Azji nasi łyżwiarze z toru krótkiego dostaną trzy dni wolnego. 4 listopada spotkają się w Białymstoku na krótkim zgrupowaniu, a 7 listopada wyruszą na tygodniowy obóz do Drezna. Prosto z Niemiec udadzą się na kolejne zawody PŚ w Debreczynie (18-21 listopada).

XXXVI Mistrzostwa Polski na Dystansach (fot. Paweł Skraba)

Osiemnastu zawodników i zawodniczek pewnych startu w Pucharze Świata

W XXXVI Mistrzostwach Polski na Dystansach, rozgrywanych w Arenie Lodowej w Tomaszowie Mazowieckim, rozdano komplet medali. Ostatniego dnia zawodów w rywalizacji na 10000 metrów triumfował Szymon Palka, na 5000 metrów najlepsza była Magdalena Czyszczoń, z kolei mistrz olimpijski Zbigniew Bródka zgarnął swój trzeci medal, tym razem na 10000 metrów.

– To jest mój piąty medal z rzędu, cieszę się ze zwycięstwa, lecz chciałabym mieć podobne okazje do radości także na świecie – mówi Magdalena Czyszczoń z AZS AWF Katowice, triumfatorka biegu na 5000 metrów. – W tej chwili najważniejsza jest kwalifikacja na igrzyska, przede mną za kilka tygodni szansa na jej uzyskanie w Stavanger, lecz miejsc tylko dwanaście i to na pewno nie będzie łatwe. Żeby marzyć o dobrym wyniku trzeba będzie pojechać w granicach siedmiu minut i dziesięciu sekund. Najważniejsze, że plecy mnie nie bolą jak przed rokiem. To rok igrzysk, więc każdy się mobilizuje, by się na nich znaleźć. Ja też marzę, żeby móc spróbować.

W biegu na 10 kilometrów zwyciężył Szymon Palka z GKS Stoczniowca Gdańsk. – Radość się pojawiła, bo udało mi się wygrać z Arturem Janickim. Niedużo mi zabrakło, tylko 4 sekundy, do mojego rekordu życiowego. Naszym priorytetem jest oczywiście wywalczenie kwalifikacji olimpijskiej, lecz by tego dokonać, trzeba bić rekordy życiowe, czy nawet rekordy Polski. W tej chwili nie mogę już się doczekać Pucharu Świata, który za dwa tygodnie rozpocznie się także w Arenie Lodowej w Tomaszowie Mazowieckim. Myślę, że dopiszą kibice i będzie wspaniała atmosfera, co nam pomoże w osiąganiu dobrych wyników.

Puchar Świata odbędzie się w dniach 12-14 listopada, do Polski zjedzie cała czołówka światowego łyżwiarstwa szybkiego. Zakończone właśnie mistrzostwa Polski były próbą generalną przed tym dużym wydarzeniem.

– Na ten moment mamy wyłonionych 18 zawodniczek i zawodników, którzy wezmą udział w naszym Pucharze Świata – mówi Konrad Niedźwiedzki, dyrektor sportowy PZŁS, medalista olimpijski. Później, na podstawie wyników będą mieli szansę kwalifikować się dalej. Jako gospodarz mamy do dyspozycji maksymalną kwotę na każdym dystansie, na którym posiadamy tylko zawodników z limitami. Wspólnie z trenerami i zarządem PZŁS zabezpieczyliśmy naszym zawodnikom jak najlepsze przygotowania, zrealizowaliśmy plany na wysokim poziomie. To było moim głównym zadaniem, teraz już musimy poczekać na to, co pokażą zawodnicy.

Wydarzeniem MP na Dystansach był z pewnością powrót mistrza olimpijskiego Zbigniewa Bródki, który wygrał bieg masowy i dwukrotnie stawał na najniższym podium (na 1500 i 10000 metrów). – Powrót Zbyszka ma dla nas wszystkich duże znaczenie – podkreśla Niedźwiedzki. – Szczególnie dla młodszych zawodników w kadrze, którzy mają znowu kogoś, kto pokazuje im jak radzić sobie w treningach czy trudnych momentach.

MP na Dystansach w Arenie Lodowej w Tomaszowie Mazowieckim rozpoczęły się w czwartek, a zakończyły w niedzielę, 31 października.

– Mistrzostwa dobiegły końca, cieszymy się że wszystko wyszło dobrze – mówi Rafał Tataruch, prezes PZŁS. Wreszcie do hali wrócili kibice, którzy głośno dopingowali, dodatkowo kilka tysięcy fanów śledziło nasze transmisje poprzez nasz kanał na YouTube. To bardzo dobry prognostyk przed Pucharami Świata.

Wyniki ostatniego dnia XXXVI Mistrzostw Polski na Dystansach (Arena Lodowa, Tomaszów Mazowiecki):

5000 m kobiet:

  1. Magdalena Czyszczoń (AZS AWF Katowice) 7:26.53;
  2. Natalia Jabrzyk (KS Pilica Tomaszów Mazowiecki) 7:47.54;
  3. Liwia Kubin (KS SNPTT 1907 Zakopane) 8:01.54;

10000 m mężczyzn:

  1. Szymon Palka (GKS Stoczniowiec Gdańsk) 13:39.00;
  2. Artur Janicki (UKS Błyskawica Domaniewice) 13:49.31;
  3. Zbigniew Bródka (UKS Błyskawica Domaniewice) 14:07.99;

Sprint drużynowy kobiet:

  1. AZS AWF Katowice 1:32,51;
  2. WTŁ Stegny Warszawa 1:35.42;
  3. KS Pilica Tomaszów Mazowiecki 1:36.11;

Sprint drużynowy mężczyzn:

  1. GKS Stoczniowiec Gdańsk 1:23.75;
  2. KS Pilica Tomaszów Mazowiecki 1:24,20;
  3. GKS Stoczniowiec Gdańsk II 1:25.47
Exit mobile version