Mistrzostwa Europy 2021 w pływaniu. Polacy powalczą o medale w Kazaniu

Reprezentacja Polski

Od 2 listopada w Kazaniu ruszają mistrzostwa Europy w pływaniu.

Nastroje w polskiej ekipie są bojowe. Przed dwoma laty w Glasgow reprezentanci Polski wywalczyli pięć medali, zajmując w klasyfikacji generalnej siódme miejsce. Teraz są już w miejscu zmagań i w bojowych nastrojach czekają na swoje starty. Szans na zdobycze medalowe jest sporo.

Rywalizacja w Kazaniu rozpoczyna się 2 listopada i potrwa do 7 listopada.

– 16 reprezentantów Polski stawi się na słupkach, gdzie będzie walczyło o swoje rekordy życiowe i medale – zapowiada Otylia Jędrzejczak. Najbardziej utytułowana polska pływaczka w historii pod koniec września została wybrana nowym prezesem Polskiego Związku Pływackiego. Mistrzostwa Europy na krótkiej pływalni (25 m) będą pierwszą dużą imprezą międzynarodową, na której sprawdzi się w nowej roli.

– Jako Polski Związek Pływacki jesteśmy dumni z tej reprezentacji i trzymamy mocno zaciśnięte kciuki za jak najlepsze rezultaty naszych zawodników na pływalni w Kazaniu – dodaje Jędrzejczak.

Mistrzostwa Europy 2021 w pływaniu. Pływalnia w Kazaniu (fot. Rafał Oleksiewicz)

W Rosji wystąpi 7 Polek i 9 Polaków

– Nastroje są bardzo dobre. Wszyscy jesteśmy zmobilizowani i chcemy na tym etapie sezonu zaprezentować się jak najlepiej – mówi jeden z trenerów naszej kadry Jakub Karpiński. Dodaje, że to pierwsza impreza międzynarodowa po igrzyskach, więc wszyscy zawodnicy są głodni startów. – Przysłaliśmy tutaj 16-osobową kadrę. Sądzę, że każdemu z zawodników zależy na tym, aby zaprezentować się jak najlepiej – mówi.

Wyjaśnił, że podróż do Kazania była bardzo długa i niestety na jeden dzień przed rozpoczęciem rywalizacji, ale Polacy nie są jedyną ekipą, która musiała pokonać taki dystans.

– W podróży spędziliśmy 14 godzin, ale mamy dziś jeden dzień odpoczynku i czas na poznanie pływalni. Mam nadzieję, że to wystarczy, bo musi wystarczyć. Od jutra rozpoczynamy zawody. Dla części kadry jest to obiekt znany, ponieważ odbywały się tutaj Puchary Świata i mistrzostwa świata. Ci bardziej doświadczeni zawodnicy z naszej kadry mieli okazję tutaj rywalizować. To bardzo duży i ładny obiekt, który wydaje się szybki. Na razie nie ma najmniejszych problemów. Wszystko jest bardzo dobrze zorganizowane. Przyzwyczailiśmy się już do tego, że w czasie zawodów żyjemy w tzw. bańce i nie możemy opuszczać hotelu, ani pływalni na własną rękę. Cały czas towarzyszy nam ktoś z organizatorów – przekazał kulisy przygotowań do startu trener Karpiński.

Radosław Kawęcki (fot. Rafał Oleksiewicz)

Mocnym punktem polskiej kadry z pewnością będzie Radosław Kawęcki, który w reprezentacji może czuć się jak weteran. W Tokio 30-latek zajął szóste miejsce w finale 200 metrów stylem grzbietowym. Pływak wielokrotnie udowadniał, że świetnie czuje się na basenie 25 m. Od 2012 roku Kawęcki nie schodzi z podium Mistrzostw Świata. W swojej koronnej konkurencji zdobywał złoto kolejno w Stambule, Doha i Windsorze, a w 2018 roku dorzucił do tego brąz w Hangzhou. Jeszcze lepiej wiodło mu się na ME, na których dotychczas wywalczył 7 medali. W Kazaniu pływak będzie bronił złota z Glasgow.

Katarzyna Wasick (fot. Rafał Oleksiewicz)

Oczy polskich kibiców w startach indywidualnych będą zwrócone przede wszystkim na Alicję Tchórz i Katarzynę Wasick. Pierwsza z nich od 2015 roku z ME na krótkim basenie regularnie przywozi medale. W swoim dorobku Tchórz ma dwa srebra oraz brąz. W Kazaniu zawodniczka może powalczyć o uzupełnienie kolekcji o brakujący krążek. Wasick na IO w Tokio zajęła piąte miejsce na 50 m stylem dowolnym. W tej samej konkurencji rok temu wywalczyła srebro na ME na basenie 50 m. Dobrą formę może potwierdzić także w Rosji.

– Dziesięć lat różnicy, a odruch ten sam. Swoje pierwsze ME zaliczyłam w 2009 roku. Tak, tak, to było 12 lat temu. Dobrze je pamiętam. Starty w skórach poliuretanowych, kwalifikacja do finału na 100 m grzbietem. Z niecierpliwością czekam na starty polskiej reprezentacji w Kazaniu – przekazała za pośrednictwem mediów społecznościowych Tchórz.

Trener Paweł Wołkow podkreśla, że reprezentanci Polski będą chcieli w Rosji pokazać podczas ME, że coś znaczą w stawce na Starym Kontynencie.

– To także jeden z etapów przygotowań do głównych imprez, ale tutaj też nie odpuszczamy i będziemy walczyć. Liczę na dobre starty, bo widziałem po treningach, że zawodnicy się rozpędzają – mówi. Jego zdaniem wielu zawodników lubi pływać na krótki basenie. – Nie chciałbym wyliczać medali, bo to zależy od przeciwników i ich formy. Chciałbym, aby nasi zawodnicy osiągali jak najlepsze czasy. A jeżeli to da krążek? To będziemy się bardzo cieszyli, bo to wisienka na torcie – dodaje Wołkow.

Pływacy w Kazaniu o pierwsze podium powalczą już pierwszego dnia imprezy – we wtorek 2 listopada. Do niedzieli łącznie rozdanych zostanie 41 kompletów medali. Polscy kibice liczą, że wśród nagrodzonych znajdzie się liczne grono naszych reprezentantów.

Exit mobile version