Nowy sezon w Nowohuckim Centrum Kultury rozpoczął się w sobotę koncertem Mikromusic.
To również sprawdzian możliwości sali NCK po remoncie. Chrzest bojowy przeszło nowe oświetlenie, nagłośnienie, fotele i akustyczne okładziny ścienne. Sala zyskała drugą młodość, a świeżość doznań spotęgował niezwykły głos Natalii Grosiak i nieszablonowa, wymykająca się schematom muzyka Mikromusic. Zespół zagrał zarówno swoje sztandarowe utwory jak choćby „Takiego chłopaka”, „Niemiłość” czy „Synu” jak i piosenki z najnowszej płyty „Tak mi się nie chce”. Przy okazji Natalia zdradziła jak będzie wyglądał najnowszy, powstający właśnie teledysk do utworu z tej płyty. Zapowiedzi utworów to zresztą osobna bajka i tych opowieści słucha się, tak jak piosenek z ogromną przyjemnością. Wspaniały koncert nie mógł się zakończyć zejściem zespołu ze sceny.
Oprócz, jak przyznała „zaplanowanego” bisu, zespół został wywołany na scenę powtórnie i tu już trzeba było improwizować. Na propozycję z sali o piosenkę „Sopot”, wokalistka z uśmiechem przyznała: „to potrafimy zagrać”. Po koncercie zespół pojawił się w foyer, aby porozmawiać z fanami, podpisać płyty czy zrobić pamiątkowe zdjęcie. Niezwykły powiew świeżości i optymizmu na otwarcie sezonu Nowohuckiego Centrum Kultury, a już dziś kolejny magiczny koncert. Tym razem Stanisława Celińska z recitalem „Malinowa”.
(Artur Rakowski)
