Memoriał Kamili Skolimowskiej. Legenda sprintu Shelly-Ann Fraser-Pryce na Stadionie Śląskim

Chorzów

Do Silesia Memoriału Kamili Skolimowskiej – historycznej Diamentowej Ligi w Polsce – zostało 40 dni.

Już teraz wiadomo, że 6 sierpnia na Stadionie Śląskim Ewa Swoboda zmierzy się z legendarną Shelly-Ann Fraser-Pryce! – Zapowiadaliśmy zlot gwiazd, wywiązujemy się z obietnicy. A to dopiero początek – deklaruje marszałek województwa śląskiego Jakub Chełstowski. Znany jest już dokładny program zawodów.

Największy dotąd Silesia Memoriał Kamili Skolimowskiej zacznie się o punktualnie o 13.30 i potrwa do 18. Epokowa, bo „diamentowa” część imprezy ruszy o godz. 16. Jednak mimo że to jednodniowe, krótkie wydarzenie, to przygotowania organizacyjne toczą się od miesięcy. Jednym z kluczowych elementów jest kontraktowanie gwiazd poszczególnych konkurencji. I to na razie udaje się znakomicie.

Shelly-Ann Fraser-Pryce pobiegnie na Śląskim! Po rekord, tylko jaki?

– Po potwierdzeniu wizyty najlepszego tyczkarza świata Armanda Duplantisa mamy kolejną niespodziankę. 6 sierpnia na Stadionie Śląskim nasza Ewa Swoboda zmierzy się na 100 metrów z wielką Shelly-Ann Fraser-Pryce! – zapowiada z dumą Piotr Małachowski, dyrektor sportowy wydarzenia. Marszałek województwa śląskiego Jakub Chełstowski przypomina, że najszybsza obecnie kobieta na Ziemi wróci na „Kamę” po tym, jak pierwszy raz wystąpiła w niej przed rokiem. – Nie ma lepszego potwierdzenia, że nasze wysiłki mają sens. Bywa, że w trakcie zagranicznych mityngów sami podchodzą do naszej ekipy, pytając o termin kolejnego memoriału. Czujemy dumę, a ja prywatnie wielką ekscytację. Jestem ciekawy, jak Ewa wypadnie w tym starciu. Gdy Diamentowa Liga zaprosiła nas do kalendarza tego sezonu, zapowiedzieliśmy zlot gwiazd. Wywiązujemy się z obietnicy, a jak znam możliwości Piotra jako dyrektora imprezy, to dopiero początek niespodzianek. Hasło „Wszyscy na Śląski” nabiera mocy – deklaruje marszałek.

Fraser-Pryce, już 35-latka, pochodzi z Kingston na Jamajce. Jest ośmiokrotną medalistką olimpijską w biegach na 100 i 200 m oraz w sztafecie. W dorobku ma również dziewięć tytułów mistrzyni świata, co stawia ją w gronie najwybitniejszych lekkoatletek w dziejach.

– Jej występ na Stadionie Śląskim może być spektakularny – ma nadzieję Małachowski. – Doświadczenie, które zbierała przez lata, nadal procentuje. W 2021 roku pobiegła u nas 10.81 sekundy, ustanawiając rekord mityngu. A teraz jest jeszcze szybsza! Kilka dni temu w Paryżu minęła metę w czasie 10.67 s. Uważamy, że w szczycie formy stać ją teraz nawet na rekord świata – dodaje dyrektor.

Swoboda tego lata również jest najszybsza w karierze. W czerwcowych mistrzostwach Polski w Suwałkach przebiegła (z wiatrem) koronny dystans w 10.99 s.

– Czuję dumę, że moje nazwisko jest w ogóle zestawiane z Shelly-Ann. To ikona. Każda sprinterka chce być taka jak ona. Każdy sportowiec chciałby wygrać choć połowę tego, ile ma w dorobku Fraser-Pryce. I tak długo być na topie. Mam nadzieję, że to będzie najlepsze żeńskie 100 metrów, jakie kiedykolwiek odbyło się na polskiej ziemi. Chciałabym 6 sierpnia minąć metę jak najbliżej legendy. Praca, którą wykonałam w ostatnich miesiącach, miała sens właśnie dla takich wydarzeń jak memoriał „Kamy”. To mityng, który odbywa się na moim ulubionym stadionie. Musicie przyjechać i zobaczyć to na własne oczy! – przekonuje Swoboda.

Skolimowska przewidziała medal Nowickiemu. Nie mogłoby go nie być na memoriale

Fraser-Pryce oczywiście jest w tej chwili liderką światowych tabel. Co więcej, drugą Sherickę Jaskcon wyprzedza na nich aż o 0.1 sekundy, co w sprincie jest przepaścią. Ale to niejedyna postać spodziewana na Śląsku, która może pochwalić się takim statusem. Już teraz wiadomo bowiem, że w memoriałowym rzucie młotem wystąpią trzej najlepsi miotacze igrzysk w Tokio: Wojciech Nowicki, Eivind Henriksen i Paweł Fajdek. Co ważne, podobnie jak tyczkarze, pojawią się na stadionie już na początku imprezy. Pierwszy z wymienionych wiosną w „Kotle Czarownic” uzyskał 81,58 metra. Tego lata do tej pory nikomu nie udało się go przerzucić. Nowicki zaznacza, że występ w Silesia Memoriale Kamili Skolimowskiej co roku ma dla niego podwójne znaczenie.

– Nie bez przyczyny zadedykowałem Kamili złoto olimpijskie – przypomina wydarzenia z Japonii. – Na zawsze będę miał w pamięci jedno nasze spotkanie. Ona jako mistrzyni, a ja początkujący chłopak. Powiedziała: będziesz mistrzem, jeżeli ciężko na to zapracujesz. To na lata stało się moim drogowskazem i wreszcie się sprawdziło – przypomina Nowicki, który do tej pory przywoził medale z każdej dużej imprezy, w jakiej występował.

Dla młociarzy będzie to trzeci tegoroczny diamentowy mityng, w którym będą mogli wziąć udział. Oba już rozegrane – w Oslo i Paryżu – zdominowali biało-czerwoni.

MONDO DUPLANTIS

Na Stadionie Śląskim odbędzie się fantastyczny konkurs tyczkarzy, z Armandem Duplantisem w roli głównej. – Tyle opowiadano mi o tym mityngu, że pora wreszcie osobiście go sprawdzić – zaciera ręce Szwed.

Exit mobile version