Marszałek Sejmu ws. szarpaniny. Ozdoba do Hołowni: Czy czuje się Pan idiotą, debilem jak pisał Pablo Morales?

Polski Sejm

20 lutego ws. obrad Izby marszałek Sejmu Szymon Hołownia poinformował, że będzie to posiedzenie dwudniowe (21 i 22 lutego).

W porządku obrad znajdzie się m.in. rządowy projekt nowelizacji ustawy o Krajowej Sieci Onkologicznej, informacja o działalności Krajowej Rady Sądownictwa w 2022 r. i sprawozdanie Ministra Sportu i Turystyki z realizacji ustawy o Polskim Bonie Turystycznym w latach 2020-2023. Podczas czwartkowych obrad posłowie zajmą się ponadto m.in. wnioskiem o wyrażenie wotum nieufności wobec Ministra Sprawiedliwości. W czwartkowym bloku głosowań ma się znaleźć m.in. nowelizacja Prawa farmaceutycznego, dotycząca tzw. „pigułki dzień po”.

Referując sprawy o charakterze proceduralnym Szymon Hołownia podkreślił, że żaden projekt wnoszony do laski marszałkowskiej nie jest przetrzymywany w „zamrażarce”. Każdy jest procedowany zgodnie z jego sytuacją: w stosunku do niektórych możliwe jest szybkie zarządzenie ich drukowania, inne są zwracane w celu uzupełnienia braków uzasadnienia, jeszcze inne trafiają do zaopiniowania przez Komisję Ustawodawczą lub do konsultacji. Marszałek podkreślił, że po raz pierwszy wszystkie projekty trafiają też do tzw. oceny skutków regulacji, realizowanej na etapie parlamentarnym przez służby prawne Kancelarii Sejmu.

Marszałek Sejmu przekazał, że spotkał się z Moniką Pawłowską. – Pani poseł doręczyła mi osobiście pismo, w którym poinformowała o zgodzie na objęcie mandatu poselskiego – powiedział marszałek Hołownia. Marszałek wydał dziś postanowienie w sprawie obsadzenia wygasłego mandatu po pośle Mariuszu Kamińskim. Postanowienie zostało już opublikowane w Monitorze Polskim (pod poz. 141).

Szymon Hołownia wrócił też do próby siłowego wtargnięcia na teren Sejmu przed poprzednim posiedzeniem Izby (7 lutego). Chodziło o próbę wejścia do Sejmu Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika.
W grupie posłów znajdowali się też byli parlamentarzyści. Jak powiedział Marszałek Sejmu, siedmioro posłów w ewidentny sposób naruszyło nietykalność cielesną funkcjonariuszy Straży Marszałkowskiej. – Takie zachowania nigdy nie powinny mieć miejsca – wskazał Hołownia. W związku z powyższym, działając na podstawie art. 22b Regulaminu Sejmu, stwierdził, że posłowie ci na terenie Parlamentu w rażący sposób naruszyli spokój i porządek. W konsekwencji zapowiedział skierowanie do Prezydium Sejmu wniosków o podjęcie uchwał w przedmiocie obniżenia tym parlamentarzystom uposażenia poselskiego bądź diety parlamentarnej.

Hołownia powiedział m.in.

„Powiem państwu, że oglądałem to i nie mogłem w to uwierzyć. Otrzymałem raport i nagrania z monitoringu.

Antoni Macierewicz próbuje, przepraszam, powiem to na pół humorystycznie, Mariuszem wejść do Sejmu i szarpie tego Mariusza Kamińskiego, w taki sposób, że to on powinien tutaj złożyć wniosek do prokuratury, bo jest osobą naprawdę chyba najbardziej poturbowaną w całej tej sytuacji.

Straż Marszałkowska wskazała siedmioro posłów PiS, którzy to posłowie w ewidentny sposób szarpali strażników, popychali ich, wykręcali im palce, w niektórych przypadkach podduszali.


Są to posłowie PiS: Siarka, Dziedziczak, Macierewicz, Jacek Bogucki, Polaczek, Gosiewska i Sójka. Nie macie prawa ich dotykać, bo oni są funkcjonariuszami Rzeczpospolitej, a nie waszym popychadłem, czy kamerdynerami w liberiach, którzy mają otwierać drzwi posłom i im służyć, bo zostali do tego powołani. Pan inspektor Sadoń był popychany w taki sposób, że zrzucono mu czapkę.

W stosunku do siedmiorga posłów zastosuję artykuł 22b Regulaminu Sejmu, tzn. „Marszałek Sejmu może stwierdzić, że poseł na terenie pozostającym w zarządzie Kancelarii Sejmu w rażący sposób naruszył spokój lub porządek”. W mojej ocenie do takiego naruszenia doszło. To stwierdzę jeszcze raz przed Prezydium Sejmu i ono podejmie decyzję w sprawie wysokości kar finansowych, które na tych siedmioro posłów zostaną nałożone. Ja osobiście będę rekomendował nałożenie maksymalnej możliwej kary. Jest to pozbawienie posła na okres trzech miesięcy połowy uposażenia albo całości diety poselskiej. To jest najwyższa kara, jaką może wymierzyć Prezydium Sejmu posłowi, który zachowuje się w sposób niewłaściwy.”

– Rano przyszedł komendant Straży Marszałkowskiej i zapewnił mnie, że doszło do pomyłki. Ukarana nie zostanie Katarzyna Sójka, ale to Agnieszka Górska i co do tego Straż Marszałkowska nie ma już żadnych wątpliwości. Pan komendant został zobowiązany do przeproszenia posłanki Sójki, ja też ją przeproszę – dodał polityk.

Dalsze informacje

W odpowiedzi na zadane pytanie Marszałek zreferował aktualny etap procedur sejmowych, na którym znajdują się poselskie projekty zmian w prawie aborcyjnym. Jak zaznaczył, najważniejsze jest zapewnienie poczucia bezpieczeństwa kobietom, ale też przyjęcie takiej strategii postępowania, by opracowywane rozwiązania miały szansę wejść w życie, czyli także zyskały akceptację Prezydenta, którego podpis jest niezbędny do zakończenia pomyślnie procesu legislacyjnego.

Kolejnym wątkiem były zasady wchodzenia na teren Sejmu osób zgłoszonych przez jeden z klubów parlamentarnych jako współpracownicy klubu, a zdaniem dziennikarzy pełniących nieformalnie funkcję ochrony osobistej. Jak podkreślił Marszałek Sejmu, każda z tych osób podlega podczas wchodzenia do Sejmu pełnej kontroli bezpieczeństwa i porusza się po obiekcie nieuzbrojona. Jak dodała prowadząca konferencję rzecznik Marszałka Sejmu, Katarzyna Karpa-Świderek, pod koniec marca wygaśnie ważność dokumentów, na podstawie których osoby te wchodzą do budynków Parlamentu. Nowe przepustki wykluczą wchodzenie przez te osoby wejściem głównym, nie będą też one miały wstępu w kuluary.

Na zakończenie konferencji Szymon Hołownia poruszył też temat protestów rolników. – Polski rząd musi zrobić wszystko, żeby w dialogu z Ukrainą doprowadzić do tego, żeby polski rynek nie był zalewany w sposób niekontrolowany towarami produkowanymi przez Ukrainę – powiedział Marszałek Sejmu.

Tymczasem, 21 lutego w Sejmie…


„Szanowny panie Marszałku, szanowni Państwo, czy czuje się pan kretynem, idiotą, debilem jak pisał Pablo Morales?” (pisownia oryginalna – red.) – powiedział z mównicy sejmowej Jacek Ozdoba z PiS.

Exit mobile version