Marsz Niepodległości. O Bąkiewiczu i jego skrajnie prawicowych organizacjach, o finansowaniu ich przez PiS

Marsz Niepodległości 2021

Robert Bąkiewicz to organizator Marszu Niepodległości.

Mimo zakazu jego organizacji przez polskie sądy jednak 11 listopada odbędzie się to zgromadzenie w Warszawie.

Dzięki Janowi Józefowi Kasprzykowi (szef Urzędu do spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych) nielegalny Marsz Niepodległości będzie miał charakter państwowy.

Grupa 14 Kobiet z Mostu musiała odwołać swoje legalne wydarzenie „Niepodległa dla wszystkich”.

Organizatorki powiedziały, że „marsz narodowców zyskał status uroczystości państwowej i nie będą mogły zapewnić bezpieczeństwa w jego trakcie”. Dodały także, że to co zrobił PiS jest to „naruszenie obywatelskiego prawa do protestowania”.

Marsz ten zaplanowany na 11 listopada został zakazany przez polskie sądy, a zamiast tego na tej samej trasie miała odbyć się demonstracja kobiet. Choć prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski powiedział, że „jeśli nacjonaliści zbiorą się 11 listopada, to będzie to zgromadzenie niezgodne z prawem”, organizatorzy poinformowali, że planują marsz i mimo zakazu sądu nie zmienią trasy.

– Fakt, że to wydarzenie przyciągnęło tak wiele skrajnie prawicowych grup z poparciem partii rządzącej, a ekstremiści z całego świata przyjeżdżają, aby w nim uczestniczyć, ilustruje kryzys wartości demokratycznych w Polsce i poza nią – powiedział Rafał Pankowski, współzałożyciel Stowarzyszenia „NIGDY WIĘCEJ”.

Przed rozpoczęciem nielegalnego Marszu Niepodległości 2021 rozmawialiśmy z Anną Tatar ze stowarzyszenia „NIGDY WIĘCEJ”.

– Kim jest Robert Bąkiewicz? Czym są jego skrajnie prawicowe organizacje?

– Robert Bąkiewicz jest wspierany przez polskie władze, jest działaczem i liderem organizacji skrajnie prawicowych. Jest szefem trzech organizacji, w tym stowarzyszenia Marsz Niepodległości i stowarzyszenia Straż Narodowa. Członkowie tej drugiej organizacji z Bąkiewiczem na czele zasłynęli z powodu ataków na kobiety podczas zeszłorocznych protestów.

Bąkiewicz jest też założycielem kanału na YT – Media Narodowe. Są tam emitowane materiały o treściach antysemickich, ksenofobicznych i homofobicznych.

Jeden z przykładów. W lipcu na kanale Media Narodowe opublikowano materiał z sondą uliczną, w której padały antysemickie komentarze, np. że mordowani w zagładzie Żydzi „byli nawozem do powstania państwa Izrael”.

Bąkiewicz odpowiadał za fizyczną przemoc podczas strajków kobiet. Np. aktywistce obywatelskiej babci Kasi wyszarpywał tęczową chustę i naruszył jej nietykalność cielesną. Na jego polecenie jedna z kobiet została zepchnięta ze schodów, a inną bojówkarze tak poturbowali, że była potrzebna karetka.

– Proszę powiedzieć na temat finansowania jego stowarzyszeń przez PiS.

– Straż Narodowa została dofinansowana z Funduszu Patriotycznego, który powstał dzięki Ministerstwu Kultury, kwotą 1 miliona 700 tys. złotych. Zaś stowarzyszenie Marsz Niepodległości otrzymało 1 mln 300 tys. zł. Marsz ten jest pełną nienawiści i przemocy coroczną demonstracją na ulicach Warszawy. Stowarzyszenie Roty Niepodległości występuje o dotację aż 4 milionów złotych na budowę siedziby.

– Dlaczego obecna władza finansuje te organizacje? Dlaczego PiS nie zdelegalizuje tych stowarzyszeń?

– Bąkiewicz jest wspierany przez władze, od dawna przyzwalającą na agresję na tle nacjonalistycznym czy ksenofobicznym. Przyzwolenie to zamieniło się w końcu we wsparcie – w ogromnym wymiarze finansowym.

W tym roku – mimo że sądy zakazały tego marszu – nagle okazało się, że będzie miał on rangę uroczystości państwowych. Będziemy, niestety obserwowali marsz nienawiści i zobaczymy zapewne ponownie demolowanie miasta.

To wszystko dzieje się przy biernej postawie, a nawet zgodzie instytucji państwowych.

W 2017 roku uczestnicy marszu szli z transparentami: „Europa będzie biała lub bezludna” i „Biała Europa braterskich narodów”. Nikt za to nie odpowiedział. Postępowania ciągnęły się latami i zostały umorzone.

Widać, że obecnej władzy finansowanie takich organizacji w jakiś sposób się opłaca. Historia oceni to wspieranie ludzi bliskich faszyzmowi, zrzeszonych w bojówkach. Widać, że ten sojusz ma się coraz lepiej. W 2018 roku (setna rocznica odzyskania niepodległości) prezydent Duda przemawiał na tle flag organizacji faszystowskich z Włoch i krzyża celtyckiego. Przedstawiciele władzy zrobią wszystko, by ten marsz odbywał się.

Od początku, też za czasów wcześniejszej władzy, organizatorzy tego marszu byli traktowani jako margines. Mieliśmy do czynienia z bagatelizowaniem tej manifestacji, brakiem reakcji ze strony policji czy władz miasta, które poprzestawały tylko na zapowiedziach, że jak będzie łamane prawo, to rozwiążą ten marsz. Nigdy w skuteczny sposób to nie zostało zrobione. Marsz ten stał się symbolem skrajnej prawicy, na który przyjeżdżały zapraszane organizacje neofaszystowskie z innych krajów.

Święto niepodległości w Polsce stało się świętem radykalizmu!

11 listopada, przy niesłychanej determinacji i wsparciu władz, pełen agresji i nienawiści przemarsz odbędzie się po raz kolejny. Tym razem usankcjonowany jako „uroczystość państwowa”. Trudno o większe kuriozum.

– O mowie nienawiści Bąkiewicza…

– Bąkiewicz na granicy polsko-białoruskiej straszył mieszkańców okolicznych wsi uchodźcami i domagał się budowy muru. Koncentruje się na nienawiści wobec wszelkich mniejszości i wobec kobiet, bo domagają się równości, poszanowania i godności. Uchodźcy to dla niego muzułmanie, których utożsamia z terrorystami i wrogami Polski.

W kwietniu 2020 Bąkiewicz wygłosił w Sejmie przemówienie w związku z antysemickim projektem ustawy „Stop 447”. Nawiązywała ona do amerykańskiej ustawy dotyczącej restytucji mienia ofiar Holokaustu (tzw. ustawy 447), która przez zwolenników skrajnej prawicy jest fałszywie przedstawiana jako nakaz wypłaty przez Polskę rzekomych „roszczeń żydowskich”. Bąkiewicz w swojej tyradzie użył sformułowania „tzw. Holokaust” i powielał antysemickie teorie spiskowe, w których te wyimaginowane roszczenia określał jako „grabieżcze” i „niebezpieczne”.

Wygłaszał też skrajnie nacjonalistyczne slogany wymierzone w Ukraińców. W maju tego roku w Oławie Bąkiewicz pod urzędem miasta żądał „wstrzymania masowej imigracji Ukraińców i innych nacji do Polski”, a także „wstrzymania wszelkich działań socjalnych dla Ukraińców”. Jego „wizja” Polski to Polska jednolita narodowościowo i wyznaniowo. Np. w 2015 roku Marsz Niepodległości odbywał się pod hasłem: Polska dla Polaków.

Dzięki milionowym dotacjom może prowadzić różne działania i organizować manifestacje. Jeśli powstanie jego siedziba, to będzie mógł jeszcze bardziej propagować nienawistne przekonania.

Niestety media społecznościowe nie chcą blokować treści promujących takie „ideologie”. Doskonałą platformą do propagowania mowy nienawiści są YouTube, Facebook czy Twitter. W Polsce autorzy nienawistnych wpisów zwykle mogą czuć się bezkarni. Instytucje państwa także nie reagują na to.

– Jak można nazwać takie organizacje?

– Są to organizacje skrajnie prawicowe i bliskie faszyzmowi. Ciężko ich nazwać „narodowcami”, bo słowo naród jest wartościowane pozytywnie, ma w sobie coś podniosłego. A skrajnie prawicowi bojówkarze kojarzą się tylko z agresją i nienawiścią.

O „Brunatnej Księdze”

Zapraszamy naszych czytelników z zapoznaniem się z „Brunatną Księgą” – TUTAJ!

Brunatna Księga stanowi dokumentację monitoringu przestępstw popełnionych przez neofaszystów i skrajną prawicę oraz incydentów na tle rasistowskim, ksenofobicznym i aktów dyskryminacji na terenie Polski. Jest prowadzona przez Stowarzyszenie „NIGDY WIĘCEJ” nieprzerwanie od 1996 roku.

Exit mobile version