30 maja szef MON rozpoczął wizytę w Korei Południowej, podczas której spotkał się z ministrem Kang Eun-ho, Szefem Agencji Planowania Zakupów Obronnych (DAPA) oraz przedstawicielami południowokoreańskiego przemysłu zbrojeniowego.
W poniedziałek minister Mariusz Błaszczak spotkał się również z swoim koreańskim odpowiednikiem – ministrem Lee Jong-sup. Ministrowie podpisali porozumienie o współpracy.
„Z ministrem obrony Republiki Korei podpisaliśmy list intencyjny, który stanowi o możliwościach rozwoju wspólnych badań. Chodzi o badania związane z możliwością późniejszej produkcji nowoczesnej broni. To jest rzeczywiście bardzo dobre rozwiązanie, dlatego, że daje szansę również polskiemu przemysłowi zbrojeniowemu oraz polskim instytucjom naukowym. Musimy takie działania podejmować, gdyż nikt za nas tych działań nie przeprowadzi. To jest szansa dla polskich naukowców, dla polskiego przemysłu zbrojeniowego. Niebawem polscy eksperci przyjadą do Seulu, żeby omówić szczegóły. Nie możemy pozwolić sobie na zaniechania, naszym zadaniem jest rozwijanie zdolności Wojska Polskiego, zdolności obronnych Wojska Polskiego, jego wzmacnianie, nikt za nas tego nie zrobi. To wszystko służy odstraszaniu agresora. To wszystko służy temu, żeby Moskwa nie poważyła się na zaatakowanie naszego kraju” – mówił po podpisaniu porozumienia szef polskiego resortu obrony.
Jednym z tematów rozmów ministrów obrony były także kwestie związane z modernizacją Wojska Polskiego.
„Naszym zadaniem jest w maksymalnie krótkim czasie rozbudowanie Wojska Polskiego, wzmocnienie Wojska Polskiego, wyposażenie go w nowoczesny sprzęt. Nikt za nas tego nie zrobi, jeżeli sami nie będziemy dbać o to, żeby Wojsko Polskie było silne. W związku z tym współpraca z Koreą Południową. Koreańczycy mają dobrą broń, sprawdzoną broń. Jest ona interoperacyjna z bronią, którą my posiadamy, bo powstała na bazie współpracy ze Stanami Zjednoczonymi, a więc otwiera nam się kolejne źródło możliwości. W krótkim czasie, jestem o tym przekonany, że znacząco wzmocnimy polskie siły zbrojne. Ja bardzo doceniam polski przemysł zbrojeniowy i będziemy rzeczywiście wspierać polski przemył zbrojeniowy, żeby mógł budować na przykład bojowe wozy piechoty. Ten proces zajmuje dużo czasu, a wojna na Ukrainie pokazuje nam, że czasu nie mamy. Wcześniej byłem krytykowany za to że, zamówienia, które kierowałem głownie do Stanów Zjednoczonych, ale też do krajowego przemysłu zbrojeniowego były zbyt małe. To była konsekwencja możliwości budżetowych. Dziś możliwości budżetowe są dużo większe. Mamy nową ustawę o obronie ojczyzny, Fundusz Wparcia Sił Zbrojnych” – powiedział minister M. Błaszczak.
Minister Błaszczak podkreślił, że jego priorytetem jest w znaczące wzmocnienie Wojska Polskiego w krótkim czasie, poprzez wyposażenie go w nowoczesny, sprawdzony sprzęt, który zastąpi sprzęt posowiecki.
„Żeby Wojsko Polskie było silne musi być liczne. Kiedy będzie liczne, musi być wyposażone w ten nowoczesny sprzęt. Stąd też zamówienia, które kierujemy do naszych partnerów są zamówieniami o dużej skali. Ale to wszystko jest niezbędne do tego, żeby Polska była bezpieczna, żeby odstraszyć agresora, żeby władze Kremla wiedziały, że atak na Polskę im się nie opłaci” – dodał szef MON.
W poniedziałek ministrowie obrony Polski – Mariusz Błaszczak i Republiki Korei – Pan LEE Jong-sup podpisali porozumie o współpracy w obszarze zbrojeniowym i badań.
31 maja
„Obok amerykańskich czołgów ABRAMS bardzo ważne jest, aby Wojsko Polskie było wyposażone w nowoczesne czołgi, które produkuje Hyundai Rotem. Rzeczywiście to jest bardzo dobra oferta, także i współpracy z polskim przemysłem. Potrzeby Wojska Polskiego są bardzo duże, chcemy w krótkim czasie zastąpić czołgi postsowieckie nowoczesnymi czołgami. Ważna jest interoperacyjność pomiędzy czołgami ABRAMS i koreańskimi czołgami K2” – powiedział Mariusz Błaszczak, minister obrony narodowej podczas drugiego dnia wizyty w Korei Południowej.
We wtorek 31 maja, w drugim dniu wizyty w Korei Południowej polska delegacja pod przewodnictwem szefa MON rozmawiała o możliwościach współpracy z prezesem i przedstawicielami kadry kierowniczej koncernu zbrojeniowego KAI – Korea Aerospace Industries.
O możliwościach nawiązania współpracy szef MON rozmawiał takze z Lee Yong-Bae, Prezesem Hyundai Rotem – południowokoreańskiej firmy działającej w branży obronnej.
„Mam nadzieję, że będzie to dobra oferta i razem z polskim przemysłem zbrojeniowym w krótkim czasie czołgi K2 trafią na wyposażenie Wojska Polskiego” – powiedział minister.
Szef MON podczas wizyty w Hyundai Rotem zapoznał się także z ofertą dotyczącą kołowych transporterów opancerzonych.
„To też jest bardzo dobra oferta, również skierowana do polskiego przemysłu zbrojeniowego. Ważne jest to, żeby Wojsko Polskie zwiększało się liczebnie i było wyposażane w nowoczesną broń. Szczegóły będziemy negocjować, punkt wyjścia jest bardzo dobry. Liczę na szybką konkluzję” – podkreślił po spotkaniu szef MON.
1 czerwca
„Rozwijamy liczebnie Wojsko Polskie, została uchwalona ustawa o obronie ojczyzny. Jest mechanizm finansowania. W związku z tym, zależy nam na tym, żeby nowe dywizje, ale również te obecnie funkcjonujące, były wyposażone w najnowocześniejszy sprzęt. Dlatego kupujemy czołgi ze Stanów Zjednoczonych, ABRAMSy, ale równolegle także jesteśmy przygotowani do tego, prowadzimy negocjacje, w sprawie kupienia czołgów koreańskich. Potrzeby nasze w tej dziedzinie są ogromne. Chcemy, żeby czołgi koreańskie były produkowane w Polsce, żeby doszło do transferu technologii. Rozmawiamy na ten temat, negocjujemy tę sprawę. Chodzi nam również o zastąpienie bojowych wozów piechoty pochodzących z lat 60-tych będących na wyposażeniu Wojska Polskiego. Jest oczywiście oferta polskiego przemysłu zbrojeniowego. To jest bojowy wóz piechoty Borsuk i jak najbardziej będziemy wykorzystywać tą ofertę. Liczymy na to, że w krótkim czasie powstaną pierwsze egzemplarze Borsuka, ale skala potrzeb jest tak duża, że chcemy skorzystać również z oferty koreańskiej. Przypomnę, że nie mamy czasu na długie czekanie, na długie projekty. Musimy realizować wzmocnienie jak najszybciej jest to możliwe. Chcemy też zastąpić samoloty rosyjskiej produkcji, MIG-29 i SU-22, samolotami nowymi. Korea Południowa również produkuje takie samoloty, które są kompatybilne z F-16” – powiedział w trakcie wizyty w Korei Południowej minister Mariusz Błaszczak.
Szef MON podsumowując wizytę w Korei Południowej zaznaczył, że wizyta polskiej delegacji jest początkiem rozmów o rozwijaniu współpracy i modernizacji Wojska Polskiego.
„Zaprosiłem mojego odpowiednika koreańskiego do złożenia wizyty w Polsce. Mam nadzieję, że taka wizyta odbędzie się niedługo i że będzie przypieczętowana podpisaniem stosownych umów. Również spotkałem się z firmami produkującymi sprzęt wojskowy, a więc z firmą, która produkuje czołgi, także bojowe wozy piechoty, armatohaubice, również z firmą, która produkuje samoloty. To były bardzo ciekawe spotkania. Zapoznałem się z ofertą. Wszystkie te firmy złożyły oferty dla strony polskiej. Analizujemy te oferty. Podejmiemy niezwłocznie negocjacje i jestem dobrej myśli, że zakończymy te negocjacje z pożytkiem dla Polski, a ten pożytek będzie oznaczał większe bezpieczeństwo naszego kraju poprzez wyposażenie Wojska Polskiego w nowoczesny sprzęt” – dodał szef MON.