Pierwszy tytuł w imprezie rangi ATP Challenger Tour zdobył Maks Kaśnikowski (PZT Team), triumfując w challengerze ATP 50 w Oeiras.
W niedzielnym finale pokonał Portugalczyka Gastao Eliasa 7:6 (7-1), 4:6, 6:3, a trwało to prawie trzy godziny.
W poniedziałek Maks wróci do TOP 300 rankingu ATP Tour, a do tego osiągnie najwyższą 279. pozycję w karierze. Być może już niedługo jeszcze poprawi to osiągnięcie, bo w przyszłym tygodniu planuje start w większym challengerze ATP 75 w Qeiraz, gdzie w pierwszej rundzie spotka się z Francuzem Mathiasem Bourgue.
Początek występu w Oeiras był trudny dla zawodnika PZT Team, bo wylosował na otwarcie rozstawionego z numerem piątym Adrianea Andreeva. Ale udało mu się wyeliminować w trzech setach Bułgara 3:6, 7:6 (12-10), 6:3. Wykazał się mocnym charakterem, bo w tie-breaku drugiej partii obronił aż sześć meczboli.
Potem w drugiej rundzie pokonał 7:5, 6:4 Portugalczyka Joao Dominguesa, a w ćwierćfinale okazał się lepszy 7:6 (7-1), 6:4 od jego rodaka rozstawionego z numerem drugim Joao Sousy, który siedem lat temu był 28. na świecie. Natomiast do finału awansował zwyciężając turniejową „szóstkę” Francuza Valentina Royera 6:4, 6:4.
Kaśnikowski sięgnął po tytuł w ATP Challenger Tour za drugim podejściem, bowiem w październiku ubiegłego roku dotarł do finału imprezy tej samej rangi we włoskim Ortisei, ale wówczas poniósł porażkę w trzech bardzo zaciętych i wyrównanych setach – wszystkich zakończonych tie-breakami – ze Słowakiem Lukasem Kleinem. W sumie w tym cyklu trzykrotnie docierał do 1/2 finału.
Triumf Majchrzaka w Monastyrze bez straty seta
Udany powrót na światowe korty odnotował Kamil Majchrzak, zwyciężając w turnieju ITF M15 w Monastyrze. W Tunezji polski tenisista wygrał osiem meczów bez straty seta i za tydzień jego nazwisko ponownie pojawi się w rankingu ATP Tour.
Był to pierwszy występ Majchrzaka w Tourze od ponad 13 miesięcy i ten powrót wypadł imponująco. W Tunezji towarzyszyli mu żona Marta i trener Marcel de Coudrey, a start był możliwy dzięki dzikiej karcie do kwalifikacji przyznanej przez organizatorów.
Kamil łatwo przeszedł trzy rundy eliminacji, ale i w głównej drabince pewnie odprawiał kolejnych rywali. nie tracąc po drodze nawet seta, a w niektórych pojedynkach nawet gema. Natomiast w niedzielnym finale pokonał 6:1, 6:1 rozstawionego z numerem czwartym Japończyka Ryukiego Matsudę.
Przed 13-miesięcznym zawieszeniem z powodu dopingu Majchrzak był sklasyfikowany w pierwszej setce rankingu ATP jako drugi najwyżej notowany z Polaków. Wracając do zawodowego Touru stawia sobie za cel ponowne osiągnięcie TOP 100, a nawet próbę wejścia do TOP 50.
ITF W15 – Malwina Rowińska
W tunezyjskim kurorcie o miejsce w finale turnieju ITF W15 powalczy w sobotę Malwina Rowińska (Legia Tenis & Golf Warszawa), a jej rywalką będzie Czeszka Amelie Smejkalova. W ćwierćfinale Polka okazałą się dzisiaj lepsza od Francuzki Alyssy Reguer 7:5, 6:1. Natomiast po południu razem z Chinką Jiaqi Wang uległy w półfinale belgijsko-francuskiemu deblowi Tilwith di Girolami i Yasmine Mansouri 3:6, 1:6.
Równolegle w Monastyrze rywalizowały kobiety w turnieju ITF W15, w którym do półfinałów w singlu i deblu (z Chinką Jiaqi Wang) dotarła Malwina Rowińska. W sobotę #Polka oddała walkowerem mecz Czeszce Amelie Smejkalovej.
Juniorzy
Dominika Podhajecka zwyciężyła w grze podwójnej, w parze z Czeszką Sarah Melany Fajmonovą, w turnieju International Tennis Federation Juniors (ranga J100) w szwedzkiej Brommie. W singlu zawodniczka CKT Grodzisk Mazowiecki dotarła do finału, a w nim uległa w trzech setach swojej deblowej partnerce.
Natomiast w rywalizacji juniorów w finale był Bruno Kokot (Klub Tenisowy Szczawno Zdrój) razem ze Szwedem Ludvigiem Hede. Indywidualny start Polak zakończył w ćwierćfinale.
Australian Open 2024 i inne turnieje tenisowe
Katarzyna Kawa (Beskidzki Klub Tenisowy Advantage Bielsko-Biała) od trzysetowej wygranej 7:5, 4:6, 6:3 z Macedonką Liną Gjorchejską w 1. rundzie eliminacji rozpoczęła walkę o miejsce w głównej drabince Australian Open 2024. Kolejną rywalką zawodniczki PZT Team będzie Holenderka Lesley Pattinama Kerkhove. Awans do pierwszej w tym sezonie imprezie Wielkiego Szlema dają trzy zwycięstwa odniesione w klasyfikacjach.
Magdalena Fręch (KS „Górnik” Bytom), sklasyfikowana na 72. miejscu w rankingu WTA, wyeliminowała 33. na świecie Hiszpankę Sarę Sorribes-Tormo 0:6, 6:1, 6:4 i awansowała do 1/8 finału imprezy WTA 250 w Hobarcie. Zawodniczka PZT Team, która wcześniej przeszła zwycięsko dwie rundy eliminacji, powalczy teraz o miejsce w ćwierćfinale z Francuzką Clarą Burel lub Amerykanką Emmą Navarro, rozstawioną z numerem drugim.
W pierwszej rundzie debla w Hobart odpadła Katarzyna Piter startująca z zagraniczną partnerką.
Natomiast Magda Linette (Sekcja tenisowa AZS Poznań) uległa we wtorek w pierwszej rundzie turnieju WTA 500 w Adelajdzie Jekaterinie Aleksandrowej 6:3, 6:7 (8-10), 5:7.