Łódzcy radni: Koniec z propagandą TVP

Łódź

Radni z Łodzi składają zawiadomienie do prokuratury.

Monika Malinowska-Olszowy, radna Rady Miejskiej w Łodzi: – Jestem członkiem Rady Programowej TVP3, która w większości sprzyja obecnie rządzącej partii. Do tej pory posiedzenia Rady Programowej dotyczyły oceny programów informacyjnych i kulturalnych. Rozmawialiśmy także o planach na przyszłość. Na ostatnim posiedzeniu przewodniczący Rady Programowej Radosław Marzec zaproponował, aby przegłosować potępienie działań Urzędu Miasta Łodzi. Pan Marzec twierdził, że na konferencję prasową nie została wpuszczona dziennikarka TVP3. Nie było żadnego pisma, nad którym mielibyśmy głosować. W mojej ocenie jest to tylko polityczna gra, nie mająca nic wspólnego z oceną programów. Postanowiłam tę sprawę dogłębnie zbadać. Z Urzędu Miasta Łodzi dostałam informację, że z powodu obostrzeń covidowych limit osób obecnych na konferencji był wypełniony. Takie wyjaśnienia w pełni mnie przekonują. Nie było problemów, żeby dziennikarze TVP3 uczestniczyli w konferencjach w następnych dniach.

Tomasz Kacprzak, radny Rady Miejskiej w Łodzi: – Złożymy dziś zawiadomienie o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa polegającym na tym, że od 2016 roku dyrektorzy oddziału terenowego w Łodzi Telewizji Polskiej w zakresie wykonywania zadań nie kierują się pluralizmem, bezstronnością i niezależnością. Składamy zawiadomienie o przestępstwo z art. 231 kodeksu karnego, jest to przekroczenie uprawnień przez funkcjonariusza publicznego. Telewizja publiczna, która jest finansowana z naszych podatków, musi być bezstronna, pluralistyczna i wolna od nakierowania politycznego. Nad tym powinni czuwać dyrektorzy i zarząd spółki. W ochronie dobra wspólnego zgłaszamy sprawę do prokuratury. Media publiczne muszą być dla wszystkich, a niestety tak nie jest.

Łódzcy radni: Koniec z propagandą TVP (fot. UMŁ)

Marcin Gołaszewski, przewodniczący Rady Miejskiej w Łodzi: – Telewizja Polska stała się całkowitym zaprzeczeniem wszystkich tych wartości, które zapisane są w ustawie o radiofonii i telewizji. Ne ma nic wspólnego z rzetelnością dziennikarską i niezależnością. Stała się wyłącznie tubą propagandową jednej opcji politycznej, która ma na celu stłamsić przeciwników politycznych. Wielokrotnie będąc gościem Telewizji Polskiej byłem obiektem niewybrednych ataków, zagłuszania, manipulacji. Te osoby, które tam pracują, nie są dziennikarzami według ustawy o radiofonii i telewizji. One są wyłącznie funkcjonariuszami partyjnymi wypełniającymi dyrektywy z Nowogrodzkiej jednej partii politycznej. Te osoby, bo nie nazywamy ich dziennikarzami, jedynie wypełniają te dyspozycje. Mają one także przeszłość polityczną i są zaangażowane w politykę poprzez wykonywaną pracę. Taka sytuacja nie może mieć miejsca. Wykonywanie funkcji partyjnej w telewizji reżimowej stoi w jawnej sprzeczności z zapisami ustawy.

Agnieszka Wieteska, radna Rady Miejskiej w Łodzi: – Pozostaje jeszcze wątek finansowy. Tuba propagandowa, którą stała się Telewizja Polska, ma niestety coraz mniejszą oglądalność. Pokazują to wszystkie raporty. Społeczeństwu nie podoba się ten przekaz. Za spadkiem oglądalności idą mniejsze wpływy z reklam. TVP od dwóch lat notuje ogromne straty, które są pokrywane z funduszu państwa. Dziennikarzom wypłacane są bardzo duże nagrody. Chcielibyśmy wiedzieć, jak to wygląda na rynku lokalnym i ile łodzianie musieli dopłacić do TVP.

Exit mobile version