Łódź. Policyjny pościg za szalonym motocyklistą

Policja

Pomimo wydawanych przez policjantów sygnałów świetlnych i dźwiękowych, kierujący motocyklem nie zatrzymał się do kontroli drogowej.

Kontynuował niebezpieczną jazdę ulicami Łodzi, stwarzając duże zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego. Za swoją brawurową jazdę odpowie teraz przed sądem.

W sobotni wieczór 10 czerwca 2023 roku około godziny 19:40 funkcjonariusze Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Łodzi kontrolowali na Alei Jana Pawła II prędkość pojazdów. W pewnym momencie uwagę mundurowych zwróciła grupa motocyklistów, z których jeden poruszał się na tylnym kole z podgiętą i oklejoną nalepkami tablicą rejestracyjną. Stróże prawa postanowili skontrolować kierującego motocyklem. Policjant przy pomocy tarczy do zatrzymywania pojazdów wydał motocykliście polecenie zatrzymania się.

Kierujący jednośladem zignorował ten nakaz, przyspieszył, uciekając ulicami miasta w kierunku ulicy Bartoszewskiego. Mundurowi natychmiast ruszyli w pościg za motocyklistą, który podczas ucieczki dopuszczał się rażących wykroczeń w ruchu drogowym, między innymi wielokrotnie poruszał się z dużą prędkością po chodniku, nie stosował się do znaków drogowych i sygnalizacji świetlnej, jak również wyprzedzał w miejscach zabronionych. Motocyklista nie zważając na innych uczestników ruchu drogowego uciekał ulicami: Pryncypalną, Tuszyńską, Dachową, Rzgowską, Kluczową, a następnie wzdłuż torów terenami zielonymi. Tam też mundurowi postanowili kontynuować pościg pieszo za motocyklistą. W pewnym momencie kierowca jednośladu stracił panowanie nad pojazdem i wywrócił się. Stróże prawa natychmiast podbiegli do mężczyzny uniemożliwiając mu dalszą ucieczkę.34-latek został zatrzymany. Podczas badania okazało się, że mężczyzna był trzeźwy.


Kontrola motocykla ujawniła jednak liczne nieprawidłowości. Pojazd miał pogiętą i oklejoną nalepkami tablicę rejestracyjną, przeróbki w układzie hamulcowym, nadmiernie zużyty bieżnik opon. Ponadto poza obrys motocykla wystawały ostre elementy. 34-latek nie był w stanie racjonalnie wytłumaczyć policjantom swojego zachowania, stwierdził, że chciał się popisać swoimi umiejętnościami jazdy na motocyklu.

Funkcjonariusze zatrzymali mężczyźnie prawo jazdy i dowód rejestracyjny yamahy. Za popełnione przestępstwo to jest niezatrzymanie się do kontroli drogowej grozi motocykliście do 5 lat pozbawienia wolności. Dodatkowo odpowie za popełnione wykroczenia.

Pamiętajmy! Sama jazda na motocyklu sprawia wiele przyjemności. Najważniejsze jednak, aby była zgodna z obowiązującymi przepisami, zwłaszcza tymi dotyczącymi ograniczeń prędkości. Jej niedostosowanie do aktualnych warunków na drodze jest jedną z najczęstszych przyczyn wypadków. Apelujemy o rozważną jazdę jednośladami. Jedna chwila nieuwagi może przyczynić się do utraty zdrowia, a nawet i życia.

Exit mobile version