Liga Mistrzyń i Puchar CEV. Trzy zwycięstwa i jedna porażka polskich klubów

Rozgrywki europejskie

31 stycznia rozpoczęła się przedostatnia kolejka fazy grupowej Ligi Mistrzyń.

Jako pierwszy z polskich klubów przystąpił Rzeszów. Zdeklasowały zespół Volley Mulhouse Alsace i wygrywając 3:0 (25:17, 25:19, 25:11), umocniły się na drugim miejscu w grupie A, które gwarantuje im udział w barażach.

Z kolei Joanna Wołosz i jej koleżanki z Imoco zapewniły sobie bezpośredni awans do ćwierćfinałów. W barażach o miejsca w ćwierćfinale Pucharze CEV Budowlane Łódź pokonały 3:0 (25:20, 25:18, 25:18) VDK Gent Dames i są o krok od awansu.

Podopieczne Stephana Antigi od początku spotkania w Miluzie narzuciły swoje warunki gospodyniom.

W ostatnim spotkaniu grupy A, które odbędzie się 8 lutego łodzianki zmierzą się z A. Carraro Imoco Conegliano. Oba zespoły pewną są już gry w kolejnych fazach turnieju – zespół z Rzeszowa zagra w barażach, a drużyna Joanny Wołosz zapewniła sobie bezpośredni awans do ćwierćfinałów, wygrywając z Vasas Obuda Budapest.

W barażach o miejsce w ćwierćfinale Pucharu CEV, Budowlani Łódź – VDK Gent Dames. Polski zespół szybko rozprawił się ze swoimi przeciwniczkami z Belgii. Rewanżowe spotkanie w Łodzi będzie rozegrane 7 lutego.

LM: Porażka ŁKS i zwycięstwo Chemika

Polskie kluby zaprezentowały się w drugim dniu rywalizacji w piątej kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów Kobiet. Chemik Police na wyjeździe pokonał 3:0 (25:20, 25:9, 25:20) Maritzę Plovdiv. Z kolei ŁKS Łódź doznał porażki w Stuttgarcie 2:3 (30:32, 25:18, 15:25, 25:19, 17:15).

Zawodniczki Chemik Police pewnie pokonały swoje rywalki z Maritzy Plovdiv. Umacniając się tym samym na drugim miejscu w grupie E z bilansem czterech zwycięstw i 10 punktów, policzanki są już pewne gry w kolejnej fazie Ligi Mistrzów, gdyż plasujący się na trzecim miejscu zespół C.S.M. Targoviste ma na swoim koncie tylko jedną wygraną. W ostatnim meczu fazy grupowej 8 lutego w Arena Szczecin Chemik Police podejmie Eczacibasi Dynavit Istanbul, do którego traci dwa punkty.

W zdecydowanie odmiennych nastrojach do Polski będą wracać zawodniczki ŁKS Łódź. Wiceliderki ligi polskiej po niezwykle zaciętym meczu przegrały z Stuttgart, tracąc tym samym prowadzenie w grupie D na rzecz swoich niemieckich rywalek. Za tydzień ŁKS Łódź na wyjeździe będzie mierzyć się z Fenerbahce Opet Istanbul. Sytuacja w grupie D jest niezwykle skomplikowana, gdyż trzy zespoły mają wciąż szansę na pierwsze miejsce w grupie i bezpośredni awans do ćwierćfinału, jednak już teraz niemal pewne jest, że dorobek trzech zwycięstw i 10 punktów łodzianek powinien wystarczyć do udziału w fazie play-off, jako najlepsza drużyna z trzeciego miejsca.
(PZPS)

Exit mobile version