W spotkaniu 5. kolejki grupy C Ligi Europy UFEA Legia Warszawa została pokonana na wyjeździe przez Leicester City 1:3.
Mistrz Polski spadł na ostatnie miejsce w grupie C, ale jeszcze ma szansę na awans. Wojskowi muszą wygrać 9 grudnia ze Spartakiem Moskwa na Łazienkowskiej.
Legia po pięciu kolejkach w grupie spadła na ostatnią pozycję. Ma sześć punktów. Liderem jest Leicester z 8 pkt. Po siedem „oczek” mają Spartak Moskwa i Napoli.
LIGA EUROPY: TABELA GRUPY C
1. Leicester City 5 8 10-8
2. Spartak Moskwa 5 7 9-9
3. SSC Napoli 5 7 12-8
4. Legia Warszawa 5 6 4-10
Legia na pewno nie zagra w Lidze Konferencji. Tylko trzecie drużyny w grupach Ligi Europy powalczą w fazie pucharowej Ligi Konferencji.
I tak… Legia, gdy przegra ze Spartakiem zajmie ostatnie miejsce. Nawet remis nie pomoże, bo zrówna się punktami z Napoli oraz ma gorszy bilans bezpośrednich meczów.
Tylko zwycięstwo 9 grudnia na Łazienkowskiej pozwoli na zagranie w fazie pucharowej Ligi Europy z 2. miejsca, co oznacza 1/16 finału. Lider grupy awansuje od razu do 1/8 finału.
Wiosną Wojskowi mogą zagrać z jednym z uczestników fazy grupowej Champions League: Borussią Dortmund, Sheriff Tyraspolem, Zenitem i być może z Barceloną.
Trener Marek Gołębiewski:
– To było bardzo ciężkie spotkanie. Od początku meczu Leicester narzuciło nam swój styl gry. Z biegiem czasu zmieniliśmy nieco ustawienie i wówczas nasza gra zaczęła wyglądać lepiej. Przy wyniku 0:2 udało nam się zbliżyć do rywala, ale po stałym fragmencie gry zrobiło się 1:3. Brakowało nam zbyt wiele, żeby zdobyć dwie bramki takiej drużynie jak Leicester.
– Yuri Ribeiro i Filip Mladenović to typowi wahadłowi. Nie mając większej możliwości wyboru zdecydowaliśmy się grać piątką obrońców. Po stracie gola zmieniliśmy sposób gry na czwórkę defensorów, ale potem straciliśmy dwie bramki. Na boisku grają piłkarze, a systemy są tylko po to, aby odpowiednio się przeciwstawić.
– O dalsze plany wobec mojej osoby należy pytać prezesa. Podpisywałem kontrakt i zostałem poinformowany o tym, że jestem trenerem tymczasowym. Wyniki na pewno mnie nie bronią
– Nie obawiam się, bo mówiąc przewrotnie, każdy zawodnik zdaje sobie sprawę gdzie gra. Dla każdego trenera zawodnik powinien zostawiać swoje serce. Zawodnicy doskonale wiedzą, gdzie są i będą oddawać swoje serce dla Legii.
– Jestem osobą żywiołową i reaguje na to, co dzieje się na boisku. Jeżeli zawodnik popełnił błąd, który kosztował nas utratę bramki, to właśnie tak zareagowałem.
– Luquinhas był dzisiaj wyróżniająca się postacią. Jeżeli mielibyśmy w składzie dwóch czy trzech piłkarzy o podobnym profilu, to na pewno łatwiej byłoby mu notować lepsze liczby.
Andre Martins:
– Nie jesteśmy zadowoleni, przegraliśmy. Mogliśmy dziś zagwarantować sobie awans do kolejnej rundy, ale to się nie udało. To dla nas trudny moment, przegrywamy za dużo spotkań. Musimy grać lepiej, dziś mierzyliśmy się z topową drużyną, choć mogliśmy osiągnąć lepszy wynik. Nie widziałem dokładnie sytuacji na trybunach, nie mogę jej skomentować.
Wypowiedź Filipa Mladenovicia:
– Mieliśmy swoje minuty, kiedy mogliśmy zachować się lepiej, szczególnie końcówka pierwszej połowy nie była zła w naszym wykonaniu. Niestety kolejny raz tracimy gole w prosty sposób.
– Leicester City gra w taki sposób, w jaki gra każdy duży klub. Jego zawodnicy mają jakość, było to widać w każdym elemencie gry. To rywale kontrolowali przebieg spotkania.
Leicester City – Legia Warszawa 3:1 (3:1)
Gole: Daka (11’), Maddison (21’), Ndidi (33’) – Mladenović (26’)
Żółte kartki: Thomas (61’), Albrighton (89’) – Mladenović (38’), Wieteska (48’), Jędrzejczyk (87’).
Leicester City: Schmeichel – Castagne, Soyuncu, Evans, Thomas – Soumare (Dewsbury-Hall 63’), Maddison (Perez 63’), Ndidi – Lookman (Albrighton 85’), Barnes, Daka (Iheanacho 85’)
Rezerwowi: Ward, Stolarczyk, Bertrand, Vardy, Albrighton, Iheanacho, Perez, Amartey, Choudhury, Dewsbury-Hall, Vestergaard, Madivadua
Legia Warszawa: Miszta – Johansson (Hołownia 46’), Wieteska, Jędrzejczyk – Ribeiro, Slisz, Martins (Celhaka 71’), Mladenović (Skibicki 71’) – Muci, Emreli (Włodarczyk 78’), Luquinhas (Pekhart 78’)
Rezerwowi: Tobiasz, Hołownia, Pekhart, Celhaka, Skibicki, Włodarczyk, Rose, Ciepiela