Lex Czarnek. Zmiany w edukacji – HiT czy KiT?

Łódź

Planowane zmiany w Prawie oświatowym, tzw. Lex Czarnek – mimo wprowadzenia kosmetycznych zmian – nadal cieszą się jednoznacznie negatywną opinią środowiska nauczycielskiego.

Tymczasem Minister Edukacji i Nauki, Przemysław Czarnek (PiS) idzie „za ciosem” i proponuje wprowadzenie nowego przedmiotu, Historia i Teraźniejszość.

Krzysztof Makowski, przewodniczący Doraźnej Komisji ds. Rodziny, Dzieci i Młodzieży Rady Miejskiej w Łodzi: – Zmiany w Prawie oświatowym, które szykuje minister Czarnek są zmianami bardzo niebezpiecznymi, o czym już wielokrotnie mówiliśmy. Natomiast te pozorne poprawki, tak naprawdę, nic nie zmieniają, gdyż, tylko i wyłącznie, złagodził udział kuratorów w komisjach, które wybierają dyrektorów. Cały czas musimy pamiętać o tym, że Pan Minister daje takie uprawnienia kuratorom, że będą mogli dyrektora odwołać albo nie zgodzić się z wnioskiem samorządu, jako jednostki prowadzącej, o odwołanie danego dyrektora. „Szkoła może być byle jaka, byle była nasza”.

Jacek Malinowski, nauczyciel historii w XXIII Liceum Ogólnokształcącym w Łodzi: – Jako nauczyciel historii i kilku przedmiotów związanych z naukami społecznymi mogę się wypowiadać merytorycznie nie w sprawach politycznych, ale na tematy związane z dydaktyką i nauczaniem. Najbardziej interesuje mnie hit, czyli historia i teraźniejszość. Pan minister Czarnek zapewniał, że to będzie hit, a „hit” w języku angielskim tłumaczy się jako cios lub uderzenie. Mogę się z tym zgodzić. Nie wiem tylko, czy będzie to uderzenie w uczniów, czy w całą edukację. Dotychczasowa, destrukcyjna działalność ministra Czarnka to potwierdza. Uczniom nauka historii potrzebna jest w takim zakresie, żeby zrozumieć dzisiejsze czasy, rzeczywistość, procesy społeczne, następstwa wydarzeń. Odpowiedzialni nauczyciele tak właśnie uczą. W propozycji ministra Czarnka nauka historii nie będzie oparta na wiedzy naukowej, tylko stanie się katechezą polityczną. Jednym z wątków będzie odpowiedź na pytanie: jak to się stało, że Unia Europejska ewoluowała z tworu praworządnego w twór niepraworządny? Taką tezę stworzyli ludzie otaczający ministra Czarnka. Jak przygotować do takiego założenia podstawę programową? Przecież Unia Europejska jest tworem wspólnym, nie tylko polscy naukowcy się liczą. Młodzież będzie zmuszona przyjmować rzeczy, których nauka nie potwierdza.

Mateusz Walasek, radny Rady Miejskiej w Łodzi: – W zespole, który ma opracować założenia przedmiotu Historia i Teraźniejszość, z 7 osób, 6 osób jest powiązanych z Prawem i Sprawiedliwością. Jest dwóch radnych, dwóch członków komitetu honorowego Lecha Kaczyńskiego, żona senatora PiS, mająca w swoim dorobku różne, dosyć kontrowersyjne poglądy, a dodatkowo jest dr Wojciech Muszyński, który w swoich wystąpieniach publicznych wzywał do wyrzucania przedstawicieli lewicy z helikoptera 30 mil od brzegu morza, jawna pochwała dyktatury Pinocheta w Chile. Ci ludzie, plus jedna osoba, przedstawiciel Centralnej Komisji Egzaminacyjnej, będą opracowały założenia dla nauczania dzieci. Ja, jako ojciec, którego syn w przyszłym roku idzie do szkoły ponadpodstawowej, miejmy nadzieję, ja jestem przerażony tym, jakiego rodzaju treści będą wtłaczane przez tych „specjalistów”.
(UMŁ)

Exit mobile version