Legia poza Ligą Mistrzów. Spartak Trnava lepszy w dwumeczu

Legia Warszawa wygrała ze Spartakiem Trnavą 1:0.

Liga Mistrzów nie dla Wojskowych, bo w pierwszym meczu to słowacka drużyna była lepsza.

W drugiej rundzie eliminacji do tych prestiżowych rozgrywek piłkarskich w spotkaniu rewanżowym kończyli go w „9”! Vesović i Antolić wylecieli z boiska.

Tydzień temu w Warszawie Legia przegrała 0:2. Stołeczna drużyna zagra teraz w III rundzie el. Ligi Europy.
Rywalem podopiecznych Klafurića będzie F91 Dudelange Luksembruga albo Drita z Kosowa.

Trener Klafurić po meczu:

– Taka jest piłka nożna. Przegraliśmy eliminacje w pierwszym meczu w Warszawie, w jego 93. minucie, gdy straciliśmy drugą bramkę. Takie jest podsumowanie tego dwumeczu – powiedział na konferencji prasowej po meczu ze Spartakiem Trnawa trener Dean Klafurić.

Dziś graliśmy dużo lepiej. Moi piłkarze pokazali, jak należy walczyć za klub. Jestem z nich dumny, ponieważ robili to do końca nawet wtedy, gdy spotkanie potoczyło się w trudny dla nas sposób. W pierwszej połowie mieliśmy jednego zawodnika mniej, w drugiej straciliśmy drugiego. Mimo to kontrolowaliśmy mecz, stwarzaliśmy szanse, strzeliliśmy gola. Byliśmy bardzo blisko tego, aby doprowadzić do dogrywki. Podjęliśmy ryzyko. W ostatnich sekundach Carlitos był bardzo blisko zdobycia bramki.

Co dzieje się w szatni, zostaje w szatni. Pytanie, czy podczas piątkowej konferencji prasowej nadal będę trenerem Legii, nie powinno być kierowane do mnie. Tak, czerwone kartki to temat, o którym możemy rozmawiać. Moi piłkarze byli bardzo zmotywowani. Nie myślę jednak, że byli przemotywowani. Z mojego punktu widzenia druga żółta kartka dla Vesovicia była zbyt pochopna. Próbujemy skierować naszą motywację w dobrą stronę. Myślę, że nasza motywacja jest kontrolowana. Jak powiedzieć to piłkarzom, kiedy oni grają o Ligę Mistrzów UEFA?

Byliśmy przygotowani na to, że będziemy mieli dużo rzutów rożnych. Mamy Wieteskę, który w takich momentach jest naszym celem. Niestety, nie udało się nam tego wykorzystać mimo, iż ćwiczyliśmy różne rozwiązania. Jeśli dominujesz w meczu to normalne, że masz dużo rożnych. Próbowaliśmy wpłynąć na Vesovicia, aby był bardziej ostrożny. Antolić był z kolei bardzo ważnym graczem dla naszej strategii. Jego kartka była bardzo niefortunna.

Zostawienie Carlitosa na ławce było decyzją moją i mojego sztabu. Ciężko jest powiedzieć, czy zdołalibyśmy pokazać lepszą jakość grając 11 na 11, ale prawdopodobnie tak. Było blisko zdobycia bramki przez nas grając 9 na 11. Gdybyśmy grali pełnym składem, najprawdopodobniej awansowalibyśmy do kolejnej rundy eliminacji.

II runda eliminacji Ligi Mistrzów

Spartak Trnava – Legia Warszawa 0:1 (0:0)

Inaki Astiz (63′)

Legia: Malarz – Wieteska, Astiz, Pazdan (Carlitos 53′), Hlousek – Mączyński (Hamalainen 78′), Antolić (czerwona kartka 85′) – Vesović (czerwona kartka 37′), Radović (Cafu 46′), Kucharczyk – Kante
Spartak: Chudy – Toth, Godal, Conka – Kadlec, Grendel (Miesenback 69′), Sloboda (Vlasko 76′), Gressak, Rada – Jirka, Egho (Hladik 90′)

Czerwona kartki: Vesović 37′, Antolić 85′
Sędzia: Roi Reinshreiber (Izrael)
(własne,org.)

Exit mobile version